Co myślicie o relacji między tymi aktorkami? Moim zdaniem są dobrymi przyjaciółkami. Zawodowo raczej tak, nie wiem jak prywatnie...
Oglądając relację z gali rozdania Oscarów byłam zaskoczona, że Sandra zamiast iść prosto po Oscara, chciała uścisnąć Meryl, a na końcu swojego przemówienia wspomniała o niej.
Co wy o tym myślicie???
Było głośno o tym całym pocałunku Bullock- Streep i cała świta podniecała się, że może łączy je coś. Jasne... Mi się wydaje, że Bullock po porstu bardzo ceni sobie Meryl zawodowo. A co do tego pocałunku to wystarczy zobaczyć jak Meryl odbiera jakąkolwiek nagrodę. Zawsze całuje ludzi w usta, bezpośrednia jest :)
Nie no, nie chodziło mi o pocałunek! Zastanawiałam się czy są przyjaciółkami poza aktorstwem...:))) I bardzo zaciekawiło mnie zachowanie Sandry.
Haha przyjaciolkami na pewno nie sa ") Liedys gdzies bylo napisane ze Meryl nie przepada za Sandra... A wszytskie gest Sandry, takie jak pocalunek, to ze podeszla do niej na Oscarach to zrobila to tylko i wylacznie dla prestizu i nic wiecej w tym nie ma, czyta wyrachowana gra...
A ja natomiast myślę, że i owszem nie są przyjaciółkami i, że Sandra dla Meryl jest po prostu obojętna... A te gesty Sandry na Oscarach, czy pocałunek były grą "pod publiczkę".
Moim zdaniem Bullock to pozerka. Wiedziała że nie należał jej się Oskar i dlatego sztucznie udawała więź z Meryl ;/ Żal, żal, żal ;/;/;/;/;/;;/;
W wywiadzie Sandra Bullock powiedziała, żę chciałby być tak dobra jak Meryl, ale wie że jej nigdy nie dorówna. : )
Dla mnie temat Sandry jest skończony... Szczerze mówiąc, to jedna z tych aktorek których nienawidzę... Gra aktorska? Zbyt sztuczna. Postawa w życiu? Czysta komercja.. można by wymieniać w kółko same negatywne rzeczy, ale to nie o to chodzi. Osobiście myślę, że Meryl i Bullock rywalizują ze sobą, tyle, że ta druga nigdy nie wygra : )