Muszę przyznać, że muzyka do nowego Harry'ego jest bardzo dobra! ,,Zakon Feniksa" średnio mi się podobał, ale ,,Książę półkrwi"...to inna bajka. Urzekły mnie zwłaszcza te utwory:
http://www.youtube.com/watch?v=rn4uRRa9gSc&feature=related --->przyjęcie u Slughorna
http://www.youtube.com/watch?v=5jAXuiCFRUI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=0qv0-BFMXqc&feature=related --->Dumbledore w jaskini, fantastyczne!
http://www.youtube.com/watch?v=ppNvwtJvVqQ&feature=related --->,,Harry&Hermione'', prawdziwie magiczny utwór.
http://www.youtube.com/watch?v=unFZmXnSQWo&feature=related --->muzyka z zakończenia, choć film średnio mi się podobał, słuchając tego, uroniłam łezkę;)
Pan Hooper znakomicie stworzył nastrój w filmie - groza czasów, w jakich przystało żyć bohaterom, ale jednocześnie odrobina ironii, humoru i nadzieja - coś, co słyszę zwłaszcza w ostatnim utworze.To z pewnością nie jest Williams, ale...
Pozdrawiam!
Zgadzam się. W porównaniu do Williamsa jego utwory to zwykłe gnioty. Nie mają ani trochę tej magii, którą były przesycone utwory z poprzednich części. Najgorszy kompozytor tworzący muzykę do Pottera. Zresztą słyszałam, że został kompozytorem muzyki do HP tylko dlatego, że David Yates jako reżyser po przyjacielsku załatwił mu tę posadę ;]
Zgadzam się. Dumbledore's Farewell to jeden z dwóch potterowych utworów, które mogą konkurować z geniuszem Williams'a. Soundtrack zakonu nie przyciągnął mojej uwagi, pamiętam tylko, że był mało magiczny. Natomiast muzyka w księciu to jeden z niewielu atutów tego kiepskiego filmu.