Bez napinki, zastanawiam się jak Polański myśli o Polsce. Pojawia się rzadko, dzieci pewnie Polski nie widziały... Szkoda,że tak to się potoczyło, Polański to największy reżyser z polskimi korzeniami.
Ponoć powiedział kiedyś że ma serce polskie a duszę francuską z resztą niech odpowiedzią też będzie to jak idealnie mówi po polsku mimo że wyjechał z Polski ponad 40 lat temu. Wielu by przez ten czas zapomniałoby jak się rozmawia nie mówiąc już o akcencie.
wyjechal do stanow bo tam krecil filmy a ze musial uciekac to wyjechal do londynu , krecac jeden film poznal francuske ochajtal sie i wybral jej panstwo
myślę, że nie zapomniał, że jest Polakiem. Ale za granicą są po prostu większe możliwości i to tam czekała go szansa na międzynarodową karierę. Tam też znalazł sobie kobietę, a co do dzieci, po co im koniecznie wciskać polskie korzenie, skoro tam żyją i tam im jest dobrze. To przecież nie znaczy że Polański ma w d swoją ojczyznę
Emmanuelle Seigner: "Mój mąż jest Polakiem, moje dzieci mówią po polsku, ten kraj jest mi bardzo bliski"
http://www.tvn24.pl/12691,10635,1654555,,,piekna-francuzka-czuje-sie-polka,rapor t_wiadomosc.html
Wpisy córki Romana, Morgane, na Twitterze 10 kwietnia 2010:
1. Everybody pray for my dear country Poland :(
2. #ProudOfBeingPolish
http://twitter.com/#!/MorganePolanski
czytając biografię Polańskiego, wcale się nie dziwię, że zdecydował się na emigrację; Polański miał pecha rodząc się w takich czasach, a nie innych i jak każdemu artyście, cenzura bardzo doskwierała; zresztą, w książce wielokrotnie podkreśla, jak duży wpływ mieli polscy twórcy na niego (chociażby Munk czy Łomnicki); poza tym wystarczy przypomnieć sobie, że "Nóż w wodzie" polscy krytyce zjechali kompletnie, a właśnie za granicą go doceniono; więc co każdy z nas by wybrał: Polskę, gdzie artysta musi się użerać z cenzurą, brakiem pieniędzy czy Francję/USA/UK, gdzie możesz kręcić co chcesz, z kim chcesz, masz więcej pieniędzy, kontaktów, łatwiejszy dostęp do różnych międzynarodowych przeglądów, festiwali?
jeśli chodzi o relacje dzieci Polańskiego z Polską, to wiele ofiar Holocaustu nie chciało mieć nigdy dzieci (Polański dopóki nie poznał Sharon Tate, też tego nie chciał); z resztą Polański i tak ma wyjątkowo dobry stosunek do Polski i Polaków, pomimo polskiego antysemityzmu (którego nierzadko był ofiarą) i tak, jak ktoś wspominał wyżej, mówi piękną polszczyzną (problemy miał z nauką francuskiego, a po angielsku mówi z polskim akcentem).
W ogóle życiorys Romana Polańskiego to scenariusz na kilka dobrych filmów. Ciekawe kiedy do Polski przyjedzie...
I jak się nie dziwić, że do Polski rzadko przyjeżdża. Nie rozumiem co " prawica " ma do Polańskiego? Gierki polityczne i tyle, wymyślone argumenty, że jest ściągany, podczas gdy jest to przedawnione. I to ma być prawica? Prawica, która podporządkowuje się prawom innego kraju? Szacunek dla Romana za to, że odpuścił sobie wpychanie się w ten bajzel, chociaż jestem w**rwiony, że jacyś politycy z bożej łaski z marginalnym poparciem potrafią zepsuć tak ważne wydarzenie. Ale zawsze to mniejszy wstyd, bo nie wiadomo do czego mogłoby dojść
Nie sądzę żeby to było powodem zmiany planów Polańskiego... Z drugiej strony szkoda, że nie powiedział dlaczego odwołuje przyjazd.
Natomiast cały ten protest to próba uwędzenia sobie kawałka politycznej kiełbasy i nic więcej.
TheaStephanie plus za Twój wpis, o Morgane nie wiedzialem, zaskoczenie, że jego dzieci czują polskość. Wychodzi na to, że Polański to PATRIOTA, bo nawet Skorupko nie potrafi nauczyć sowjej córki języka, mimo że ta jest 100 % etnicznie Polką, to samo Andrzej Seweryn, jego syn z Francji nic po polsku nie umie !