Siostrzyczka kocha braciszka. Braciszek kocha siostrzyczkę. Piesek kocha oboje. Oboje kochają pieska. I tak to leci. Rodzeństwo sympatycznych sierotek, Andi i Bruce, wędruje od domu do domu,
Siostrzyczka kocha braciszka. Braciszek kocha siostrzyczkę. Piesek kocha oboje. Oboje kochają pieska. I tak to leci. Rodzeństwo sympatycznych sierotek, Andi i Bruce, wędruje od domu do domu, dorastając pod skrzydłami kolejnych rodzin zastępczych. Mają swojego anioła stróża w postaci klawego pracownika opieki społecznej (przerażająco milusiński Cheadle) oraz wiernego towarzysza doli i niedoli – śnieżnobielutką kuleczkę sierści z oczkami błyszczącymi jak guziczki i uszkami szpiczastymi jak ołóweczek. Ale co tam jeden pies, miłości w ich wielgachnych serduszkach jest tyle, że starczy na wszystkie czworonogi z miasta. Gdy odkrywają zapuszczony, noszący ślady dawnej świetności hotel, w którym azyl znalazły bezpańskie psiaki, postanawiają rozkręcić tytułową instytucję. Z pomocą otyłego chłopczyka, ciemnoskórej dziewczynki i kolejnej wersji Zaca Efrona ratują sierściuchy przed bezdusznym światem. Kiedyś to były czasy. Na kino familijne wystarczała Lassie, dzieciak, polana i jezioro. Dziś musi być barokowo wystrojony hotel, zalewające ekran fale zwierzaków, skomplikowana maszyneria rodem z gry "Incredible Machines", efekty specjalne i czołówka tworzona na psychotropach. Thor Freudenthal ma fajne imię, ale zrobił film dla nikogo. Przedszkolaki raczej nie ogarną motywu "rodziny zastępczej", nie mówiąc już o "psiej rodzinie zastępczej dla rodziny zastępczej". Tymczasem pierwszoklasiści ciskają w siebie popcornem na "Harrym Potterze" i "Piratach z Karaibów". Nawet jeśli przyjmiemy, że takie kino ma dziś jakąkolwiek rację bytu, to i tak twórcy się nie popisali. Postawili na ilość, nie na jakość. Psów jest zatrzęsienie, mają liche charakterki, nie roztkliwiają, nie śmieszą. Skoro fakt, że są wzięte ze schronisk, a nie bulwarów Hollywood ma ten stan rzeczy usprawiedliwiać, to z ręką na sercu doradzam: lepiej włączyć sobie "Najzabawniejsze zwierzęta świata" na Animal Planet albo wpisać w Youtube "cutest puppies ever". Zasłodzicie się na amen mniejszym kosztem. Dodatki są lepsze niż film. Na płycie znalazło się sporo materiałów z produkcji, komentarze ekipy i młodych aktorów, usunięte sceny, mini-dokumenty o tresurze najlepszych przyjaciół człowieka i gadżetach wykorzystanych w filmie.
Michał Walkiewicz - krytyk filmowy, dziennikarz, absolwent filmoznawstwa UAM w Poznaniu. Laureat dwóch nagród PISF (2015, 2017) oraz zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008). Stały... przejdź do profilu