Perfekcja, z jaką zagrał przesiąkniętego do szpiku złem hitlerowca, rozwaliła mnie na łopatki. Jeszcze schizofrenik w "Pająku".
Genialny aktor.
Zgadza się.Hitlerowiec w jego wykonaniu to jest postać z którą kojarzy mi się film.Ale cały film jest niestety dość słaby, chociażby ta końcówka kiedy Oskar traci kontrolę nad wypowiadanymi słowami i ciągle powtarza że jeszcze więcej, więcej, to jest aż słodko - patetyczne i niestrawne.Ale komendant obozu - arcydzieło.
Cukierkowy? Chyba zaszło nieporozumienie, może oglądałem inny film, ale dla
mnie to napięcie, przemoc, istne piekło ludzi pokazywane ciągle na ekranie,
a później niepokój o głównego bohatera sprawiły, że musiałem przerwać
oglądanie filmu i wyjść na kilka minut na balkon, przewietrzyć się, nie
mogąc tego znieść. Może po prostu się nie wczułeś. Dla mnie film to
majstersztyk, żeby oglądać go (a szczególnie zakończenie) obojętnie, trzeba
chyba mieć wrażliwość kamienia.
Chodzi mi głównie o durne sceny, jak np. przemowa do Żydów i płacz, że nie uratował więcej niż mógł.
W Liście Schindlera zagrał chyba jedną z najbardziej przerażających postaci . Zagrał seryjnego morderce (Amon Goetz osobiście mordował więźniów, przypisuje się mu ok. 500 ofiar). Jak dla mnie najlepsza rola w tym filmie i pewnie wielu widzów ma takie odczucie.
Wielka szkoda że Akademia nie dała mu za tą rolę Oscara ;/
Wspaniała niezapomniana kreacja.... Boski Ralph
Dla mnie jego rola z "Listy" jest absolutnie mistrzowska,jedna z najlepszych jakie w życiu widziałam,a brak Oscara za nią to pomyłka,której Akademii jeszcze dłuugo nie wybraczę..
Świetny aktor, rola w "Liście Schindlera" to jedna z najlepszych w jego dorobku. Ale ostatnim, co mogłabym powiedzieć o tym filmie to "przesłodzony" o.o...
jako Amon byl przeswietny... naprawde jak rasowy hitlerowiec
a co do jego innych rol ^^ przyznam ze mimo iz bardzo go lubie ogladalam bardzo malo filmow z jego udzialem (co zdecydowanie musze nadrobic!)i wszedzie gra mordercow! i Harry Potter jako voldemort i tutaj jako Amon i jeszcze w czerwonym smoku seryjnego morderce :P ale to mi do niego pasuje taki niegrzeczny facet ^^
Całkowicie się zgadzam rola Amona Goeth'a genialna (właśnie od tamtego filmu pokochałam tego aktora) jeszcze świetna rola w filmie Angielski pacjent... super! wracając do Listy... najlepszym sprawdzianem dla aktora jak wiadomo jest gra jako czarny charakter, a Ralph spisał się na 6 +:P
Zgadzam się. Geniusz, który ujawnił się w Liscie Schindlera... Teksty o cukierkowatości filmu są jaknajbardziej nie na miejscu... Jeśli zabijanie jak kaczki jest czymś słodkim no to o czym my rozmawiamy?
pojęcie cukierkowości- jest pojęciem względnym.
każdy ma prawo do własnych odczuć, i reakcji na film. nawet na taki jak Lista Shindlera.
co do Ralpha, to jestem zachwycona jego rolą - Goeth`ego. - Byl po prostu 'urodzonym' ss`manem.
Ralph Fiennes jako hitlerowiec wbijał mnie w fotel ze strachu; momentami przykuwał do ekranu bardziej niż Liam Neeson; chociaż wiem, że Lista to po prostu film, a Raplh po prostu grał swoją rolę, to trudno mi o niej powiedzieć, że to świetna rola, co innego gdyby grał postać fikcyjną. ta osoba kiedyś na prawdę żyła i dokonywała okrutnych zbrodni. wiem, może za bardzo się wczułam w film, ale wywarł na mnie ogromne wrażenie.
w ogóle RF to jeden z lepszych aktorów swojego pokolenia, w każdym filmie, który widziałam wysuwał się na pierwszy plan, sprawiał, że inni aktorzy prawie nie istnieli.
po roli w księżnej, bardzo chętnie zobaczyłabym go jeszcze raz w jakimś filmie kostiumowym :) chciałabym zobaczyć go kiedyś na deskach teatru. miał ktoś z was może okazję widzieć go kiedyś w teatrze?