powrót do forum osoby Piotr Rubik 
O ile pierwsze 2 bądź 3 kawałki Rubika naprawdę przypadły mi do gustu, to osobiście uważam go za idiotę, nie za kompozytora. Z muzyką filmową mam styczność od kilku lat, więc sądzę, że mam jakie takie pojęcie o tym co KOMPOZYTOR potrafi tworzyć. Oczywiście w niektórych filmach motywy muzyczne są powtarzane i to w przypadku większości kompozytorów na świecie. Niemniej jednak odsetek powtarzanych ścieżek z perspektywy kariery wynosi 1 może 2%. W przypadku tego "geniusza" nad którym zachwycają się masy mam do czynienia z prawie identycznym brzmieniem i tym samym chórkiem przy każdym kolejnym utworze. Dla mnie osobiście jego muzyka jest obecnie tak mdła i wtórna, że aż trudno mi znaleźć słowa. Jak można nazwać kompozytorem, czy świetnym muzykiem kogoś, komu po 2 utworach kończą się pomysły na aranżację i każdy kolejny kawałek to jest robiony na jedno kopyto, tak, że momentami zastanawiałem się, czy to już następny utwór, czy może jeszcze poprzedni. Straszne!
I o ile w przypadku światowych kompozytorów jak John Williams, czy Hans Zimmer nawet powtarzane ścieżki są urozmaicane tak, żeby nie wyglądało, jakby je żywcem zerżnięto z poprzednich płyt (co oczywiście z reguły się udaje i efekt końcowy jest w moim mniemaniu całkiem dobry), tak w przypadku pana R nawet linia melodyczna jest praktycznie ta sama.
Nie miałbym nic do tego pana, gdyby przynajmniej starał się wprowadzać w swoje kompozycje nowe elementy, wzbogacać je, bądź zmienić nieco aranżację. Ale nie! W każdym kawałku jedno i to samo, w kółko! Wtórność i brak pomysłu bije po uszach. Innymi słowy uważam, że twórczość pana R. to papka dla mas, a nie artystyczne wyżyny, jak sądzą niektórzy.
Aha! Bardzo proszę o konstruktywne, poparte argumentami wypowiedzi, bo buraków używających łaciny podwórkowej zamiast mózgu na Filmwebie nie brakuje, ale z takimi ludźmi raczej nie będę dyskutował, bo szkoda mojego czasu.
Pozdrawiam serdecznie!
Piotr Rubik tworzy muzykę POP i nic wiecej. Są to bardzo proste utwory, rozpisane jedynie na duży aparat wykonawczy (orkiestra). Dodatkowo jest jak napisales. Wszystko jest oparte o ten sam schemat. Możnna go lubić lub nie, ale rozpisywanie się o geniuszu czy wielkim kompozytorze..to daleko idąca nadinterpretacja. Wielcy kompozytorzy to styl. Rubik to moda. Tyle ze moda przemija, a styl jest zawsze...
utwory POP zaaranżowane na orkiestrę? mi się wydaje, że melodyka kompozycji piotrka nie ma wiele wspólnego z muzyką POP - ale żeby nie wyjść na idiotę, dodam że nie mam żadnym informacji na temat tego z czym szanowny przedmówca w twórczości rubika się spotkał. bo wersje radiowe utworów, które do tych wersji zostały wybrane (co wynika z faktu że się nadawały) stanowią smakowity kąsek dla krytyków rubika, z którymi w większości przypadku nie ma O Czym (nie co) dyskutować.
melodyka jego pozostałych utworów (dajmy na to zakochani z krakowie, świętokrzyska golgota)- zakładam że jednak ich słuchałeś - bliższa jest muzyce filmowej. jest prostsza rytmicznie - ale taki to kanon.
co do harmonii - w utworach, zwłaszcza tych nowych mamy sporo modulacji w klimacie raczej poezji śpiewanej. no i nie wspominając o tych akordach stricte 'klasycznych'.
nieprawdą jest - że wszystko jest oparte na jednym schemacie. zgadzam się, że słuchanie składu na jaki pisze piotr może się w pewnym momencie nudzić, ale taka już domena tej muzyki. on ma swój charakterystyczny styl, ale na razie (i mam nadzieje że to nie nastąpi) nie przekroczył granicy tego, co wielu nazywa 'muzyką na jedno kopyto'.
szkoda że zaślepienie nienawiścią do twórcy zamyka Cie w klatcę i nie pozwala 'wgłębić się' żeby wydać jakąś sensowną ocenę
charakterystyczny styl, odpowiednio spreparowany, dawkowany stanowi zaletę - nie wadę autora. w przypadku rubika, jego charakterystyczny styl przemawia pod szyldem wielu pomysłów nagromadzonych w muzycę
zastanawiam się, ile lat minie (ile płyt rubik nagra) aż zniknie paradosk pt. 'rubik = discopolo na orkiestrę symfoniczną'
wtedy doceni go więcej osób, choć nie wszyscy - bo każda muzyka podlega gustom, ale ktoś, w czyj gust muzyka rubika nie trafia powie 'to nie mój klimat', poza tym myślę że argumentować będzie troszkę inaczej. rzesze rozszczekanych ludzi lubujących się w krytyce rubika (w większości wypadków znając go tylko z radia) - To jest właśnie Moda o Której napisałeś.
jeśli ktoś kupuję muzykę rubika, jako muzykę 'poważną' jest w błędzie, ponieważ to co on tworzy (nie szkodzi że nawiazując do pewnych schematów) nie jest muzyką trudną. ale gdyby talent kompozytora mierzyć trudnością jego dzieł, za mozarta naszych czasów uchodziłby artysta nagrywający dźwięk odkurzacza i wydający go na płytach CD
Nienawidze mężczyzn którzy zapuszczają i farbują włosy, po za tym on już nie jest młody ma już swoje lata.......
Ballack, a od kiedy to wiek i farbowane czy przydługie włosy świadczą o talencie, lub jego braku. Fakt można Rubika lubić albo nie, ale ja nic nie mam i mieć nie będę do jego wyglądu, bo każdy ma własny styl.
Co do wypowiedzi Kaleida:
"Piotr Rubik tworzy muzykę POP i nic wiecej. Są to bardzo proste utwory, rozpisane jedynie na duży aparat wykonawczy (orkiestra). Dodatkowo jest jak napisales. Wszystko jest oparte o ten sam schemat."
Trudno się nie zgodzić z tą opinią. Są jednak tacy, którzy nazywają tego pana wielkim, wspaniałym kompozytorem, co jest wręcz komiczne.
"Wielcy kompozytorzy to styl. Rubik to moda. Tyle ze moda przemija, a styl jest zawsze..."
DOKŁADNIE! Styl nigdy nie przemija, kariera Rubika natomiast umrze śmiercią naturalną i to w szybkim tempie, jeśli nie wprowadzi on innowacji do swojego warsztatu.
Szacunek dla Ciebie za tę wypowiedź.
Pozdrawiam!
"Wielcy kompozytorzy to styl. Rubik to moda. Tyle ze moda przemija, a styl jest zawsze..."
Tak Rubik przeminie ok. za rok albo 2.....dobra wypowiedź, na wilu piosenkarzy(przynahmniej w Polsce)przeminęła moda i tak chyba zostanie.
===> DeJkA <===
Wierz mi, ja także kocham muzykę, a zwłaszcza filmową, ale gdybym się miał tym zajmować, to musiałbym uważać się za człowieka z ogromnym talentem i wyobraźnią, bo tylko tacy ludzie są twórcami na najwyższym poziomie.
O ile Panu Rubikowi nie można odmówić talentu, to chyba jednak brak mu wyobraźni, a to równie ważny czynnik co talent. Bez wyobraźni popada się właśnie w taką bezdenną wtórność i monotonię jaką słyszałem u tego Pana, tak więc nie zmieniam zdania.
Fakt nie słyszałem wszystkich jego utworów, nie oznacza to jednak, że na podstawie tych kilkunastu, które słyszałem, nie jestem w stanie wyrobić sobie o nim konstruktywnej opinii.
Tak przy okazji: z niecierpliwością czekam na jego nową płytę, gdyż mam nadzieję, że poza fryzurą może zmieni coś w swoim warsztacie (bardzo na to liczę) i tym samym miło mnie zaskoczy.