PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=87947}
6,6 113 tys. ocen
6,6 10 1 112515
4,9 18 krytyków
Świat według Kiepskich
powrót do forum serialu Świat według Kiepskich

I ten jego śmiech, a polaczki cieszą gęby. Wpatrują te swoje bezmyślne oczka w tv i nie zwracaja
uwagi na przekaz, byle tylko ten kretyn "cycu" się odezwał, a oni już mają mokro. Szkoda, że ta
postać znów się pojawia, wyjątkowo działa mi na nerwy mimo że to tylko serial. 5 sezon był
genialny, najbardziej inteligentny humor jeśli można tak nazwać :) dzisiejsze też niczego sobie,
tylko scenarzyści mogliby zrezygnować z tego jąkały.

szulimka

nigdy nie mogłem zrozumieć, co ludzi tak do rozpuku bawi w tym jego na rympał przekręcaniu wyrazów
i jąkaniu. Teraz dodali mu "zapienienia" - równie na siłę robione i równie sztuczne.

jak to Jacek Kleyff śpiewał drwiąc z poczucie humoru rodaków : "usia siusia, cepeliada, w ogródeczku panna Mania, chmurka się przejęzyczyła, jaja nie do wytrzymania"... wciąz aktualne, jak widać.

Kelly Bundy też była głupia, ale scenarzyści Bundych znali umiar i dobry smak w tym przerysowaniu.

manning

zabawne ze szykanujesz przerysowana postac waldka a gloryfikujesz jolaske,brakuje konsekwencji w twoim 'toku rozumowania'

ocenił(a) serial na 10
szulimka

Miało go w ogóle nie być? Serial był tak pomyślany, bez syna rodzinka byłaby niekompletna, a kim miał być Walduś mądralo? Absolwentem wydziału prawa, lub ASP? Był tym, kim w takiej rodzince mógł być - całkiem udanym (i świetnie wtedy granym przez Żukowskiego) szyderstwem z bardzo dziś pospolitego tępawego osiłka w dresie, spędzającego dni na zbijaniu bąków, machaniu hantlami i popijaniu piwa. To obecnie zrobiono z niego żenadę - wydumaną, cudaczną hybrydę, pół-dresiarza, pół-kowboja, z równie "pasującą" do tego serialu żoną. W takiej wersji w ogóle nie powinien był wracać, bo rzeczywiście i bez niego nakręcono sporo dobrych odcinków.

ocenił(a) serial na 7
jan_niezbedny0

Uważam, że Żukowski najlepiej grał Waldka w najstarszych odcinkach. Wtedy jego bohater był typowym, nieskomplikowanym dresiarzem, ale normalnie się wysławiał, nie jąkał się, nie dukał, nie wybałuszał dziwnie oczu. Do Ferdka mówił "ojciec", a nie "tatuś". W tamtym czasie Żukowski nie modulował jeszcze tak dziwnie głosu, kiedy grał w serialu. Z czasem jednak Walduś sprymitywniał i postać ta zrobiła się mocno przerysowana. Chyba przez te zmiany Żukowski został zaszufladkowany w roli bardzo mało inteligentnego chłopaka i odszedł, aby poszukać szczęścia gdzie indziej. Waldek po powrocie w 2011 roku faktycznie był irytujący, ale zmiany w jego zachowaniu były już widoczne, gdy reżyserem był Khamidov.

ocenił(a) serial na 10
lukaku_1

Już niemal zapomniałem o tych wątkach tutaj, ale odpiszę tylko, że to przecież niejedyna postać ŚwK, która ewoluowała. Z tych, które są obecne od startu, to w zasadzie tylko żony Ferdka i Paździocha zachowały swój pierwotny charakter, bo już i sam Ferdek i Paździoch i Boczek byli inni.
W sumie to, co postacie serialu reprezentowały na samym jego początku, było chyba najbliższe realnego życia (abstrahując oczywiście od surrealizmu wielu scen).

użytkownik usunięty
szulimka

A ja tam Waldka uważam za pewnego rodzaju symbol Kiepskich i nieodłączny element. Z resztą wiele osób, które znam poproszone o wymienienie postaci z Kiepskich jako pierwszego wymienia właśnie Cyca. To taka trochę maskotka tego serialu. Możecie pisać co chcecie, ale mnie on zawsze będzie śmieszył. W pierwszych, powiedzmy, 10 odcinkach jeszcze nie był to TEN Waldek. Nie jąkał się tylko potrafił normalnie budować zdania. Dopiero po jakimś czasie zrobili z niego kompletnego niedoroba. I ja tego jełopa lubię :D .Nie jest to moja ulubiona postać z serialu (zawsze najbardziej lubiłem Boczka), ale ten jełop mnie rozwala. Ten jego śmiech, przekręcanie wyrazów jak np. łowcy głowów zamiast łowcy głów, albo leniwowiec zamiast leniwiec. Mnie to tam śmieszy. Nie wytłumaczę czemu, bo... tak po prostu to jest śmieszne. Nie da się zbytnio wytłumaczyć dlaczego kogoś akurat dana rzecz śmieszny. A przynajmniej ja bym nie potrafił.
Waldek to strasznie przerysowana postać, ale dzięki niemu w Kiepskich było zawsze wesoło. Starczy roześmiana gęba Waldka na w reklamie Kiepskich na Polsat 2, a już się człowiek uśmiecha.

Wg mnie przesadą jest takie gadanie ,,odcinki z debilnym Waldusiem to żenada''. Postać może się nie podobać, ale czy on tam sam w tych epizodach występuje? Nie ma innych postaci ani fabuły?

Oczywiście to, że lubię Waldka nie znaczy, ze oglądam serial tylko dla jego rechotu, a innych rzeczy już nie dostrzegam. Nie przeszkadza mi to np. w docenianiu przesłania jakie niektóre odcinki niosą, czy innych takich głębszych treści, o których autorka w pierwszym poście pisze. Naprawdę da się to ze sobą pogodzić.

ocenił(a) serial na 9
szulimka

waldek byl swietny tylko w pierwszych 190 odcinkach teraz jest rzeczywiscie załosny,pantofelek srolaski i juz nie ten sam smiech yoka zniszczyl go doszczetnie.

użytkownik usunięty
damianho15

Tyle tylko, że Żukowski powiedział do Yoki wyraźnie, ze wróci do roli jeśli dokona zmiany w postaci Waldka, więc jeśli szukać winowajcy to jest nim nomen omen sam Żukowski.

No to jest winny, bo nowy Walduś jest równie żałosny, jak jego serialowa żona. No może czasami wiosną 2011 było lepiej.