Recenzja filmu

[Rec] (2007)
Jaume Balagueró
Paco Plaza
Manuela Velasco
Ferrán Terraza

Strażacy, zombiaki i ładna pani z telewizji

Od czasu gdy trójka studentów zaopatrzona w kamerę udała się do lasu nieopodal Burkittesville, minęło już prawie 10 lat. Jak powszechnie wiadomo, dotarli oni do celu swej wędrówki - czyli wiedźmy
Od czasu gdy trójka studentów zaopatrzona w kamerę udała się do lasu nieopodal Burkittesville, minęło już prawie 10 lat. Jak powszechnie wiadomo, dotarli oni do celu swej wędrówki - czyli wiedźmy z Blair - dzięki której amatorski film "Blair Witch Project" zarobił miliony dolarów. Film zrobił furorę głównie dzięki sposobowi poprowadzenia w nim narracji, a mianowicie - wszystko, co widzimy na ekranie, jest zapisem z kamery wideo jednego z uczestników całej wyprawy. Gdy dołożono do tego akcję promocyjną - prowadzoną głównie w Internecie - która informowała, że taśmy, z których powstał film są autentyczne i znaleziono je w okolicach, gdzie bohaterowie zaginęli - sukces kasowy był już kwestią czasu. Aż dziw bierze, że dopiero po 10 latach od premiery "Blair Witch Project" właśnie ten innowacyjny patent na prowadzenie akcji zaczął być szerzej wykorzystywany. W bieżącym roku, na ekranach polskich kin gościł już "Cloverfield" - firmowany nazwiskiem mistrza telewizyjnej rozrywki - J.J.Abramsa - gigantyczna produkcja za setki milionów zielonych, wypełniony efektami specjalnymi oraz poprzedzony potężną kampanią reklamową. Sam film wywołał mieszane recenzje, w większości jednak dość sceptyczne i umiarkowane - co nie zmieniało faktu, że film oglądało się w miarę przyjemnie. Drugim "post-blairowskim" (chodzi w dalszym ciągu o wiedźmę z Blair, a nie byłego premiera Zjednoczonego Królestwa) filmem, który mamy przyjemność obejrzeć jest hiszpański "[Rec]". Filmowi temu zdecydowanie bliżej do "Blair Witch Project" niż "Cloverfield" - choćby ze względu na to, że jest to raczej niskobudżetowa produkcja, w której użyto dość oszczędnych środków. Obraz jest zrobiony w konwencji reportażu telewizyjnego. Młoda dziennikarka (rewelacyjna rola Manueli Velasco!) ma za zadanie nakręcić materiał dotyczący pracy strażaków. Zostaje wraz ze swoim kamerzystą w remizie na nocnej zmianie i cierpliwie czeka, aż się coś wydarzy… Strzałem w dziesiątkę, ze strony twórców, było rozegranie całej fabuły właśnie jako materiałów do reportażu telewizyjnego. Główna aktorka doskonale odnajduje się w swojej postaci - poprawiając włosy przed kręceniem tego, „co pójdzie”, prosząc o dubel, gdy się zająknęła albo pomyliła, czy przeprowadzając wywiad z innymi bohaterami. Ponadto cała akcja jest budowana i uzupełniana  bardzo płynnie. Dowiadujemy się potrzebnych szczegółów, dokładnie wtedy, kiedy podane nam to być powinno, wszystko jest logicznie prowadzone do przodu. No i najważniejsze w tego typu produkcjach… klimat! Klaustrofobiczna atmosfera, zagrożenie, które nadejdzie nie wiadomo z której strony, zwroty akcji, zróżnicowani i ciekawi bohaterowie - wszystko jest na swoim miejscu. A pomysł na zakończenie (jakieś ostatnie 15 minut) jest po prostu genialny. Promocja "[Rec]" była także starannie pomyślana i wręcz genialna w prostocie używanych przez siebie środków. Mianowicie - nagrano reakcję publiczności z pokazów przedpremierowych filmu i umieszczono je w sieci. Można je zobaczyć choćby na Youtube, wpisując w wyszukiwarkę "[Rec] Reacciones del publico" (lub wkleić w przeglądarkę link- http://pl.youtube.com/watch?v=nfgZlMYj_NU). Polecam zrobić to każdemu przed obejrzeniem filmu. Podsumowując - dawno nie miałem okazji oglądać tak dobrego horroru. Klimat, bohaterowie - no i oczywiście narracja zaczerpnięta z  "Blair Witch Project", o której rozpisywałem się na początku - tworzą mieszankę, dzięki której trudno oderwać się od ekranu, a adrenalina nie schodzi poniżej odpowiednio wysokiego poziomu. Pomimo że film opiera się na chwytach wykorzystywanych już wcześniej w konwencji horroru, wprost powala świeżością. Z pełną premedytacją starałem się pomijać opis fabuły - uważam, że zdradzenie nawet najdrobniejszego jej szczegółu może zepsuć widzowi odbiór i doskonałą zabawę.   Film koniecznie powinni obejrzeć wszyscy strażacy (ku przestrodze) oraz fani horrorów i atrakcyjnych prezenterek TV.  No i jeszcze Ci, których sąsiedzi rzadko bywają w domu...
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja [Rec]
"Czegoś takiego jeszcze nie było", "Totalna rewolucja w historii filmów grozy", "Po "Labiryncie Fauna" i... czytaj więcej
Recenzja [Rec]
Od horroru każdy oczekuje czegoś innego. Jedni chcą zobaczyć hektolitry krwi tryskającej na wszystkie... czytaj więcej
Recenzja [Rec]
Amerykańskie kino jest dobre. Tak uważa duża część kinomaniaków. Często odrzucają oni europejskie... czytaj więcej