Recenzja serialu

Tomorrow, When the War Began (2016)
Brendan Maher
Molly Daniels
Madeleine Clunies-Ross

Wojenne rewolucje

"Jutro, kiedy zaczęła się wojna" jest pierwszym tomem bestsellerowej serii autorstwa australijskiego pisarza Johna Marsdena. O książkach zrobiło się głośno, gdy ceniony scenarzysta - Stuart
"Jutro, kiedy zaczęła się wojna" jest pierwszym tomem bestsellerowej serii autorstwa australijskiego pisarza Johna Marsdena. O książkach zrobiło się głośno, gdy ceniony scenarzysta - Stuart Beattie (twórca "Australii" i "30 dni mroku") zdecydował się przenieść kadry z powieści na klatkę filmową. Produkcja zyskała rzesze oddanych fanów i kilka nagród, jednakże mimo to Beattie nie postanowił kręcić kontynuacji. Po sześciu latach reżyser Brendan Maher podjął się nakręcenia serialu na podstawie serii Marsdena, jednakże z mizernym skutkiem.


Fabuła skupia się na grupie przyjaciół, którzy postanawiają spędzić kilka dni na łonie natury. Kiedy wracają do swojego miasteczka, odkrywają, że wybuchła wojna, a oni się jednym z nielicznych ludzi na wolności. Zdeterminowana młodzież postanawia stawić czoła okupantom i odzyskać swój kraj.

Beattie sukces swojego dzieła w pewnym stopniu zawdzięcza utalentowanej obsadzie, która subiektywnie odnalazła się w swoich rolach. Ich postacie były wyraziste i zapadające w pamięci. U "Brendana Mahera" gra aktorów jest bardzo sztuczna, gołym okiem widać, że bohaterów pierwszoplanowych grają debiutujące gwiazdy. Na twarzach aktorów nie malują się żadne emocje, brak zaangażowania z ich strony, skutkuje tym, że ciężko jest się utożsamić z postaciami.

Natomiast ekipa odpowiedzialna za muzykę w serialu rzetelnie wykonuje swoją pracę. Ścieżka dźwiękowa nadaje przyjemny wydźwięk produkcji. W serialu góruje tylko relaksacyjna muzyka, brakuje wzbudzających niepokój nut, nadających wojenny klimat.


Zaletą są również zdjęcia przedstawiające piękne i malownicze krajobrazy Australii. Już kilka minut po seansie, można dostrzec kunszt operatorski. Plastyka obrazu reprezentuje wysoki poziom i dostarcza doznań estetycznych. Efekty specjalne są mało realistyczne i często widać pracę komputera. Niektóre sceny wyglądają kiczowato i zwyczajnie odbierają przyjemność z oglądana.


Podsumowując, "Tomorrow when the war began" to serial na niskim poziomie, którego oglądanie nie należy do przyjemności. Pomimo dobrych zdjęć i muzyki, to niczego specjalnego tutaj nie znajdziecie. Pojawia się również wiele luk fabularnych i absurdalnych scen. Ten sześcioodcinkowy seans się dłuży i zniechęca do zapoznania się z treścią genialnej serii "Jutro". U Bill MaherasMahera książkowi bohaterowie z krwi i kości są jałowe i nudne, a oryginalna i zapierające dech w piersiach fabuła jest źle poprowadzona oraz znacznie uproszczona. Polecam przeczytać dzieło Johna Marsdena lub poprawnie zrealizowaną adaptacje książki Stuarta Beattie'ego.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones