Ostatnio na naszej-klasie znalazłam notatkę(informację) o tym co lubi Nasz Idol.
Postanowiłam ją skopiować i tutaj wkleić oraz zredagować.
SRK uwielnbia:
Deszcz, żonę i jej usta, dzieci, siostrę, rodziców, psy, dom, pracę, gry video, komputery, książki, bieliznę ;)
Nie znosi:
Kłamców, wczesnego wstawania, upałów
Ulubiony program TV:
Wszystko co leci na Discovery
Kiedy kłamie:
Gdy nie chcę komuś złamać serca
Dewiza:
,,Nawet gdy niczego Ci nie brakuje, bądź chciwy życia"
Z kim poszedłby na randkę:
Madeleine Stowe (ha ha... a może skusiłby się na samą Magdalenę)
Chciałby się ponownie narodzić jako:
Mój pies – Chewbecca. Jeść, machać ogonem, włóczyć się… to jest życie. I oczywiście mieszkałbym w domu Shahrukha Khana! Albo jako Gauri – miałbym męża SRK :)
Choć mógłbym też narodzić się jako piosenkarz. Nie jako jakaś gwiazda rocka, tylko zwykły, prosty śpiewak.
Ulubiona czynność nocna:
Robienie kilku rzeczy naraz: czytanie, granie na komputerze i uprawianie miłości(pewnie zwłaszcza lubi robić to 3)
Ulubiony napój:
Pepsi Cola(dla tego ją reklamuje)
Ulubione danie:
Kurczak Tandoori
Zwierzaki:
Mam dwa psy: Chewbeccę i Tobeccę. Była też Rebecca, ale już od nas odeszła.
Czego się boi:
Że ktoś pozbawiłby mnie rąk. Nie poradziłbym sobie bez nich.(dla Nas tragedią byłoby gdyby pozbawiono nas Jego oglądania)
Powracający sen:
Nie mam snów
Ulubiona książka:
„Autostopem przez galaktykę” Douglasa Adamsa
Warzywo, do którego jest podobny :)
Dynia (SRK podobny do... dynii!!!No nie żartujcie)
Rola, za którą oddałby oko i zęby:
James Bond i Batman
Ulubiony film:
„Kabhi Haan Kahbhi Naa” („Czasem tak, czasem nie”)
Postać historyczna z którą się identyfikuje:
Djingis Khan i Napoleon
Najbardziej zawstydzający moment:
Gdy uświadamiam sobie swoje niedoskonałości (niedoskonałości...My ich nie widzimy)
Najszczęśliwszy moment w życiu:
Dzień ślubu oraz chwila, gdy odebrałem moją pierwszą nagrodę Filmfare
Najsmutniejszy moment w życiu:
Śmierć moich rodziców
Podziwia:
Matkę Teresę z Kalkuty
Ulubieni aktorzy:
Amitabh Bachchan, Dilip Kumar, Rishi Kapoor, Aamir Khan, Akshay Kumar
Ulubieni partnerzy z planu:
Sanjay Dutt, Anil Kapoor, Jackie Shroof i Salman Khan
Ulubione partnerki z planu:
Juhi Chawla, Madhuri Dixit i Kajol Devgan
Największe osiągnięcie:
Moje nagrody Filmfare
Słowo/zdanie, którego ciągle używa:
„Let’s do it!”
Alergie:
Na ludzi, którzy próbują ograniczyć moją przestrzeń
Talent, który najbardziej chciałby posiadać:
Śpiew. I chciałbym też umieć grać na gitarze. Za każdym razem gdy idę na jakąś imprezę, marzę o tym by chwycić gitarę i śpiewać. Byłoby cudownie.(i tak całkiem nieżle śpiewasz SRK)
Kiedy i gdzie czuje się szczęśliwy:
W pracowni komputerowej i w mojej sypialni. Nie mogę się zdecydować na jedno, czuję się szczęśliwy w obu tych miejscach. Czuję spokój duszy, gdy leżę w łóżku obok rozgadanej Gauri.
Arogancja?
W college’u nauczyłem się być arogancki z powodu atmosfery, jaka panowała w szkole. Jakaś ilość arogancji jest każdemu potrzebna.
PS>.Te komentarze w nawiasach to mojego autorstwa.
Hey.
Ja to wszystko [prócz Twoich komentarzy, heh] czytałam na stronce www.shahrukhkhan.pl ktoś musiał to stamtąd skopiować i wkleić na NK na jakimś koncie. :P
POzdro :**
"Madeleine Stowe (ha ha... a może skusiłby się na samą Magdalenę)" to mi się spodobało :P a o jaką Magdalenę Ci chodziło? Ważka jak masz konto na NK to napisz do mnie na maila jak się zwiesz itp, ja mam też konto to się jakoś znajdziemy :)
Mnie najbardziej zadziwiła ta dynia, ulubiony partner planu Salman Khan i to robienie kilku rzeczy w nocy. Dyni mi nie przypomina. Raczej soczyste jabłko. :D Salman Khan? No chyba nie po tych jego ostatnich wyskokach? Tyle czynności na raz? Ciekawa jestem jak ON to robi.
JEGO dewiza: ,,Nawet gdy niczego Ci nie brakuje, bądź chciwy życia" bardzo do NIEGO pasuje. ON jest pełen życia i energii. Oczywiście ja też się pytam: o jakich SWOICH niedoskonałościach mówił? Ja takowych nie widzę.
Pięknie też określił sytuację mówiąc: "Czuję spokój duszy, gdy leżę w łóżku obok rozgadanej Gauri." Urocze. :) Identyfikuje się z Djingis Khan'em i Napoleonem? Chyba pod względem geniuszu, bo nie wyglądu. Tamci nawet do pięt MU nie dorastają. Nikt MU nie dorasta do pięt. Oczywiście zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że "dla Nas tragedią byłoby gdyby pozbawiono nas Jego oglądania". Dodałabym, że wielka tragedią.
Twoje komentarze są świetne. Ten wpis (niezależnie skąd pochodzi) też.
Tyle czynności to się nazywa prawdziwy mężczyzna eh u nas takich niema.No do dyni to on napewno podobny nie jest.Zapraszam na blog na skrobałam mały wpisik ;P
Do madleen:Miałam na myśli 2 Magdaleny(Ciebie i Mnie).Tak się bowiem składa,że w realu to moje prawdziwe imię.Jeżeli chodzi o moje konto na NK to podam Tobie go póżniej.
A ja w realu nie Magdalena. :( To co? Mnie wykluczacie z klubu? :( Chyba się przechrzczę na Magdalenę. Moje imie jest koszmarne. :(
Hehe.. Nikogo nie wykluczamy z klubu... W końcu wszyscy jesteśmy "sektą", a naszym dowódcą jest boski Shahrukh :P Marquerite Twoje imię nie jest wcale koszmarne. Ooo... ale Twój nick jest na "m" :D
Pewnie, że nikogo nie wykluczamy... :) Ale szczerze to dziwię się o to "Czasem tak czasem nie"... Również zapraszam na mój skromny blog...;)
Co Cię mianowicie dziwi w "KHKN"? JEGO historia miłosna z Gauri była nieco podobna. Dlatego czuje do tego filmu sentyment. Zerknij na datę "KHKN" - 1993 r. Długo zabiegał o względy Gauri i jeszcze dłużej o pozwolenie jej rodziców na ślub. Premiera tego filmu miała miejsce 2 lata po ich ślubie. Z JEGO wspomnień wynika, że był nieśmiały i bardzo zazdrosny o nią. Więc film jest o takiej nieustępliwości w zdobywaniu ukochanej. JEGO też "uderzył piorun" (francuskie określenie zakochania się od pierwszego wejrzenia), gdy ją zobaczył. Nie wiem, ale mi się film podoba. Oto mój obiektywizm. Teraz się śmiejcie ze mnie.
Dzięki! My "sekciary" musimy się trzymać razem. :)
No to jak tak, to napiszę radosną wieść. Kolega (nie dziwcie się, on nie lubi bollywoodu, ale lubi mnie :) ) dał mi następujące filmy: "Kaal", "Zamaana Deewana", "Heyy Babyy", "Chaahat", "Chamatkar" i "Har Dil Jo Pyar Karega...". Czy któraś w Was koleżanek z "sekty" reflektuje na te filmy?
W końcu jestem w naszym klubie i chętnie się podzielę z Wami.
Ja chce , ja chce , ja chce te filmy , Boże co się ze mną dzieje :D.Tak na poważnie ja reflektuje na te filmy.
Na jednej stronie znalazłam, jak jakiś internauta zacytował książkę, w której autor wyjaśnił słowo artysta i związane z nim zabobony. Oczywiście niby tyczy się to naszego kochanego SRK. Ja się z tym nie kategorycznie nie zgadzam.
Artysta odgrywa wazną rolę w społeczeństwie: jest specjalistą w sztuce, umie lepiej niż inni wyrażac ludzkie uczucia i ideały, tworzy piękne dzieła itd. Ale jako taki artysta nie jest nauczycielem cnót, przywódcą politycznym ani filozofem. Gdy się uważa za takiego i wystepuje jako autorytet w tych dziedzinach, staje się intelektualistą. Przyznanie mu tego autorytetu jest pierwszy zabobonem dotyczącym artysty.
Szczególnie niebezpieczne jest przypisywanie mu prawa występowania w roli nauczyciela moralności. Wypada sobie zdac sprawę, że i pod tym względem artysta w niczym nie góruje nad innymi ludźmi, że nie jest autorytetem moralnym, ani uprawnionym kaznodzieją etyki religijnej. Z tego, że umie dobrze przedstawiac czyny ludzkie nie wynika, by posiadał ten autorytet. Przeciwnie, artyści wygłaszali nieraz poglądy moralne, sprzeczne z przyjętymi w ich społeczeństwie i darzyli zwykłych ludzi, niczym nie uzasadnioną pogardą. Można, więc powiedziec, że artysta naduzywający swojego autorytetu w tej dziedzinie, jest społecznie szczególnie szkodliwy.
Inny zabobon dotyczący artysty to mniemanie, że przysługują mu prawa, których nikt inny nie posiada. Tak na przykład zdarza się, że artyści malarze, względnie ludzie uważajacy się za takich, domagają się - w imię rzekomej "wolności sztuki" - prawa "zdobienia"ścian cudzych domów bez zgody właścicieli. Szewc mógłby równie dobrze domagac się prawa sporządzenia pantofli z mojej teczki bez mojego pozwolenia, a rzeźnik prawa zarżnięcia mojego kota, aby z niego "stworzyc" sznycel. Artysta nie ma w rzeczywistości większych praw niż ktokolwiek inny - i kto mu takie prawa przypisuje, popada w zabobon.
Popularnośc tych zabobonów można wytłumaczyc w następujący sposób. Wartości esytetyczne, które artysta zna lepiej niż inni i umie wcielac w swoje dzieła, są bardzo wysokimi wartościami. Szacunek, jaki dla nich (słusznie) mamy, przenosimy na twórców dzieł sztuki, to jest na artystów. Zdarza się wówczas, że otoczony szacunkiem artysta, staje się prawdziwym guru, bezwzględnym autorytetem we wszystkich dziedzinach. Dochodzi do tego tym łatwiej, im bardziej inne autorytety - zwłaszcza moralne - są osłabione, jak to się zdarza zwykle w okresach upadku społecznego."
Nie zabardzo rozumiem autora tego tekstu,ale wiem jedno!Nie dotyczy on SRK.
Do naszej ,,sekty"może należyć każdy pod kilkoma warunkami:
1.kochać filmy Bolly
2.uwielbiać SRK
3.pić napoje gazowane(np.pepsi)
4.uśmiechać się do każdej chwili i cieszyć się życiem
5.szanować gusta i zdanie innych
6.być tolerancyjnym
7.mieć fioła na punkcie wszystkiego co ma wspólnego z Naszym Idolem
PS>.żadne imie nie jest paskudne.(no może poza kilkoma:p)
Nie rozumiem autora tego tekstu,ale napewno nie dotyczy on SRK.
Do naszej,,sekty"może należyć każdy pod kilkoma warunkami:
1.uwielbiać SRK
2.kochać filmy Bolly
3.pić napoje gazowane(np.pepsi)
4.cieszyć się życiem i uśmiechać
5.być tolerancyjnym
6.szanować innych i ich gusta
7.być sobą
Ps.nie ważne kto,jak ma na imię,ważne jakie nosisz miano w sercu(czyt.jakim jesteś człowiekiem).Na świecie nie ma brzydkich imion.
Ja też nie dokońca rozumiem autora tego tekstu może tekst jest byc może wyrwany z kontekstu możesz mi podać karolino link do miejsca w którym znalazłaś ten tekst?W każdym razie ja też się nie zgadzam z tym tekstem i nie widzę zwiąsku z naszym Shah Rukhiem.
Ja się nie chwalę ale mam domieszkę azjatyckiej krwi prapradziadek był Azjatą gdzieś z okolić Indii pochodził hmm to by wyjaśniało niechęć moją do kapci ;P
Ty szczęściaro!!! Azjatka w naszej "sekcie" to prawdziwy rarytas. Chyba wybierzemy Cię na przewodniczącą. Jak jeszcze napiszesz, że znasz hindi, to padnę z wrażenia. Ja się dopiero uczę.
Mam dwie propozycje. Rozpocznijmy polowanie na wycięte sceny z "RNBDJ". Może też zaczniemy wypisywać czego to nasz idol nie lubi. Byłoby ciekawie.
Preity tę wzmiankę którą zamieściłam znalazłam na forum www.bollywood.pl Temat był poświęcony cytuję"Kto ma dosyć hegemoni SRK". Oni tam o wszystkim piszą, więc. Ale ja po przeczytaniu tej definicji nie odnalazłam zbliżonych cech do SRK. Nawet jeśli ja uważam SRK za jakiegoś bożka, to jest to wyłącznie moja sprawa. Dopóki nikomu nie wyrządzam krzywdy. Ale taki już jest nasz naród- wtyka swój nos tam gdzie nie powinni. Tak samo jak w pracy powiedziałam że wzięłam udział w konkursie. Wiem, że mam bardzo niewielkie szanse na wygraną, ale zawsze jakaś jest. Koleżanki które lubią bolly i go, zaczęły mi dogryzać, że jak się z nim dogadam, skąd wezmę forsę na podróż, jestem dziecinna i takie tam. Spytałam im się a co właśnie będzie jeśli wygram i go spotkam, to pewnie po powrocie będziecie się o wszysto pytać. Jaki on jest itd.
Marguerite nie stety nie znam hindi mam zamiar się dopiero na uczyć już troche zaczynam łapać od słuchania piosenek i filmów.No tak Karolino taki to nasz naród już jest zawistny .Swoją drogą sama się zastanawiam skąd wezmę pieniądze na dojazd jakby nie było przelot kosztuje 4-5 tys eh.Jak się dogadasz jak znasz angielski to się dogadasz bo on mówi biegle w tym języku.
Ja tam jestem gotowa nawet wziąć mały kredyt. A angielskiego zbyt dobrze nie znam, ale jestem zdania, że gesty same mówiły by za mnie. Pewnie jeszcze oskarżono by mnie o molestowanie seksualne SRK, lub w najlepszym wypadku stwierdzili, że Polki do dzikuski>
Hehe dzikuski mówisz dobre.Margureite co do tych wyciętych scen z Rab Ne Bana Di Jodi to może być problem bo myślę że one się pojawią w necie jak film wyjdzie na DVD a narazie jeszcze chyba nie wyszedł bo dopiero jest w kinach.
No tak. To wieczne czekanie mnie wykończy. Uch! Na dodatek nie wiem co zrobić. Chciałam dopisać do JEGO filmografii nowe filmy, a tu nie wyświetla mi się możliwość takiego dopisku. Ech! Jestem zła. czemu to akurat się przytrafia na JEGO stronie. No i gdzie niby mam dodać te filmy? Rrrrrrr!!!!
Wkuwaj to hindi, wkuwaj. Czas leci, a chciałabym żebyś pojechała z nami na tę wyprawę do Indii.
Z tą mową ciała było niezłe. Nie uważasz? :) Oj! Ja myślę, że zrozumiałby nas dobrze. W końcu jest niebywale inteligentny. Z resztą jakbyśmy padły przed nim na kolana i biły pokłony, jak przed jakimś radżą, to nie byłoby niedomówień. Nie ma zmiłuj. Głupi by się zorientował o co biega. Swoją drogą to pewnie jest przyzwyczajony do tego, że kobiety przy NIM mdleją z zachwytu i szczęścia. Może, jak my zemdlejemy przed NIM, to też zrozumie nasze dla NIEGO uwielbienie.
No właśnie widze faktycznie nie można dodać filmów.Hmm ciekawe od czego to zależy.Też bym chciała z wami się wybrać i spełnić swoje marzenie eh pożyjemy zobaczymy może się uda.O tak napewno by zrozumiał bicia pokłonówi i mdlenia nie da się nie zrozumieć.Powinien być przyzwyczajony ale myslę że go to onieśmiela sądząc po jego nie śmiałości do kobiet i skromności.
Tej może on wcześniej zamówi karetki pogotowia, bo może przewidzieć, że jak to wygra fanka. To od razu na jego widok zaczną kwiczeć a potem zemdleją z wrażenia. Swoją drogą gdyby zrobił mi sztuczne oddychanie- usta- usta nie miałabym nic przeciwko temu. Ale z drugiej strony, ale by było moje przerażenie gdyby do tego doszło, ja jestem przekonana, że to on, otwieram oczy a tu jakiś starszy pan.
Ach Karolinko! Co Ty wypisujesz. Sztuczne oddychanie usta - usta robione przez SHAHRUKHA?!!! Przecież byś się nie wybudziła z omdlenia do końca świata! Jak to Sobie wyobrażasz? Otwierasz oczy a tu widzisz zatroskane spojrzenie cudownych piwnych oczu SRK. Co robisz? Oczywiście mdlejesz z powrotem. I tak w koło Macieju. Byłoby to niezmiernie przyjemne, ale jakże dla NIEGO stresujące. Mniej więcej wyglądało by to tak:
http://pl.youtube.com/watch?v=Fz_0uJkRhlA
No ja Cię proszę? Możesz mi wierzyć nie dałabyś rady ustać na nogach. Zawieźliby Cię do szpitala i tyle by było z Twojego spotkania z NIM. Spędziłabyś tam jeszcze więcej czasu, gdyby Gauri wydrapałaby Ci oczy z zazdrości. Na pocieszenie:
http://pl.youtube.com/watch?v=v1KU4sMWZuw
Zgadzam się z tymi napisami.
http://pl.youtube.com/watch?v=xOmXYKY4C-c
Kochamy JEGO uśmiech.
Dałybyśmy wszystko, by pewnego dnia uśmiechnął się do nas.
Jest naszym aniołem.
Jest naszym marzeniem.
Jest naszym życiem.
Kochamy GO.
Czy któraś z Was ma inne zdanie?
Zgadzam się z tobą Margureite.Heh jakby jego usta zetkneły się z moimi to już by mi karetka nie była potrzebna tlko katafalk heheheheheh
Twierdzisz, że zawał pewny? Chyba tak. Jak serce wytrzymałoby nadmiar takiej radości? Z drugiej strony chwilę takiej słabości mógłby przypłacić rozwodem z Gauri, a to nie byłoby dobre. Najważniejsze jest JEGO szczęście. Skoro ON nas tak uszczęśliwia, to my pragniemy tego samego dla NIEGO.
Odrazu rozwodem ja mówie o sztucznym oddychaniu usta usta a nie o całowaniu.Chyba za udzielanie pomocy potrzebującej fance Gauri by się z NIM nie rozwiodła ;P
Tak sobie pomyślałam, że dodam tu ten Twój Preity czarny kolor. JEGO ulubiony. Skoro była mowa ostatnio o tym co lubi. A poza tym (będę szczera aż do bólu) nie chcę już oglądać na naszym forum pewnych avatarów (tych żółtych i w podobnych klimatach). Odświeżam stare pogaduszki, do czasu stworzenia nowych.
Tak wyczytałam na zagranicznych stronach powiem mu szczerze że bardzo mu do twarzy w czerni chociaż w bieli też go bardzo lubie :).
Mi się w czerni najbardziej podoba, choć i tak we wszystkim Mu jest dobrze :) W białym też bosko wygląda. I uwielbiam Go jeszcze w tej pomarańczowej bluzie z "Pretty Woman" :P
Ja GO też lubię w bieli. Pamiętacie JEGO garnitur w "K3G"? cudownie wyglądał. Masz rację Madleen. W czerni też jest wspaniały. Jak przypomnę sobie Dona... Uch!
No pewnie, że pamiętam z K3G ten garnitur. Właśnie o Dona mi chodzi :) Jeszcze biały garnitur miał chyba w OSO w piosence "Dastan-e-om shanti om", tu to już w ogóle w tych kozakach i innych marynarkach-cud, miód i orzeszki-palce lizać! :D
Własnie! W "OSO" też. Podoba mi się Twoje określenie: "cud, miód i orzeszki-palce lizać!". Tak swoją drogą, to może umieścimy na naszej stronce spis JEGO ulubionych rzeczy?
Tak w pomarańczowym też mu do twarzy to fakt.Myślę Maqureite dobry pomysł żeby umieścić listę JEGO ulubionych rzeczy popieram.
Ja na niego mam określenie Smaczne ciasteczko z wisienką gratis. To jest stare powiedzenie więc pewnie znacie.
SRK wygląda świetnie we wszystkich kolorach.
PS.Gratuluje wszystkim,że nie skomentowali wypowiedzi jakiegoś nowego prowokatora-gówniarza.Wielkie Brawa!!!!
Droga wazka16. Ja z chęcią bym mu odpowiedziała. Miałabym się na kim wyżyć. Przepraszam za stwierdzenie. Ale właśnie rzucam palenie. Trzeci dzień nie palę, a mnie tak korci by zapalić, ale na razie się powstrzymuję. Ale stałam się strasznie nerwowa.
"Smaczne ciasteczko z wisienką gratis"? Świetnie! Ha! Ha! Boki zrywać. Teraz, jak bedziemy o NIM pisać, to w żadnym wypadku Szaruczek i takie tam, a tylko z dodatkiem delikatnego określenia ciasteczko. :) Swoją drogą to jak GO nazwiesz widząc te zdjęcia? Też ciasteczko?
http://thebollywoodzone.com/blog/images/2007/09/shah-rukh-khan.jpg
http://www.aindianews.com/wp-content/uploads/2009/02/shahrukh-khan1.jpg
http://www.shah-rukh-khan.info/family/little_shahrukh_khan_1.jpg
http://www.shah-rukh-khan.info/pictures/shahrukh_khan_012.jpg
http://www.mybollywoodspace.com/bs/photos/male/shahrukh_Khan/shahrukh_khan149.jp g
http://www.topnews.in/files/Shahrukh-Khan-Paanchi-Pass-TRP-Lower-IPL-Competition .jpg
I jak?