mój ulubiony fiński aktor wszechczasów... gość miał taką charyzmę, że najnudniejszy film oglądało się z zapartym tchem... w wielu przypadkach to jego styl gry aktorskiej decydował o charakterze filmu.. wszechstronnie uzdolniony.. jak każdy geniusz.. zmarł dużo za wcześnie... Panie świeć nad jego duszą