Kurt Cobain

Kurt Donald Cobain

9,4
16 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Kurt Cobain

Tak rzeczywiście Kurt Cobain był ćpunem. no i co z tego??? A pewnie o tym że się leczył nikt
nie słyszał?! co nie??! Mi bardzo podoba się jego muzyka jeśli coś niektórym nie
odpowiada to może nie krytykujcie kogoś kogo nawet nie znacie. Był świetnym gitarzystą i
zdobył 12 miejsce na liście 100 najlepszych. Przynajmniej miał wszystko głęboko w d... co o
nim ludzie myśleli. I to mi się w nim podoba tylko szkoda że nie żyje....

krystyna2362

Robił chujową muzykę dla emo-ciot.

Alex_DeLarge_

Emo : http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRBIaByY7UdVqpLEQ2k7fwHtXCLhONuguagnspCJ IE58IynK2CQ0w
Grunge : http://3.bp.blogspot.com/_AzE2AF-SLYY/THAl4DFE9lI/AAAAAAAAALY/5ufPOOQgo7Y/s1600/ image.jpg
Widzisz pewną subtelną różnicę,bo ja tak.A jeśli jej nie widzisz to się nie wypowiadaj na ten temat bo widocznie się nie znasz .

pd90

tak pieprzył świat, ludzi i wszystko dookoła co tylko możliwie. O kur*a jakiż on był zajebisty!
AVE GRUNGE! AVE KURT!

Lonely

To co było zawarte w jego tekstach wynikało z jego przeszłości i czasów w których żył. Należał do Generacji X. Był dekadentem, był narkomanem, ale również był znakomitym kompozytorem. Jego muzyka była bardzo prawdziwa i naturalna, a każdy kto porównuje nurt (to nie jest gatunek muzyczny tylko nurt muzyczny z Seattle) Grunge do emo jest skończonym kretynem. Sam gram na gitarze, jestem leworęczny, pochodzę z rozbitej rodziny i bardzo lubię Nirvanę, za ich brzmienie i styl. Na dodatek nie jestem jakimś zbuntowanym gimbusem. Mam 24 lata i jestem chorobliwym melomanem.

Alex_DeLarge_

Buntował nastolatkow

krystyna2362

Na oko daję Ci dziewczynko...13 lat. Dorośnij.
PS.
A to, że był ćpunem, świadczy tylko o tym, że mentalnie niczym się nie różnił od niedojrzałego gówniarza i swoją osobą uzupełniał zdegenerowany rynsztok społeczny.
PS2.
Aha, i nie, nie był dobrym gitarzystą. Wokalistą również był przeciętnym. Nie nazwałbym go dobrym muzykiem.

TyskiDaro

Kurt był nieprzeciętnym muzykiem według mnie,nie był wybitnym gitarzystą ale za to niezłym twórcą,pisał ciekawe teksty a wokal był za to charakterystyczny,brudny który dodawał energii do swojej muzyki jaką tworzył.

TyskiDaro

A ty to ile masz latek 10 czy może jeszcze mniej bo widocznie nie wiesz co to jest dobra muzyka i słuchasz jakiejś gagi. Jeżeli nie znasz to nie oceniaj nie lubisz go to po co tu wchodzisz?

krystyna2362

Buahahahaaaaa. Typowe szczekanie małolatów, którym brak argumentów. Zapraszam na mój last.fm - nick identyczny.

Zgwałć mnie,
zgwałć mnie przyjacielu,
zgwałć mnie,
zgwałc mnie znowu

Nie jestem jedynym x 4

Nienawidzisz mnie,
Zrób to i rób to znowu,
wyjałów mnie
zgwałć mnie przyjacielu

No nie, powiem szczerze, że ciekawszego i wrażliwszego tekstu to ja dawno (a może nigdy?!) nie słyszałem.

Wiecie kto był utalentowany? Gilmour (Pink Floyd) chociaż... nie, jego nazwisko na tej stronie to profanacja. Sorry, Dave.
Inny przykład: Brian Jones czy Keith Richards (Rolling Stones) zrobili dla muzyki rozrywkowej tyle, ile 15 pokoleń Kombajnów nie osiągnie (zwłaszcza po wymieszaniu genów z Courtney z rodu Love'ów). Lennon... albo nie, to już przesada, żeby porównywać kogoś takiego do zwykłego ćpuna. Kurt był pseudo-muzykiem, który nie zrobił dla muzyki nic wartościowego - i nie mówi wam tego przeciętny słuchacz, tylko muzyk z wieloletnim stażem (ja). Nikt wam nie zabrania słuchania jego.. produktów, ale nie mówcie, że miał talent i był dobrym muzykiem, bo się tylko i wyłącznie ośmieszacie.
A teraz wybaczcie, czeka na mnie zarezerwowane miejsce w pierwszym rzędzie na balecie "Romeo i Julia" Sergiusza Prokofieva. Ciao!

TyskiDaro

Innego tekstu dać nie mogłeś ? Lennon jak byś chciał wiedzieć też był ćpunem tak samo jak Kurt.Nirvana ma trochę taka prostą muzykę opierającą się na paru akordach,ale właśnie ta prostota jest taka zajebista,ona dociera do słuchacza bardziej nawet niz muzyka Zeppelinów,co nie znaczy ze Nirvana jest lepszym zespołem od Zeppelinów bo to duża przesada.Dla muzyki to zrobił dużo Jimi Hendrix,więcej niż Lennony i inni razem wzięci,nie mów jakim to jesteś znawcą bo w życiu prywatnym to pewno jesteś jakimś przegrancem życiowym i chcesz się wyżyć po prostu na forach hehe :)

Patologia546

"Innego tekstu dać nie mogłeś ?"
Nie, ten akurat najdobitniej podkreśla całą twórczość NirVvany.

"Dla muzyki to zrobił dużo Jimi Hendrix"
Lennon, Hendrix, Page, Blackmore....co za różnica? Te nazwiska i setki innych znaczą więcej niż nazwisko Kombajna. Mogę tak bez końca...

"Nirvana ma trochę taka prostą muzykę opierającą się na paru akordach,ale właśnie ta prostota jest taka zajebista,ona dociera do słuchacza bardziej nawet niz muzyka Zeppelinów"
Ehe ehe... dodaj, że ten przeciętny słuchacz to 14-letnie dziecko, któremu całe stado słoni i hipopotamów na ucho nadepnęło. Prostota? Ac/Dc jest proste, a zobacz ile osiągnęło! Led Zeppelin też nie jest złożone, pomijając solówki Page'a, a jakoś dojrzały fan muzyki rockowej osiąga emocjonalny orgazm podczas ich słuchania. Nirvana to takie komercyjne punko-podobne brzdękanko.

"nie mów jakim to jesteś znawcą "
Widzisz, sęk w tym, że nie trzeba być znawcą, żeby stwierdzić, że Kurt był nikim. Za to zastanawiam się, kim trzeba być, żeby uważać, że był wielkim twórcą... PATOLOGIA jednym słowem :)))

http://www.youtube.com/watch?v=JsNnVAmPN3I
Jak głuchym trzeba być, żeby stwierdzić, że ten ktoś miał talent?! Przekazu to nie ma żadnego, technicznie też kiepściutko i na jedno kopyto. Dno i kilometr mułu!!!

"w życiu prywatnym to pewno jesteś jakimś przegrancem życiowym i chcesz się wyżyć po prostu na forach hehe"
Trafiłaś/eś w sendo: jako dziecko chciałem grać na perkusji, nie miałem warunków, dlatego zacząłem się uczyć grać na gitarze, co było powodem moich późniejszych kompleksów w szkole średniej :((. O akordeonie już nie wspomnę, bo to już w ogóle wieś ;((( Zobacz, teraz muszę się dowartościowywać na forach. Pociesza mnie jedynie to, że Bizonowi (taki Kombajn hehe) nigdy do pięt nie dorosnę (w nieudacznictwie życiowym).

TyskiDaro

Słyszałeś koncert akustyczny Nirvany ? Tam Cobain udowodnił że potrafi śpiewać a nie drzeć się do mikrofonu jak do linku który podałeś.

Patologia546

http://www.youtube.com/watch?v=q7AzfiTg_6g ??? (pierwszy link po wstukaniu "Nirvana Unplugged")
To masz na myśli? Brrrr, aż mam ciarki. Może prześlij mi jakiś koncert Live, na którym Kurt pokazał na co go stać, według Ciebie.
Jedyne, co Nirvana miała dobrego, to niezły perkusista, zdecydowanie Grohl był ponadprzeciętnym pałkerem (jak na Grunge i Punk). Na tym zalety się kończą.
Nie znam się na wokalu dobrze, ale w porównaniu z Kurtem tu masz prawidzwy TALENT:
http://www.youtube.com/watch?v=1slq_FwRN8o - mimo, że ich fanem też nie jestem, ale umiejętności zauważyć i docenić potrafię.

TyskiDaro

Nirvana Unplugged to koncert w którym kurt pokazał że potrafi śpiewać,a co do Grohla to niby dobry muzyk a jego zespół to dopiero przeciętność,zdecydowanie gorsza twórczość od Cobaina.

Patologia546

"Nirvana Unplugged to koncert w którym kurt pokazał że potrafi śpiewać"
Może jakiś argument? Bo zaczynam się nudzić...

",a co do Grohla to niby dobry muzyk a jego zespół to dopiero przeciętność,zdecydowanie gorsza twórczość od Cobaina."
A gdzie ja pisałem o twórczości w jego Foo Fighters? Pisałem o jego wkładzie twórczym w Nirvanie. Czytaj uważniej.

TyskiDaro

Jakie chcesz tutaj argumenty ? nie masz uszu ? Chociażby utwór Where Did You Sleep Last Night.Utwór gdzie Kurt pokazuje swój geniusz,Ciary mnie nieźle przechodzą za każdym razem jak słyszę to wykonanie zaśpiewane przez Cobaina.Przesłuchaj sobie chociażby Plateau,albo Cover zaśpiewany przez Cobaina The Man Who Sold The World,sami krytycy uważają że koncert Nirvany Mtv Unplugged jest jednym z najlepszych w historii tego programu.A co do Grohla to on w ogóle nic nie robił w Nirvanie poza graniem na perkusji,wszystkie utwory komponował Cobain,on był tylko taką marionetką w tym zespole,Kurt mógłby się go pozbyć w każdej chwili gdyby tylko tego chciał hehe :) Grohl uważał że Kurt zmienił historię rocka w latach 90 tych,przywrócił coś dobrego do tego szajsu co było w latach 80 tych.A ty podajesz mi linki z muzyką z lat 70 tych gdy wtedy była trochę inna muzyka od tej w latach 90 tych,to już nie te czasy,nie te gitary.Człowieku jest tyle świetnych wirtuozów chociażby Satriani ale nic dobrego nie tworzy,nie stworzył czegoś genialnego,to granie bez wyrazu,bez uczuć,tylko normalna szarpanina.W muzyce potrzeba czegoś więcej,duszy i wywołania emocji na słuchaczach,a właśnie koncert Nirvany takim jest,koncertem ze można słuchać tego bez przerwy i wracać do niego bardzo często.Jeśli uważasz Cobaina za przereklamowanego muzyka czy przeciętnego to już twoja sprawa,ja mam uszy,wiem co do mnie dociera a co nie,nie każdy w końcu musi lubić to samo.Ten koleś miał talent do komponowania utworów,z czegoś prostego zrobił coś genialnego i to jest sztuka,nie uważam że był geniuszem bo nie był,ale trzeba przyznać że talent miał chłop.

Patologia546

"Jakie chcesz tutaj argumenty ? nie masz uszu ?"
Wiesz, swego czasu miałem wątpliwą przyjemność przesłuchania tego koncertu i sęk w tym, że Kurt niczym nadzwyczajnym się nie wyróżniał - jestem tutaj jak najbardziej obiektywny. Jego wokal jest najnormalniej w świecie przeciętny, a może i gorzej. Mój stryj śpiewa lepiej, a nie uważam, żeby miał talent. Ot taki grajek...

"A co do Grohla to on w ogóle nic nie robił w Nirvanie poza graniem na perkusji,wszystkie utwory komponował Cobain,on był tylko taką marionetką w tym zespole,Kurt mógłby się go pozbyć w każdej chwili gdyby tylko tego chciał hehe :)"
Nie wnikam w to, co się działo u nich, ale z reguły partie perkusyjne tworzy perkusista (przynajmniej tak było u mnie)

"A ty podajesz mi linki z muzyką z lat 70 tych gdy wtedy była trochę inna muzyka od tej w latach 90 tych,to już nie te czasy,nie te gitary"
Chodzi mi jedynie o aspekt umiejętności wokalnych, a te możemy porównywać do woli bez względu na okres tworzenia.

"Człowieku jest tyle świetnych wirtuozów chociażby Satriani ale nic dobrego nie tworzy,nie stworzył czegoś genialnego,to granie bez wyrazu,bez uczuć,tylko normalna szarpanina.W muzyce potrzeba czegoś więcej,duszy i wywołania emocji na słuchaczach"
Kto powiedział, że trzeba być wirtuozem, żeby stworzyć kawałek, który "ma duszę, wywołuje emocje itd." (zakładając, ze z wirtuozerią umiejętności techniczne niekoniecznie muszą iść w parze)? Podałem Ci już przykłady ludzi, którzy nie byli wirtuozami gitary (ot choćby Keith Richards). Solówki Page'a i Gilmoura nie są trudne a są nieporównywalnie bardziej finezyjne od utworów NirVvany.

",wiem co do mnie dociera a co nie,nie każdy w końcu musi lubić to samo"
Jak już pisałem wyżej, nikt Ci nie zabrania słuchać tego, co Ci się podoba, ale nie mów, że facet miał talent, bo go nie miał. Nawet w swoim subiektywnym odczuciu możesz uważać, że miał talent, ale nie mówcie tego, jakby to była oczywistość, bo to już świadczy o ignorancji. O tworzeniu czegoś genialnego z prostych rzeczy pisałem wyżej (Gilmour, Page, Richards). Tymczasem jego kawałki wyglądają tak, jakby się w ogóle do nich nie przykładał (a dlaczego pisałem w poprzednich postach). Za grosz ambicji i tego zaprzeczyć się po prostu nie da. O kimś takim nie można powiedzieć, że miał talent, w tym zestawieniu ja już nawet pomijam jego umiejętności techniczne, a raczej ich brak.

Patologia546

"Tymczasem jego kawałki wyglądają tak, jakby się w ogóle do nich nie przykładał (a dlaczego pisałem w poprzednich postach). Za grosz ambicji i TEMU* zaprzeczyć się po prostu nie da."
Napiszę inaczej: zaprzeczyć nie może osoba, która w swoim życiu przesłuchała sporo muzyki i przekonała się na własnej skórze jak wygląda pisanie muzyki.

Patologia546

W sumie solówki Page'a odnośnie wirtuozerii to zły przykład. Bo facet jednak zdolności techniczne i predyspozycje miał ogromne. Cholera, opcja edytuj mi nie działa.

użytkownik usunięty
Patologia546

Nie wiem co masz do Foo Fighters kolego.

TyskiDaro

człowieku nie masz co robić tylko siedzieć prze kompem i pisać że Kurt był beznadziejny? idź zajdź sobie jakieś zajęcie. Podobno jesteś już taki dorosły...

TyskiDaro

TyskiDaro - Ty wcale nie pokazujesz tutaj mniejszej ignorancji czy intelektu od reszty. Plączesz się, sam przeczysz sobie. Mogę podać dwa przykłady, nie widzę sensu podawać ich więcej... Najpierw piszesz, że Kurt nie miał talentu, ani nawet dobrego głosu, kilka wypowiedzi niżej już piszesz, że NIE ZNASZ się dobrze na wokalu... Skoro się nie znasz, to czemu oceniasz?Jeśli ktoś nie ma o temacie pojęcia, to niech po prostu siedzi cicho. Jeśli nie masz wykształcenia muzycznego, nie masz prawa mówić kto ma dobry wokal,a kto nie.

Co do tekstów Kurta - jak to sam wielokrotnie powtarzał, mają ukryte przesłanie i większość osób je źle interpretowała. To, że napisał 'zgwałć mnie' nie miało tego znaczyć, a jeśli wszystko odbieracie tak serio, to powodzenia w życiu. Kurt był bardzo sarkastyczny, jeśli nie widzieliście wywiadów z nim, jego wypowiedzi, to nie pierd*lcie tu, że był prosty i głupi. Ale w tekstach często po prostu dawał słowa, frazesy, które jak sam mówił, sensu nie miały. Umieszczał je po prostu, żeby tacy pseudo-intelektualiści mieli rozminę... Kurt w życiu dopiął swego. Chciał był znany, chciał wywoływać zainteresowanie, poruszenie. Udało mu się i jego zabiegi miały na celu właśnie to, co WY tutaj robicie.

I jasne, muzyka Nirvany nie jest dla każdego, nie każdy rozumie postępowanie Kurta. Dla niektórych powierzchownych to po protu był ćpun, bez talentu. Dla innych był to geniusz. Bądź co bądź... Obok jego historii nie da się przejść obojętnie. Budzi wiele emocji. O to właśnie chodzi... ;)

użytkownik usunięty
rainbowarrior

Nareszcie ktoś normalny się odezwał.

rainbowarrior

"Najpierw piszesz, że Kurt nie miał talentu, ani nawet dobrego głosu, kilka wypowiedzi niżej już piszesz, że NIE ZNASZ się dobrze na wokalu... Skoro się nie znasz, to czemu oceniasz?"
Odpowiedź jest bardzo prosta, mianowicie nie trzeba się znać na wokalu, żeby dojść do wniosku, że Kurt i pod tym względem był... gorzej niż przeciętniakiem.

"Kurt był bardzo sarkastyczny, jeśli nie widzieliście wywiadów z nim, jego wypowiedzi, to nie pierd*lcie tu, że był prosty i głupi."
Czytałem, oglądałem - w moim mniemaniu był idiotą. Poza tym musisz zrozumieć, że istnieje różnica między słowami, a czynami - co z tego, że mówił jak bardzo to on nie kocha rodziny, skoro prowadził hulaszczy tryb życia, które skończyło się (najprawdopodobniej) tym, że se strzelił w gębę. Dla mnie to jest przegrana ofiara losu, którą się rajcują niedojrzałe dzieciaki (albo ludzie o adekwatnej do nich mentalności).

użytkownik usunięty
TyskiDaro

Jesteś wyjątkowym głąbem i żal mi Cię naprawdę . Nie tylko Cobain umierał w ten sposób . W moim mniemaniu nigdy nie osiągniesz niczego obrażając wszystkich dookoła napinaczu .

TyskiDaro

"Czytałem, oglądałem - w moim mniemaniu był idiotą. "
No spoko, a w moim to Ty jesteś idiotą, ale mam jakiś szacunek do innych i ich nie obrażam, tak jak robisz to Ty. Wyjątkowo prostacki sposób.

użytkownik usunięty
TyskiDaro

Czasami prostota tak samo jak w filmach najlepiej dociera do ludzi . To też powinieneś zrozumieć . To , że Jimuś Hendrix to Twój idol to już nie nasza sprawa.

użytkownik usunięty
TyskiDaro

Porównywanie Cobaina, którego granie wyrosło z punk rocka, prostych chwytliwych melodii do 'wirtuozów' typu Page, Gilmoure, wymiatających po 10 solówek na utwór jest trochę niepoważne. Nie uważasz?
Inna muzyka, inne podejście do komponowania, zupełnie różne umiejętności.

TyskiDaro

może poczytaj trochę o tej piosence i o 'Polly' a potem się śmiej..

TyskiDaro

Nie ma ludzi idealnych. W muzyce nie chodzi o oklepane układy typu Jonas Brothers czy Miley Cyrus. Kurt był wyjątkowy i za to cenią go ludzie. Przynajmniej ja. Co do tekstu "Rape me" - na przykład wybrałeś jeden z gorszych tekstów jakie stworzył. Szkoda że nie posłuchałeś "Breed" albo "Heart-shaped box", które, gdybyś bardziej zagłębił się w twórczość Nirvany, zrozumiałbyś że mają ukryty sens. Pozatym myślę że muzyka i teksty Nirvany nie są dla wszystkich. Przedewszystkim nie wszyscy je rozumieją, i tutaj mówię do Ciebie - to właśnie do Nirvany trzeba dorosnąć. Również cenię Lennona i Stonesów, i myślę że, jeśli nie muzyka, to napewno osobowość taka jak Kurt mogłaby do nich dołączyć. A ta lista gitarzystów rzeczywiście jest beznadziejna.

użytkownik usunięty
TyskiDaro

Na oko to Ci powiem , że ... jesteś debilem TyskiDaro , czy jak Ty się tam zwiesz. Kieruje Tobą nienawiść i kompleksy , albo po prostu jesteś zjedzony przez zazdrość . Nie masz argumentów , nie piszesz . Zapamiętaj to sobie . To , że nie dojdziesz tam gdzie wielcy muzycy nie znaczy , że powinieneś ich tak sobie obrażać , jaskiniowcu. Jak jesteś dojrzałym człowiekiem to czas zrozumieć pewne rzeczy , a nie być pouczanym przez dzieciaki takie jak ja .

użytkownik usunięty

Od razu mówię , że nie nazywam go wielkim lub największym .

"Na oko to Ci powiem , że ... jesteś debilem TyskiDaro , czy jak Ty się tam zwiesz. Kieruje Tobą nienawiść i kompleksy , albo po prostu jesteś zjedzony przez zazdrość"

Bouahaha, dobra, zniżę się do Twojego poziomu i odpowiem Ci. Zarzut zazdrości - typowy "argument" na brak argumentów. Powiedz mi, szczeniaczku, czego mam mu zazdrościć? Wymyśl chodź jedną rzecz! Antytalentu? Forsy? Sławy? Weź się nie ośmieszaj, bo tylko dla pustaków takie rzeczy mają wartość. Ja mam inny system wartości i priorytetów życiowych. Są jeszcze na tym świecie ludzie, którzy cenią sobie prywatność, spokój...zresztą dorośniesz - (mam nadzieję) zrozumiesz.

"Nie masz argumentów , nie piszesz . Zapamiętaj to sobie . To , że nie dojdziesz tam gdzie wielcy muzycy nie znaczy , że powinieneś ich tak sobie obrażać , jaskiniowcu"
Podałem kilka nazwisk, które - w przeciwieństwie do Kombajna - coś osiągnęły w życiu i w dodatku zrobiły coś więcej dla muzyki. Poza tym w przeciwieństwie do Ciebie nie leżę w brodziku muzycznym. Ja wam mówię, posłuchacie więcej muzyki, to zrozumiecie, że Kurt był nikim. PUNK i pochodne nie mają nic wspólnego z ambitną muzyką, Nirvana to potwierdza.

Jakaś dziewczynka wyżej napisała, że chyba nie mam rzeczy ciekawszych do roboty - otóż mam, także w związku z tym, spadam i nie będę trwonił czasu na przekonywanie troglodytów muzycznych i psychofanów Kurta, bo zaraz mnie tu zaszczekają.
Ciao!

użytkownik usunięty
TyskiDaro

Udzielając się na tym forum pokazałeś , że jesteś troglodytą . Intelektu Ci nie odmówię , ale Twoje zachowanie jest po prostu żałosne. Nie lubisz Cobaina , nie słuchasz , zostaw go , nie komentuj . Zostaw to innym . Nigdy nie słuchałem Hendrixa , ale szanuję go , tak samo jak innych znanych muzyków których sobie aż tak nie cenię . Naucz się tolerancji , a potem udzielaj się na forach , czyli tam gdzie powinno się prowadzić kulturalne rozmowy. Jestem w szoku , że Ty masz 20 lat.

użytkownik usunięty
TyskiDaro

"PUNK i pochodne nie mają nic wspólnego z ambitną muzyką"

Bo nigdy nie miał mieć nic wspólnego z ambitną muzyką.

...co jedynie potwierdza tezę, że nie był ani ambitnym, ani dobrym muzykiem, jeśli już bawisz się w archeologa.

użytkownik usunięty
TyskiDaro

Nie spodziewałem się tak szybciutkiego odzewu ;) Nudzi mi się po prostu dlatego odkopałem tego "trupa".
Nie twierdze że był dobrym muzykiem, powiedziałbym że był bardzo skromnym gitarzystą (wręcz ubogim) ale nie mogę mu odmówić umiejętności układania chwytliwych, prostych melodii w co poniektórych kawałkach, (bo reszta to niepotrzebna kakofonia). A układanie chwytliwych melodii u niektórych grajków typowo punkowych jest rzadkością.

No w sumie 2-3 kawałki mu się udały, ale takich ludzi było i jest mnóstwo. BTW. Sam czasami lubię wrócić do 'Radio Friendly unit Shifter' czy 'Lounge Act', ale to głównie za sprawą świetnej partii Novoselica.

użytkownik usunięty
TyskiDaro

Ja z kolei nie przepadam za 'Radio Friendly unit Shifter' bo to jakby zapowiada to co będą grać na płycie "In Utero", czyli dużo przesadzonej kakofonii (jak u Sonic Youth). W sumie najbardziej wyszła im "Nevermind", produkcja moim zdaniem b. dobra, łatwo wpadające w ucho kawałki typu 'In Bloom', 'Polly' czy 'Come As You Are' i nic poza tym.

Kakofonia w wykonaniu Cobaina psuje cały efekt. Doprawdy (patrz Tourette, Scentless apprentice itd.).

użytkownik usunięty
TyskiDaro

Tak w ogóle nie wiem co on (Cobain) robi w ogóle na tej liście najlepszych gitarzystów. Dziwi mnie, ze znajduje się na jakiejkolwiek liście. Ja nie umiem grać na gitarze ale ze słuchu mogę stwierdzić, że jego riffy są wręcz banalne.

Dokładnie to starałem się wyperswadować pół roku temu tutaj obecnym. David Gilmour 82. buehehe.

4 proste akordy na krzyż i jest piosenka. Cobain umiejętności nie posiadał, pomysł jakiś tam miał, ale to nie czyni go dobrym gitarzystą.

użytkownik usunięty

Nie wiem co tak naprawdę robi Santana pod Cobainem.

krystyna2362

Jak zobaczyłem tego ćpuna na 12 miejscu najlepszych gitarzystów to spadłem z krzesła. W ogóle cała ta lista była śmieszna [Angus Young na 94 miejscu...] Z całą tą żałosną nirvana nagrali 1 fajny utwór .Gdyby ten many jeszcze żył to prawdopodobnie mało osób by o tej nirvance słyszało.

Szajgus15

Zgadzam się mimo że lubię jego muzykę to niezły ubaw z tej listy był,kompletnie subiektywna lista stworzona przez jakiegoś leszczaka.

krystyna2362

Ta lista, do której się odnosisz jest do kitu. Świetnym [więcej- genialnym] gitarzystą to jest John Frusciante, który chyba tam był na 17 miejscu, czyli też niżej od Cobaina. I właśnie taka jest ta lista. Uważam, że Kurt był świetnym ---->\\\\twórcą\\\\\<---, cała jego osoba, jego myśli [cytaty w sensie, nikt nie wie, co tam tak naprawdę mu w głowie siedziało], wizerunek, trzyakordówki, charakterystyczny wokal [delikatnie to ujęłam : D] inspirowały... nawet wciąż inspirują mnóstwo ludzi. Ale sorry, gitarzystą zbyt dobrym to on nie był.

isilme

I tu właśnie tkwi błąd w myśleniu na temat muzyki. Kurt Cobain był dobrym gitarzystą, ponieważ bycie dobrym gitarzystą to również kwestia umiejęności kompozytorskich i umiejętności wyrażania siebie poprzez grę na instrumencie. Kurt komponował rewelacyjne, mocne rockowe kawałki i nie potrzebował do tego żadnej gitarowej masturbacji i bulgoczących shredów. Większość utworów Nirvany oparta jest na kilku powerchordach, niechlujnie zagranych na przesadzonym przesterze i to jest esencja tej muzyki. Jest cała masa gitarzystów, którzy zapierd... po gryfie, ale mało który potrafi zainteresować swoją muzyką na dłuższy czas i sprawić żeby jego twórczość miała jakieś większe znaczenie. Nawet nie macie pojęcia ile współczesny rock alternatywny zawdzięcza Nirvanie. Porównywanie Cobain'a i Gilmour'a to kretynizm. Dwaj zupełnie odmienni muzycy, posiadający zupełnie inną wrażliwość, ale obydwaj genialni, każdy na swój sposób. Te wszystkie rozkminy tutejszych pseudospecjalistów są gówno warte. Weźcie się lepiej za granie na gitarze, zamiast pierd... na forum o rzeczach o których nie macie pojęcia. Dobrze wam radzę.

Scumkill

no cóż, różne są punkty widzenia. i to chyba czyni ten świat ciekawszym, no nie? ; )
pozdrawiam

isilme

To co napisałem nie było do ciebie tylko do tych wszystkich, którzy tak jeżdżą po Cobainie. Po prostu odpowiedziałem na ostatni post. Pozdrawiam.

Scumkill

Ja tam wolę zachwyt muzą Nirvany przez młodzież niż zachwyt nad Bieberem, Gomez czy Lady Gagą - mydło do kwadratu w kwestii muzyki. Nirvana nie jest wybitnie kompozycyjna itd, ma po prostu charakterystyczne, wpadające w ucho piosenki. Dla mnie odpowiednikiem Nirvany np w nu metalu jest Linkin Park: nie jest to na żadnej płaszczyźnie majstersztyk, ale wpada w ucho, ma sporo fanów itd. Różnica jedynie taka, że od 95 nie ma już kultowych kapel rockowych(szeroko pojętych), takie które za 20-30 i więcej lat ludzie będzie słuchać i z zadumą stwierdzą, ze to był coś albo że to jest legenda muzyki. Tak też nawet jeżeli powiedźmy od roku kapela jakaś gra nawet lepsze piosenki to nigdy nie będzie miała takiej renomy jak Nirvana.

PS: życie prywatne mnie nie interesuje, Kurt był ćpunem i to jego sprawa, większość artystów to ludzie od czegoś uzależnieni: dragów, alkoholu seksu czy czego innego... ale to są zazwyczaj dorośli ludzie i odpowiadają za siebie, nikt ich nie zmusza i szczerze niech sobie nawet cieć benzynę wstrzykuje - ważne za co się go ocenia.