Stanisław Mikulski

8,2
13 868 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Stanisław Mikulski

próbując napisac recenzję temu panu zastanawiam się jak nazwac zjawisko dzieki ktoremu jest on wogóle rozpoznawalny. Mikulskiego mozna nazwac dzieckiem szczescia bo trafiła mu sie rola zyciowa i nigdy wiecej nie powtórzyła...jego pozostała" kariera " to statystowanie w co poniektórych bardziej lub mniej znanych filmach i serialach..Gośc jednej roli ot co

MikiMaus77

Ojjj chyba nie znasz dobrze jego filmografii i trochę niesprawiedliwie oceniasz wielkiego i utalentowanego aktora...
W latach 50 i 60 tworzył znakomite kreację: "Powrót na ziemię", "Kanał", "Ewa chce spać", "Ostatni kurs", "Dwaj panowie N", "Ostatni świadek", "Godziny nadziei", "Bicz boży", "Sygnały", "Skąpani w ogniu", ... właściwie co rola to znakomita i pierwszoplanowa aż na szczyt "Kloss" najpierw 14 odcinków w teatrze TV potem 18 odc. serialu.

Kloss mu dużo dał, ale bardzo dużo zabrał... wylądował najpierw w filmach dla dzieci: "Pan samochodzik", "Tylko Kaśka", "Dziewczyna i chłopak", "Wujek dobra rada" (program dla dzieci) - Brał tam bo nie miał innych propozycji, ale robił to bardzo dobrze. Grywał także w filmach Rosyjskich, chyba raczej niedostępnych w Polsce.

Od lat 90 faktycznie trochę słabiutko - prowadził trochę program "Koło Fortuny", występował trochę kabarecie... "Wakacje z Klossem" aż do współczesnych seriali. Ale w tym okresie był grubo po 60-siątce. czyli jak na tamte czasy już emeryt, poza tym zajmował się przez ten okres chorą i cierpiącą żoną.

Rola Klossa mu bardzo dużo dała, ale stracił przez nią 44 lata życia. Ile mógł zagrać znakomitych ról a z powodu Klossa mimo talentu nie dostawał propozycji. Poza tym cenie go, że mimo 84 lat ciągle jest aktywny.

catrine1

a może zamiast bezmyślnie spisywać listę filmową z filmwebu i przytaczać biografię podasz jakiś konkretny przykład, film, rolę w której ten jak twierdzisz "wielki i utalentowany" aktor wykazał się swoją wielkością i talentem - jakiś przykład na to, że S. Mikulski wielkim aktorem był/jest...? chętnie przeczytam, bo po przejrzeniu listy filmwebu i swojej pamięci nijak nie potrafię odnaleźć takowej wielkiej roli.
Nawet rola Klossa choć legendarna i bez dwóch zdań udana ponad miarę to raczej głównie z powodu image i wizerunku aniżeli jakiegoś nadzwyczajnego aktorstwa - on po prostu idealnie pasował fizjonomią i urodą - aktorstwa tam było niewiele...

nuanda029

Ja nie spisuję bezmyślnie ról tylko każdy z tych filmów oglądałam co najmniej 4-8 razy. Nie wiem czy jest sens się powtarzać.

"Powrót na ziemię" wspaniały dramat psychologiczny o człowieku, który wraz żoną chce popełnić samobójstwo, żona popełnia a on rezygnuję. Po wielu latach myśląc, że nie żyję spotyka ją na ulicy.

"Kanał" Andrzeja Wajdy - na prawdę o nim nic nie słyszałeś?

"Ostatni kurs" wspaniały kryminał o seryjnym mordercy taksówkarzy.

"Ewa chce spać" - przepiękna trochę czarna komedia ukazująca nocną Warszawę lat 50. Kwiatkowska i Mikulski w rolach głównych.

O każdym z tych filmów jestem wstanie napisać osobną recenzję. Grając Klossa Mikulski był już jednym z najlepszych polskich aktorów. Oczywiście żaden z nich Klossa serialowego nie przebiję. Ewentualnie Teatralnego.
Ale nie bardzo wiem czy jest sens się rozpisywać, z całym dla ciebie szacunkiem raczej tego nie zrozumiesz.

Poza tym Filmweb nie jest do końca realnym źródłem, brakuję w nim wielu filmów, nie zawiera też ról w Teatrze TV, no i użytkownicy też nie wszyscy są w porządku. Oceniają filmy nie oglądając ich.

catrine1

to specyficzne podejście do rozmówcy: tłumaczenie mu swojej opinii przez kilka linijek, poświęcanie czasu a na koniec, "z całym szacunkiem raczej tego nie zrozumiesz"...:) Takie podejście i założenie, że rozmówca nie oglądał filmów o których dyskutujecie musi nieco utrudniać rozmowę, prawda?:) nie zazdroszczę:)
W sumie to miałaś prawo założyć, że mogę nie zrozumieć tego gdyż piszesz trochę nie na temat ale chyba mi się udało mimo wszystko, więc zostawmy tę sprzeczność na boku, wracając do tematu:
najlepszy dowód na to, że piszesz nie na temat jest Twój przykład z Kanałem Wajdy
piszesz - "Kanał" Andrzeja Wajdy - naprawdę o nim nie słyszałeś?"
Dlaczego Twoim zdaniem sam udział w dobrym filmie jest dowodem na wyjątkowy talent aktorski występującego tam pana Mikulskiego?
podobnie ma się rzecz z resztą Twoich przykładów. Innymi słowy mi chodziło o przytoczenie roli pana Mikulskiego która świadczy o tym, że jest on "wielkim i utalentowanym aktorem" i że "stworzył znakomite kreacje". A ty podałaś tytuły filmów. Jeśli chcesz mi powiedzieć, że role pana Mikulskiego w tych filmach potwierdzają przytoczone przeze mnie Twoje słowa o wielkości jego talentu aktorskiego to z czystym sercem mogę powiedzieć - nie zgadzam się z Twoją oceną:) w całej jej rozciągłości, niezależnie od tego ile razy te filmy widziałem, wielkiego aktorstwa, kreacji i talentu w wykonaniu pana Mikulskiego w tych filmach nie widziałem.
Dla mnie z kolei najlepszym dowodem na brak talentu u pana Milkulskiego jest choćby legendarna rola w Stawce, gdzie choćby epizodyczny Bruner w wykonaniu Karewicza przyćmiewa Klossa z całym swoim image:) Inne role, w innych filmach według mnie to tylko potwierdzają. Ale umówmy się - w dużej mierze to rzecz gustu więc zostańmy przy swoich racjach:)
pozdrawiam

nuanda029

Miałam zamiar wypisać Ci co najmniej 15 -17 ról tych, co bezmyślnie spisałam, ale zaprzestałam na 4 tego
"Dziecka szczęścia", "aktora jednej roli", "kompletnego statysty".

"Kanał" należy do największych filmów wojennych na świecie, a Mikulski zagrał tam dość znaczącą rolę. A Wajda w tamtych czasach naprawdę sortował aktorów.

Brunner nie jest postacią epizodyczną, jest drugą najważniejszą postacią po Klossie. zarówno w serialu jak i w wersji teatralnej.
Wszyscy Niemcy są tam znakomicie zagrani: Stedtke, Lothar, Wierlinger, Geibel, Lohse, von Vormann, Schabe tylko, że występują po 1 góra 2 odc. Gdyby Brunner wystąpił tylko w 1 odc. a np. Stedtke w 5 to on był by tą postacią dorównującą Klossowi.

Po za tym same porównywanie go z Karewiczem, który jest aktywny od roku 1950 do dziś czyni z niego utalentowanego aktora. Chyba, że uważasz że Karewicz też nie jest utalentowanym aktorem.

Poza tym jaki masz zarzut do jego ról w "Powrót na ziemię", "Ostatni kurs", "Ewa chce spać" skoro je rzekomo oglądałeś.

catrine1

Po pierwsze "dziecko szczęścia", "aktor jednej roli" i "kompletny statysta" to nie moje określenia więc nie wiem czemu używasz ich w dyskusji ze mną... Ja tylko uważam, że pan Mikulski, z całym szacunkiem, nie ma zbytniego talentu aktorskiego i twierdzę tak na podstawię wielu jego filmów, również a może przede wszystkim, tych wcześniejszych gdyż tak się składa, że miałem kiedyś delikatny przechył w tamtą stronę choć z góry zaznaczam, że był i jest to przechył raczej krytyczny wobec polskiej kinematografii ale to już tak na marginesie.
po drugie - "dość znacząca rola" w Kanale i "sortowanie aktorów przez Wajdę" to dla mnie żadne dowody na wyjątkowość i wielki talent pana Mikulskiego. Szczególnie biorąc pod uwagę ówczesne realia polskiej kinematografii. Ale tak jak pisałem wcześniej, to w dużej mierze rzecz gustu i raczej nierozwiązywalny spór, co nie znaczy jednak, że nie można o tym podyskutować, nawet żarliwie:)
po trzecie - rola Brunera jest w istocie dość epizodyczna jak się weźmie całość, zresztą taka była w zamierzeniach, tyle że w trakcie prac okazało się, że Karewicz jest tak genialny i charakterystyczny w tej roli, że postanowiono ją rozbudować, czyniąc z niego w praktyce głównego adwersarza dla Klossa, co zresztą tylko dowodzi moich słów o swoistym olbrzymim dysonansie jakościowym pomiędzy rolami pana Karewicza i Mikulskiego. Dlatego tak bardzo ubawiły mnie Twoje słowa, cytuje: "...po za tym same porównywanie go z Karewiczem, który jest aktywny od roku 1950 do dziś czyni z niego utalentowanego aktora". Jeśli według Ciebie sam fakt mojego porównania ich wzajemnych dokonań czyni według Ciebie dowód na wielki talent pana Mikulskiego to ja wymiękam i gratuluję wyobraźni:)
a jaki mam zarzut wobec ról pana Mikulskiego w wymienionych przez Ciebie filmach? ano taki, że niezależnie od jakości samych filmów i mojej do nich sympatii (szczególnie wobec "Powrotu na ziemię") nie widzę tam wielkiego talentu aktorskiego o którym próbujesz przekonywać. Bez obrazy ale ja po prostu nigdy nie widziałem w panu Mikulskim aktorskich zdolności /mimo całej swojej sympatii do postaci Klossa:)/ nie mówiąc już o używaniu takich określeń jak "wielki, utalentowany aktor, jeden z najlepszych aktorów swego czasu" jakich Ty używasz w swoich postach. Nie odbieram nikomu prawa do własnej oceny ale też korzystając z tego samego prawa czasem się z tymi ocenami nie zgadzam, szczególnie gdy są używane tak górnolotne określenia wobec, moim zdaniem, przeciętnych umiejętności.

nuanda029

Możemy polemizować,
Czy Pan Mikulski wypadł w "Stawce" lepiej czy gorzej niż pan Karewicz,
Czy rola w "Kanale" jest mniej czy bardziej znacząca,
Ale nie wmówisz mi, że pan Mikulski nie ma talentu aktorskiego i jest (jak nie wielkim to) małym aktorem.

MikiMaus77 i nuanda029
Naprawdę obejrzyjcie sobie wcześniejsze jego rolę z lat 50, 60 i ewentualnie 70. prawie każda jest główna. Czy wojenny, czy kryminał czy komedia obyczajowa. Wtedy robiono filmy nie na ilość tylko na jakość. Wydaję mi się, że nie oglądaliście żadnej jego roli poza Klossem i ewentualnie kilkoma współczesnymi i nie bardzo wiecie jak z tego wybrnąć. (:
Pozdrawiam

lukasz78902

"Ale nie wmówisz mi, że pan Mikulski nie ma talentu aktorskiego i jest (jak nie wielkim to) małym aktorem".
- nie mam zamiaru, ja po prostu takiego talentu w nim nie dostrzegłem, widząc naprawdę sporo z nim filmów. Nie zgadzam się tylko z używaniem górnolotnych określeń opisujących pana Mikulskiego jako wyjątkowo utalentowanego, wielkiego aktora i patrzenie na jego osobę przez pryzmat jego charakterystycznej i w oczywisty sposób sympatycznej roli Klossa, co jest dość powszechną praktyką.
Nie wiem też co dziś czyni aktorem. Z pewnością pan Mikulski jest aktorem ale w moim głębokim przekonaniu, co najwyżej przeciętnym i niespecjalnie utalentowanym. A już z całą pewnością nie wmówisz mi (trzymając się Twojej terminologii), że jest aktorem "wielkim, niezwykle utalentowanym i najlepszym w Polsce swego czasu..." jak była uprzejma awizować catrine1.

" Wydaję mi się, że nie oglądaliście żadnej jego roli poza Klossem i ewentualnie kilkoma współczesnymi i nie bardzo wiecie jak z tego wybrnąć"
- nie wiem jak jest w przypadku mojej interlokutorki ale co do mnie masz rację: wydaję Ci się...:)
pozdrawiam

nuanda029

nuanda, albo lepiej nudzianda. Weź koło i jebnij się w czoło.

slajac

siemasz pajac, wypuścili Cie już?

MikiMaus77

Co ty piszesz? Ile filmów z nim widziałeś? 2? 3?
To jeden z najlepszych polskich aktorów lat 50 i 60.

użytkownik usunięty
bourvil

Jak również okresu stanu wojennego, gdyż Pan Mikulski doskonale rozumiał założenia marksizmu oraz wyższość gospodarki socjalistycznej nad kapitalistyczną, już nie mówiąc o stosownej, krytycznej postawie wobec 'zaplutego karła reakcji", proszę Pana. Pozdrawiam serdecznie.

MikiMaus77

Też przyznam, że kojarzę go tylko z "Stawki". Poprostu Pan Mikulski miał pecha/szczęście, że został zaszufladkowany. Serial odniósł i odnosi do dzisiaj sukces, Mikulski zagrał w nim świetnie i jużzawsze będzie Klossem :) Kiedyś go widziałem w jakimś nowszysm filmie lub serialu, nie pamiętam i rzeczywiście grą nie powalał. Nie wiem czy to efekt osób trzecich, czy starość? W każdym bądź razie ubóstwiam go za Klossa (którego zagrał genialnie) i zawsze będę Pana Mikulskiego bronił.