Stanisław Bareja 

Stanisław Sylwester Bareja

8,7
4 687 ocen pracy reżysera
Stanisław Bareja
Jeden z najpopularniejszych twórców filmowych. Ukończył reżyserię w łódzkiej PWSF. Debiutował w 1960 r. Gatunkiem, w którym talent Barei zrealizował się najpełniej była komedia. Jego filmy takie jak "Miś", "Brunet wieczorowa porą", "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz", "Nie ma róży bez ognia" znalazły swoje miejsce w ścisłej czołówce polskiej kinematografii i z pewnością zasługują na miano kultowych. Posiadał niezwykły i rzadki dar obserwacji. Segregował świat na swój własny sposób. Prozaiczna i często absurdalna polska rzeczywistość była dla niego swoistym natchnieniem. Każda najbardziej błaha scenka "spod budki z piwem" mogła stać się motywem filmowym. Wielu aktorów stworzyło w jego filmach swe najwspanialsze kreacje (Stanisław Tym w "Misiu", czy Wojciech Pokora w "Poszukiwany Poszukiwana"). Bareja był również twórcą seriali telewizyjnych, m.in. pierwszego polskiego serialu "Barbara i Jan", a także tak popularnych komedii jak "Zmiennicy" czy "Alternatywy 4". Zmarł 14 czerwca 1987 r.
zobacz pełny życiorys

dane personalne:

data urodzenia: 5 grudnia 1929

data śmierci: 14 czerwca 1987

miejsce urodzenia: Warszawa, Polska

Złota Kaczka
Zdobył Złota Kaczka, 1 nominacja
Sprawdź wszystkie nagrody
żona Hanna Kotkowska (od 1958 do jego śmierci), 2 dzieci: syn Jan, córka Katarzyna
Zmarł na zawał serca w Essen (RFN, obecnie Niemcy). Został pochowany na Cmentarzu Czerniakowskim w Warszawie (Polska).
W 1954 roku ukończył wydział reżyserski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi (Polska).
Jednym z projektów wymyślonym przez Stanisława Bareję wspólnie z Jackiem Fedorowiczem był film o akcji partyzanckiej na fabrykę tajemniczej broni V-L. Film miał się nazywać "Trójka do bicia". Nigdy nie doszło do realizacji tego pomysłu.
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Panie Stanisławie, czemuś Pan tak szybko odszedł?..
Po "odzyskaniu wolności" w 1989 roku miałby Pan pełne ręce roboty i jeszcze grubszy portfel.

to jest dopiero talent. Zwykle reżyserzy spijają śmietankę po dobrych pisarzach/scenarzystach, a tu facet tworzył kino autorskie. Rewelacja.
ps. oczywiście uważany był za twórcę drugiej kategorii.

i pokazywanie jej w niesamowicie dosadny i komiczny sposób

.. jakie by kręcił filmy w latach 90 i 2000 jakby nie umarł tak przedwcześnie. Niestety niegdy się tego nie dowiemy

Tak samo jak koledzy tworzący kino moralnego niepokoju. Teraz im głupio.
Jak zwykle.