Raczej odwrotnie tacy debile nie mają czasu na normalnych ludzi ...
Warszawka ma ogólnie wszystkich gdzieś, bo myśli że złapała Pana Boga za nogi ..
Jak ma sprawe niech próbuje, a ty go nadgorliwy forumowiczu nie obrażaj, bo to tak jakbyś obrażał samego siebie ..
Także Max- powodzenia, bo Ci sie baardzo przyda .. ^^
PS. A o jaką sprawę chodzi, może bedę mogła coś pomóc (?)
Szczerze mówiąc to twój komentarz dowodzi, że masz jakieś wielkie kompleksy wobec tej "warszawki" (piszę to z Wrocławia, żeby nie było). A co do tego, że Smarzowski nie odpisze bo "myśli, że złapał Pana Boga za nogi" to śmieszna jesteś. Co on ma obowiązek wchodzić na swój profil na filmwebie? Czy ktokolwiek poważny próbowałby się skontaktować z nim poprzez posta na jakimś tam forum? Moim zdaniem prośba o kontakt wyrażona w ten sposób jest raczej żałosna...
Pozdro
Nic oprócz moherów? O Koperniku słyszałeś? O Starówce (lista UNESCO)? O jedynym w Europie ratuszu zbudowanym na takim planie? O jednym z najlepszych ośrodków astronomicznych w Europie Środkowej?
Mam złe doświadczenia ze stolicą, ale obrażać nikogo nie będę. Sami sobie wystawiliście laurki.
I tak - proszenie na podstronie portalu filmowego o kontakt z osobą, której podstrona dotyczy (a jest utworzona zupełnie od niej niezależnie) jest jak napisanie odręcznie takiej samej prośby przy notatce biograficznej w encyklopedii skierowanej do osoby, której dotyczy. Zachowanie na poziomie dziecka - fantazji pogratulować, ale rzetelnego podejścia już nie za bardzo. Czyżby ktoś chciał przedstawić "fenomenalny pomysł na film"? Tyle, że to co nam się poukładało w główce, to jeszcze nie jest ani profesjonalny scenariusz, ani nawet w pełni ukształtowany pomysł nań. W moich wyobrażeniach też stworzyłem już kilka dzieł, które zrewolucjonizowały kino.
I nie, "warszawka" tak nie ma. Kolega niedawno bez problemu skontaktował się ze znanym polskim aktorem, który nie przyjął zaproszenia na pewne wydarzenie, ale błyskawicznie udzielał odpowiedzi na wysłane maile.
Urodził się w Korczynie. Studiował w Krakowie i Łodzi. Faktycznie. "Warszawka", to same świnie. Logiczny wniosek, pogratulować.
Poza podziałem Warszawa - reszta świata, jest też drugi: ludzie normalni - zaślepieni kretyni. Niewątpliwie kyanka, niezależnie od tego, gdzie mieszka, należy do drugiej grupy.
Widziałem co najmniej dwa razy, jak ktoś się skontaktował za pośrednictwem forum na podstronach filmwebu z ludźmi, których te podstrony dotyczyły, więc chyba jest to jednak realne?
Dodam, że to nie ja się kontaktowałem - znalazłem to przypadkiem.
Nie mogę, ponieważ nawet nie pamiętam, kto to był - pamiętam tylko, że jedna z tych osób była dosyć znana w kraju, natomiast druga to reżyser młodego pokolenia - miał może trzy filmy na koncie, jednak nie potrafię sobie przypomnieć, jakie - więc nie jestem w stanie tego podlinkować. Jednak mimo to uważam że kontaktowanie się z takimi ludźmi za pomocą forów na podstronach filmwebu to chybiony pomysł. Sam kontaktowałem się z kilkoma osobami "z góry" jednak robiłem to za pomocą drogi mailowej. Tak, udało mi się uzyskać odpowiedź.
Pozdrawiam