Szymon Majewski Show kiedyś był niezłym programem, zwłaszcza na samym początku. Skoncentrowany był przede wszystkim na zaproszonych gościach, przedstawiano ich "życie w pigułce" i to było fajne, goście też często mieli jakieś zadania do zrobienia, była ciekawa rozmowa. Obecnie show Majewskiego opiera się głównie na wyśmiewaniu polityki. Może kiedyś i to było ciekawe i śmieszne, ale ile można? Ja osobiście tylko od czasu do czasu oglądam jakiś odcinek, z nadzieją że może się coś poprawiło ale niestety jest coraz gorzej;/ sam Majewski ma w ogóle nieśmieszne teksty, a goście wydają się zbędnym dodatkiem.
zgadzam się .. kiedyś wywiad z gośćmi trwał o wiele dłużej .. a teraz wydają mi się one z odcinka na odcinek wydawać coraz krótsze .. tylko po to, żeby `rozmowy w tłoku` (które są mało ciekawe i wolałabym więcej wywiadu) były dłuższe .. szkoda..bo kiedyś bardzo lubiłam Majewskiego ..
teraz zdecydowanie wolę Kubę ..
Tak, ten program zrobił się strasznie nieciekawy. Z nowej serii nie widziałem ani jednego odcinka i prawdę mówiąc nie ciągnie mnie do obejrzenia. Przebieranie się za Ąckiego jest mało śmieszne. Jedyne co śmieszy, to głupota tej szopki. Przypomina mi się odcinek świąteczny, który emitowany był w wigilię Bożego Narodzenia 2007. Nie wiem, co chciał osiągnąć Majewski/Ącki "zjadając" na koniec programu bombkę. Uśmiech na twarzach widzów był pewnie spowodowany politowaniem dla tego człowieka lub też człowiek zaśmiał się bardziej z głupoty Ąckiego niż z całej tej sytuacji.
Macie racje. Kiedyś SMS był wyjątkowo zabawny, teraz nie jest już taki śmieszny. Rozmowy w tłoku, które wszyscy tak lubią, dla mnie są średnie, niestety. Jedyne, co pozostało fajne, to końca nie widać. Wydaje mi się, że im dalej w las, tym mniej Szymona...
Ja to wogóle nie wiem po co ludzie zgadzają się byc gośćmi Majewskiego ( no, ale jak niewiadomo o co chodzi...). Nie dość, że trzeba kurtuazyjnie i nasiłę rechotać z głupotek Majewskiego to jeszcze ten pajac bez przerwy wchodzi w słowo i opowiada rewelacje ze swojego życia. Za cholerę nie pozwala się im rozpędzić. W końcu to on jest gwiazda programu. Pamiętam jak gościem była Kinga Rusin (razem z Jerzym Dudkiem) i zadał jej tylko jedno pytanie, na które w końcu sam sobie odpowiedział :) Reszta programu to była rozmowa z Dudkiem i oczywiście swoje fogle-migle. Rusinowej pozostało jedynie robienie dobrej miny do złej gry.
palluthus, chyba nie wiesz jak sie kreci takie programy. z prawie 2 godzinnej rozmowy jaka majewski przeprowadza z goscmi na wizje montuja tylko kawalek z tego co goscie mowili w studiu. a wierz mi, mowia naprawde duzo. smiech nie jst wymuszony, nikt nikomu nie kaze sie smiac, tam leca takie teksty i numery ze plakac ze smiechu tylko mozna. moze to co puszczaja tv nie zawsze odzwierciedla to co dzialo sie podczas nagrania ale uwazam ze zarowno program jak i sam szymon sa sietne. a prowadzacy jest bardzo pozytywnym czlowiekiem z wielkim poczuciem humoru :)