Steven napewno by pokonał Chucka,mimo że ten jest bohaterem kawałów o tym jakim jest znakomitym wojownikiem.Steven połamałby go jedna rękom,bo jest silniejszy i szybszy no i młodszy.
Seagal to cieć, Al Pacino pomimo że jest stary, znokautował by jednym ciosem Stevena. Uderzyłby z zaskoczenia w krocz, Seagal pada i kwiczy.
haha chciałbyś. Mówisz jakbyś nie widział żadnego filmu z Seagalem. Al Pacino to przy nim ciul. 0 szans w starciu.
Tak tylko to było 40 lat temu, Al Pacino jest już starym dziadkiem co widzimy np. w filmie "Rekrut" jak tam się porusza. A Seagal jest w świetnej kondycji
Jakie zaskoczenie?Nic nierozumiem z tego komentarza.Jeśli chodzi Ci o to,kto potrafi zaskoczyć wrogów to w tym Seagal jest najlepszy.Po za tym w ciekawostkach nic nie pisze o tym,że Pacino trenował jakieś sztuki walki
http://www.filmweb.pl/person/Al.Pacino/trivia
A u Seagala pisze,że trenuje.
A zanim by wykręcił jedną nogę Chuckowi, to dostałby z pół obrotu w z drugiej.W końcu Chuck Norris kopie szybciej niż prąd .
Co tu mówić o takiej walce teraz. Najlepiej byłoby skonfrontować Chucka z czasów "Samotnego wilka McQuade" i Seagala z czasów "Nico - ponad prawem".