Głupota.
Te złote maliny są przyznawane chyba tak jak wygrane w Lotto. Bzdura. Stallone ma dużo dobrych filmów, które zostały totalnie nie docenione, a nikt się do tych ról nie nadawał tak jak on. Trudno żeby mięśniak w filmie akcji, grał ckliwego bałwana i płakał tu i tam.
Przecież wszyscy aktorzy nie mogą grac czułych chłopczyków, bo to jest oklepane, postacie takie jak Stallone tez są potrzebne, a niektórych filmach nie wyobrażam sobie go lepiej, przecież jak już pisałem zabijanka to zabijanka i według was kto by tam pasował? Jakiś Pattinson za przeproszeniem? Różni aktorzy są potrzebni, a takich jak Stallone jest coraz mniej.
Ty chyba nie widziałeś beznadziejnego aktora.
Stallone, to wybitna jednostka. Jest zjawiskowy i tyle. Nie dosyć, że przystojny, to jeszcze wybija się ponad wszystkich poprzez swą rewelacyjną grę aktorską.
E tam, Stallone w swoich filmach to rewelka, m.in. "Rocky, "Rambo", "Na krawędzi" czy też ostatnio "Niezniszczalni".
Większość ludzi uważa go za brzydkiego, bo ma nieruchomą część twarzy. Moin zdaniem i tak jest cudowny. Przykro to stwierdzić ale sly należy do wymieracjącego gatunku o nazwie "prawdziwy facet". teraz wszędzie tylko te banany w rurkach. facet niemoże być taki przylizany, wątły, czyściutki.....
zgadzam sie z kubaduda stalone ma do pokazania tylko miesnie i nic wiecej wiec maliny jak najbardziej trafne
Te maliny to bzdurna lewicowa propaganda. Trzeba kumać trochę amerykańskiej polityki żeby zrozumieć za co, tam się dostaje te maliny.
Wypowidają sie fani "Planety małp", "Świętych z Bostonu" i "Jeźdzca bez głowy". Arcydzieł filmowych.
Żenada.
Dobra pseudo znawco ambitnych starych filmów, film mi się podoba to go oceniam na to na co zasłużył, i nie wszystko oceniłem jako "arcydzieła"
Idź obejrzeć sobie jakieś filmy z lat 30 i nie schizuj
Chodziło mi dokładnie o to:
"Wypowidają sie fani "Planety małp", "Świętych z Bostonu" i "Jeźdzca bez głowy". Arcydzieł filmowych. "
Wiesz każdy człowiek z osobna uważa co dla niego jest arcydziełem, ktoś ogląda filmy bardziej ambitne, ktoś mniej i to od niego zależy co jest "arcydziełem" W zakresie tych filmów mniej ambitnych czy też bardziej, dla kogoś kwintesencją geniuszu może być Planeta małp, czy też Święci z bostonu a nawet i jeźdźiec bez głowy, dla mnie są to filmy bardzo dobre, ale jeszcze nie mieszczące się w przedziale "arcydzieło"
Chodzi mi po prostu o to, że jeśli ktoś ogląda takie a nie inne filmy(Filmy, nie bajki czy jakieś pseudo filmidła dla nastolatków) Nie może być postrzegany jako osoba nie mająca prawa głosu do wypowiedzeniu się o jakimś filmie tudzież aktorze.
Też sorry, za to, że wyjechałem co do twoich filmów, ale wkurwiła mnie trochę ta "żenada"
pozdro
Chodziło mi tylko o to, że ludzie nie mają pojęcia o tym ,że w przyznawaniu nagród (Oscary, Maliny, Palmy, Lwy itd.) w dużym stopniu ma na to wpływ polityka. I to dużo większym niż sie wszystkim wydaję.
mało który aktor ma na swoim koncie aż tyle dobrych filmów.Filmów które były jakie były ale przyciągały ogrom publiczności i przyciagaja nadal.Stallone grywał fenomenalne role i tego nikt mu już nie zabierze
Stallone to aktor legenda i żadne durne złote maliny tego nie zmienią. Beznadziejne to są polskie komedie romantyczne...
"Stallone to aktor legenda i żadne durne złote maliny tego nie zmienią"
Podpisuje się po tym obiema rękami.
bo dla nich jesli ktos ma wadę czy coś, to już nie nadaje sie zeby go oglądać.oni by woleli zobaczyc George'a Clooneya w jego rolach
może i nie jest wybitnym aktorem ale jest ikoną popkultury i w swoich filmach zagrał tak, że go zapamiętamy.
Jest masa złych aktorów przy których Stal jest po prostu wybitnym.
Tak czy siak sugeruję się nie kierować w ocenie aktorów, czy filmów oscarami czy złotymi malinami
bo to bardzo nierówne nagrody i nominacje, które znaczą niewiele.
Już lepiej kierować się złotymi palmami, albo po prostu opinią recenzentów z KMF.
Sylwester Stallone jest postacią kultową. Rambo czy Rocky to ikony kina ( marki same w sobie ) takie jak Brudny Harry, Indiana Jones, James Bond czy Terminator lub Batman. To wielka sztuka stworzyć takie postacie.
Zgadzam się z tobą bo masz takie zdanie i nic mi do tego ja wyraziłem swoje zdanie. Każdy ma inny gust. Mi się Stalone nie podoba tobie się może podobać. Jak pisałem każdy ma inny gust.
Dla tych, którzy uważają, że Stallone to kiepski aktor polecam Cop Land. Mimo iż u swojego boku Sly miał De Niro, niczym od niego nie odbiegał aktorsko w tej produkcji.
De Niro ostatnio zawodzi. Jego najlepsze czasy dawno minęły. Mimo wszystko uważam że to bardzo dobry aktor. Oczywiście lepszy od Sylwestra Stallone. Fakt w Cop Land jednak nie błyszczy przez co Stallone zdaje się mu dorównywać. Sylwester po udziale w Rambo II został zaszufladkowany. W latach 70 grał przecież w niezłych ambitnych filmach takich Cappone, Rajska aleja czy F.I.S.T o związkach zawodowych porównywalnym przez krytyków z Niebieskimi kołnieżykami o tej samej tematyca. Co więcej w tamtych czasach dostał oscara. Rocky I i II to naprawdę niezłe filmy.
Beznadziejny? Przecież niezły z niego aktor. Dobrze wyokreował postacie w wyżej wspomnianych 'zabijankach' i także w innych filmach. Jest duuuużo lepszy od takiego Schwarzeneggera, który, jakby nie patrzeć, grał w podobnych filmach.
Ja mam wrażenie, że ktoś się na niego chyba uwziął. Rozumiem, że nie wszystkim mogła się podobać 3 część Rocky czy 4 Rambo, ale kurna on ma mnóstwo nominacji do Złotych Malin za naprawdę niezłe filmy! Nie rozumiem tego.