TO może idź dalej rozkręcać imprezy, bo żeby załapać TAKIE żarty to jednak trzeba być trochę inteligentnym...

Ja byłem dziś na Annie Hall w kinie Femina w Warszawie i zaśmiewałem się do łez, choć widziałem ten film setki razy.

Tylko na to czekałem. Najpowszechniejsza odpowiedź "trzeba być inteligentnym" Problem w tym, że to ci głupsi zawsze tak odpowiadają.

Nie, problem polega na tym, że są osoby, które myślą, że jak potrafią rozbawić swoje towarzystwo, to są przezajebiście śmieszni i mają niesamowite poczucie humoru. A prawda jest taka, że ktoś może mieć IN NE poczucie humoru. Wiem, że Cię zszokowałem, ale przykro mi stary - tak właśnie jest. I uwierz mi, że żeby śmiać się z żartów Allena wystarczy odrobina inteligentnego poczucia humoru...

Nie powiedziałem, że mam przezajebiste poczucie humoru, ale powiedziałem, że można mieć różne. Ale nareszczie, dzięki komuś tak inteligentnemu jak ty, dowiedziałem się jak to na prawdę z tym poczuciem jest. Moda ostatnio przyszła na tą inteligencję. Każdy uważa się za super mądrego, a tak na prawdę to jeden głupszy od drugiego bo prawdziwie inteligentny człowiek nigdy nie powie o sobie inteligentny.

a prawdziwie śmieszny nie powie, że jest śmieszny.

"prawdziwie inteligentny człowiek nigdy nie powie o sobie inteligentny"

dlaczego?

A no dlatego, że jak ktoś się uważa za inteligentnego, co jest ostatnio baaaardzo modne, to przeważnie wydaje mu się, że już nie wiem kim jest. Znam bardzo mądrych ludzi, którzy są skromni i mądrość widzą tylko u innych, a sami mają się max za przeciętnych. Oczywiście znam też takich, którzy są kompletnymi bezmózgamiale wg nich to wszystkie rozumy pozjadali i mówią, że są inteligentni. Najbardziej mnie chyba rozbraja tekst "ja mam studia to jestem inteligentny". Znam ludzi po podstawówce, którym niejeden z dyplomem nie dorasta do pięt. Też mam studia, a nawet o drobinkę nie czuję się lepszy od kogoś kto ich nie ma. Oho troche się rozpisałem:) Miałem nawet profesorka. Miałon szereg literek przed nazwiskiem, a na wykładach nigdy nic mądrego nie powiedział. Mało tego, czasami to on mnie śmieszył takie głupoty mówił. No i oczywiście po jego gadce odrazu można było wyczuć przesłanie "jestem super mądry, a wy jesteście głupii". Dobra dość tego referatu:)

aleś ty wyskokowy i jaki młodzieżowy. na dyskoteki chodzi i rozkręca imprezy, zna mądrych ludzi, zna mądrych ludzi po podstawówce, nawet studia ma. masz pewnie sporo znajomych- chciałabym być na ich miejscu

Nie no ty to na pewno jesteś super mądra. Niby nie można tego wszystkiego pogodzić?

Zapomniałem jeszcze dodać, że na dodatek jestem dość mocno chamski i jest mi z tym dobrze:)

"Ja mam bardzo duże poczucie humoru, a komedie to moje ulubione filmy no i trochę już wiem co jest śmieszne (...)"

Witam człowieka z dużym poczuciem humoru! Skoro komedie to pana ulubione filmy i trochę już pan wie co jest śmieszne, to może nam się pan pochwali, co jest dla pana śmieszne, przedstawi nam jakieś tytuły... Skoro Allen pana nie bawi, to jakie filmy pana bawią?

"Tylko mi nie piszcie, że to ja nie mam poczucia bo np. jakiekolwiek imprezy, na których byłem to właśnie ja rozkręcałem, czy to dyskoteki z nieznajomymi czy jakieś prywatki (...)"

Doprawdy, aby rozkręcać imprezy, zapewne trzeba mieć naprawdę wysublimowane poczucie humoru...

Oj, widzę, że mój post został zignorowany... Co się stało? No daleeej, proszę się pochwalić, nie ma się czego wstydzić... Woli pan humor typu "American Pie", czy może coś ambitniejszego?

Nie widziałem wcześniej tego. Owszem american może być chociaż jest przeciętny. Nie za bardzo znam tytuły tych, które mi się podobają ale może ty mi podasz jakie, to sobie obejżę i się wypowiem, żebyś mógł stwierdzić czy jestem "inteligentny" bo widzę, że jesteś jednym z tych, którzy próbują wmówić każdemu innemu od siebie, że jest głupi. Typowe. Nie wienię cię, taka moda. Jednak muszę ci powedzieć, że zdanie o mnie kogokolwiek na tym świecie mam bardzo głeboko schowane bo ja uważam się za bardzo prostego człowieka, a nawet dodam, że moja samoocena od przeszło roku spadła poniżej zera, jeśli byłaby jakaś skala. No i możesz sobie pisać co chcesz, ale dla mnie allen i taknie będzie się nadawał na reżysera. Ba, reżyserka w jego wykonaniu to jeszcze nic, najlepsze jest jak się bierze za aktorstwo w swoich filmach. To już jest dla mnie po prostu beszczel:)

Nie znasz tytułów filmów które ci się podobają?

bo ich nie oglądał, ale mimo to mu się podobajo

Czy ludzie, którzy uwielbiają humor Allena mają czuć się gorsi od tych, którzy go nie znoszą? Łaj? Przecież są różne rodzaje poczucia humoru. Jeden woli "American Pie", drugi "Annie Hall", i nikt nie wymaga tego, żeby tacy dwaj się rozumieli.
Nie dziw się, że ktoś próbuje Ci zasugerować, że jest bardziej inteligentny od Ciebie, jeśli ty próbujesz zasugerować, że Twoje poczucie humoru jest "lepsze". To działa w dwie strony. Odpowiedz sobie na pytanie: "Kto to zaczął?". Odpowiedz sobie też na pytanie "Po co ten ktoś to zaczął?". Czyżby dla podniesienia samooceny? Bo przecież nikt tego kogoś nie zaatakował stwierdzając, że jeśli ktoś nie lubi Allena, jest mało inteligentny.
Z całym szacunkiem i bez ironii: znajdź lepszy sposób na podniesienie samooceny. Idź na imprezę!
Pozdrowienia

Szacunek dla Ciebie. Ale ja się tylko spytałem za co tylu ludzi go tak lubi zaznaczając też, że można mieć różne upodobania. No może nie potrzebną wojnę wywołałem ale jestem trochę buntownikiem z natury:) Dobra kończymy z tym. Jeszcze tylko do sloniny_smalec, jak chcesz to możemy popisać prywatnie. I do tego nad nią (sory ale nie pamiętam nicku, a nie chce mi się cofać) To takie dziwne, że można nie pamiętać tytułów? A czy Ty pamiętasz np. tytuły piosenek, które lubisz? Bo ja może z 20 na tysiące, które lubię.

nie, ja podziękuję. jeszcze stanę się twoim ulubionym człowiekiem, a i tak nie będziesz pamiętał mojego imienia

Tak. Nick jak najbardziej na miejscu w towim przypadku.

ehmm trzeba pamietać,że filmy Allena to nie są zwykłe komedie na których można sie pośmiać i koniec.Co do twojej wypowiedzi nie bedę się wypowiadał lubie jego filmy,ale nie każdemu muszą się podobać.

Niektórych śmieszy Borat albo śpiący żul na ławce innych filmy Allena.

mnie śmieszy Borat i twórczość Allena, wyobraź sobie.
kurcze, ludzie, to wasze wywyższanie się, czy to z Allenem, czy z American Pie jest dziecinne i całkowicie bezsensowne.

nie śmieszy bo jesteś zwykłym tępakiem. do pieca z tobą i tobie podobnymi śmieciami