1.Maciej Gudowski
2.Piotr Borowiec
3.Jarosław Łukomski
4.Janusz Szydłowski
5.Radosław Popłonikowski
6.Jacek Brzostyński
7.Tomasz Kozłowicz
8.Janusz Kozioł
9.Marek Lelek
10.Tomasz Knapik
Dodam swój top 10:
1. Tomasz Knapik
2. Lucjan Szołajski
3. Jan Suzin
4. Radosław Popłonikowski
5. Janusz Szydłowski
6. Maciej Gudowski
7. Andrzej Matul
8. Mirosław Utta
9. Janusz Kozioł
10. Jacek Brzostyński
W liście zabrakło lektorów, którzy powinni się w topce znaleźć (Stanisław Olejniczak, Jarek Łukomski, Jacek Sobieszczański, Śp Marek Gajewski i Zdzisław Szczotkowski) ale miało być tylko 10.
Za to kompletnie nie mogę słuchać Andrzeja Gajdy, Macieja Szklarza, Marka Ciunela, Władysława Frączaka (który dobrze przeczytał "Przeminęło z wiatrem ale wolałem z napisami obejrzeć "Szósty Zmysł" "Truman Show" i "Zieloną Mile") i Daniela Załuskiego.
Skąd tak wysoka pozycja Popłonikowskiego? Dla mnie to taki sobie, niczym się nie wyróżniający lektor. Mam nawet problemy z rozpoznaniem go, gdy go słyszę.
Reszta listy spoko choć akurat za Suzinem w roli lektora nie przepadam, ale głos miał świetny.
Popłonikowskiego lubię jako lektora. Pamiętam go jak czytał jeszcze "MacGyvera" w Polsacie i wtedy przypadł mi jego głos do gustu. Później widziałem sporo filmów z nim (w tym jedne z moich ulubionych: "Skazani na Shawshank" i "Bękarty wojny") i osobiście uważam, że on pasuje do każdego gatunku filmowego, ale jak już wspomniałem to tylko moja opinia.
Co do Suzina to jako dzieciak nie lubiłem oglądać westernów i mogę powiedzieć, że wiele traciłem, bo wtedy większość z nich w telewizji były czytane przez pana Jana. Bardziej zapamiętałem go z "The Punisher" wydany chyba wówczas przez Elgaz i właśnie z takiego rodzaju filmów lubiłem Suzina jako lektora.
Po prawie roku mój ranking się raczej nie zmieni. Do lektorów których lubie słuchać dorzuciłbym Piotra Borowca, Tomasza Orlicza i Śp Jerzego Rosołowskiego, ale tylko dlatego, że zapomniałem ich wyżej wymienić. Co do słabych czytaczy to wyrzuciłbym z ww listy Ciunela i wstawił w jego miejsce Jakuba Urlicha.
Popieram wybór Tomka Knapika jako swoistego "numero uno". Borowiec jest z nim de facto w jednej linii. Obaj posiadają to coś, co czyni z nich nie tylko lektorów, ale i świetnych interpretatorów filmu. Wszystko, rzecz jasna, przy zachowaniu swoich kompetencji. Po nich występuje klasyczne "długo, długo nic"...
Dla mnie Tomasz Knapik zawsze będzie na szczycie tej listy. Szkoda, że już nie czyta filmów fabularnych i, że telewizyjne stacje (głównie TVP i Polsat, bo nie pamiętam czy czytał dla TVN-u) zmieniają starsze wersje lektorskie na nowe. Ostatnimi czasy naliczyłem się, że Polsat emituję zaledwie kilka filmów z Knapikiem rocznie a są to "Blackjack", "Terminator 3: Bunt maszyn", "Zabójczy układ" i "Ich własna liga".
TOP - 10:
http://www.youtube.com/watch?v=LN-wqa4mVh0
I dalej:
11. Mirosław Utta
12. Leszek Sznyter
13 Jacek Brzostyński
14. Piotr Borowiec
15. Maciej Gudowski
16. Władysław Frączak
17. Jacek Sobieszczański
18. Jan Wilkans
19. Radosław Popłonikowski
20. Kozłowicz/Czernielewski (z braku lepszego pomysłu)
A nie lubię Bukrewicza, Lelka, Machnickiego i przede wszystkim T. Śliwińskiego znanego z wydań DVD Quantum of Solace i Terminator Salvation. Nie lubię też Olejniczaka, choć uważam, że to dobry lektor z dobrym głosem, niestety nieodmiennie kojarzy mi się z Modą na sukces.
1.Marek Ciunel (kiedyś nienawidziłem, teraz uwielbiam)
2.Tomasz Sandak (mało kojarzony, to on czytał "Jackie Brown" na VHS od SPI)
3.Maciej Gudowski (Bondy na TVP to klasyka)
4.Janusz Szydłowski
5.Andrzej Matul (sentyment do oryginalnej "Ulicy Sezamkowej" i czytań tłumaczeń Beksińskiego)
6.Władysław Frączak
6.Stanisław Olejniczak
7.Jacek Brzostyński
Borowiec do Horrów
O Szołajskim i Koziole nie piszę, bo już nie żyją. Nienawidzę Knapika i Utty (zepsuł mi pierwsze zetknięcie się z "Halloween" na TVN), a także Macieja Szklarza (podgrywa akcent aktorów). Przyszłość Mają Maciej Orłowski i Ireneusz Machnicki. Na Leszczyńskiego i Bukrewicza mogę machnąć ręką, ale Popłonikowskiego akceptuję ze względu na "McGyvera" na Polsacie. Lelek i Czernielewski są spoko, ale Sobieszczański i Załuski to porażki. Z Wilkansem mam coraz mniej styczności. Szeleszczenia Łukomskiego nie znoszę, aż dziw, że brali go do czytania Oscarów, choć nie najgorzej wyszło mu czytanie "Dorwać malego" z tlumaczeniem Beksińskiego. Kojarzy mi się głównie ze słabymi tłumaczeniami z Polsatu.
Jacek Kopczyński jest średni, ale genialnie czytał South Park, niestety potem zmienili go na Leszczyńskiego, którego potem zastąpili dubbingiem.