udało się "uratować" serię Friday the 13th.
To uratowanie polegało na tym, że powstały kolejne części, które były coraz słabsze i rozmieniły i tak już drobną serię na drobniaki. Co nie zmienia faktu, że "Jason żyje" jest chyba najlepszą częścią cyklu. Plusy za elementy autoparodii.