W Revolution gra beznadziejnie. Szkoda, bo tym samym bardzo irytuje podczas oglądania, a serial
sam w sobie jest bardzo dobry. Miejmy nadzieję, że jej postać szybko zginie :)
Muszę się zgodzić. Dziewczyna nie ma talentu, w Revolution ciągle się uśmiecha, kiedy powinna być wkurzona czy smutna, dla mnie to jest po prostu idiotyczne.
Popieram. Te same miny do diametralnie różnych sytuacji. Drętwa na maksa.
Dla mnie ona w jednej z głównych ról to największy minus serialu...
A myślałam, że tylko ja tak uważam. A skoro kilka osób twierdzi tak samo, to znaczy, że coś musi w tym być :)
Na początku serialu myślałem że to jakaś ex modelka, dupka producenta, która wymarzyła sobie bycie The Star!!! Dosłownie jej zmiany nastrojów w kolejnych odcinkach w połączeniu z niepokojącą mimiką twarzy (a raczej sporymi ograniczeniami w tej materii) sprawiły że niejedna osoba ma wrażenie że ogląda psychopatkę lub co najmniej schizofreniczkę. Dziewczyna topornie odgrywa swoją role, taka białogłowa Megan Fox.
Mi sie wydaje że ona sie przyczyniła na pewno w sporym stopniu do małej widowni. Samo zrobienie z niej prawie jednoosobowej armii było porażką to jej gra dobiła ta postać do reszty.