Krzysztof Majchrzak

8,4
12 810 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Krzysztof Majchrzak

Witam i pozdrawiam wszystkich,którzy doświadczyli takiego chamstwa i braku jakiejkolwiek kultury osobistej od znanej i ogólnie szanowanej osoby publicznej.
Chciałbym się z wszystkimi podzielić spotkaniem z aktorem twarzą w twarz w dniu dzisiejszym tj. 11.09.2009 roku o godz 18:30 na parkingu przed Bankiem PKO BP przy ul. Kajki w Warszawie.
Właśnie dzisiaj miałem tę niemiłą przyjemność rozmawiać z tym aktorzyną. Rozmowa to za dużo powiedziane ponieważ słowa, które sączyły się z ust tego miernrgo aktorzyny nie pochodziły z jakiegokolwiek scenariusza. Słowa obraźliwe:k....,ch...,skur...... i inne wyrzucane były przez usta miernego aktora niczym karabin maszynowy na oczach 2 pracowników banku, przechodniów i osób przebywających na parkingu Banku prze około 2 minuty. Zapytacie dlaczego? A więc dlatego ponieważ p. Majchrzak stojąc swoim niebieskim Subaru we wjeździe i wyjeździe z parkingu ubzdurał sobie że cokolwiek do niego powiedziałem (z zamkniętego samochodu z odleglości ok 5 m). Niestety z mojej strony mogę się przyznać do tego że machnąłem ręką do tego miernego aktora jak zapewne i miernego kierowcy żeby wyjechał z wjazdu na parking i zjechałem na bok aby ustąpić mu miejsca.
Niestety aktorzyna wysiadł z samochodu pozostawiając go we wjeździe ( nikt nie mógł wjechać ani wyjechać) i zaczął obrzucać mnie epitetami,które nawet na "budowie, przy budce z piwem" byłyby niewskazane i niesmaczne. W związku z tym ,że na zaczepki aktorzyny nie reagowałem, tylko po wysłuchaniu całości wulgaryzmów zamknąłem szybę MAJCHRZAK na oczach wszystkich NAPLUŁ MI NA SZYBĘ a następnie widząc że moja reakcja się nie zmieniła UDERZAŁ PIĘŚCIĄ W SZYBĘ. Szkoda, że jej nie wybił bo takie chamstwo powinno być karane przynajmniej karą grzywny, a tak to wsiadł do samochodu i odjechał.
Piszę to dlatego ponieważ wszyscy zachwalają tego człowieka, a tak naprawdę to typowy przeciętniak nie posiadający jakichkolwiek manier i kultury.
Dziwi mnie to ponieważ zawsze uważałem, że w świecie aktorów wymagana jest kultura i poszanowanie dla swoich fanów. Widocznie tak nie jest w przypadku tego Pana. Ze swojej strony mogę solennie obiecać, że wszyscy moi znajomi dowiedzą się o zachowaniu i miernej kulturze tego pana. Jeżeli chce mieć szacunek u innych to niestety u moich znajomych mieć go nie będzie. Na szacunek trzeba zapracować.
Ten pan pracuje tylko na coś odwrotnego.
Może uważa, że antyreklama jest zarazem reklamą swojej osoby?
Jak go teraz postrzegają pracownicy banku ( widziałem go tam nie po raz pierwszy), jak zareagowali inni przysłuchujący się przechodnie?
To dopiero był "występ" prawie na Oskara. Tak trzymaj człowieku, a na pewno będziesz miał szacunek i poszanowanie. Tylko u kogo?
Wstyd i jeszcze raz wstyd !!!!

Nie oczekuję przeprosin od tego aktorzyny bo po tym zachowaniu wiem, że go na to nie stać. Do tego potrzeba chociaż trochę kultury, a tego nie ma.

Pozdrawiam wszystkich i wierzcie lub nie ale ja tego aktora nawet lubiłem. Do dzisiaj i już nigdy z nim nie chcę widzieć żadnych filmów i spektakli. To co zrobił dzisiaj wystarczy mi na zawsze i współczuję wszystkim,którzy mają z tym panem na co dzień do czynienia.

ktwarszawa

Nie kwestionuje wiarygodności twojej historii, oraz nie zamierzam bronić Majchrzaka i jego zachowania. Muszę jednak powiedzieć że jest on jednym z najlepszych polskich aktorów i nazywanie go "aktorzyną" jest nie na miejscu. Zastanawia mnie czemu mają służyć posty takie jak twój. Chyba nie myślisz że osoba która to przeczyta nagle przestanie oglądać filmy z Majchrzakiem, lub przestanie go szanować z powodu jednego incydentu? Życie prywatne aktorów nie powinno afektować satysfakcji z oglądania ich pracy. Aczkolwiek mogę się mylić.

woo_4

Zakwestionować powyższą historię może jedynie sam Majchrzak, jeśli wydarzenie miało inny przebieg. Owszem, nazywanie go aktorzyną jest nie na miejscu z wiadomych względów, wszak sam "poszkodowany" miał o nim dobre zdanie, ale nazywanie takiego zachowania incydentem to stanowczo za mało. Fakt, wsiadając za "kółko" wstępuje w nas jakiś diabeł, i pewne jest, że każdemu czasem puszczają nerwy z różnych, czasem najmniejszych powodów. Można sobie wówczas przekląć pod nosem, itp, ale eksponowanie emocji z taką zaciekłością jest niedopuszczalne. A w szczególności dotyczy to osób publicznych. Jednocześnie należy pozazdrościć żelaznych nerwów i opanowania atakowanemu. Jestem pewien, że nie każdego byłoby na to stać. Po to właśnie są takie posty żeby można było sobie wyrobić kompletną opinię o człowieku.

woo_4

Odpowiedź Majchrzaka na zapytanie dziennikarki o listę współpraconików SB, na której jego nazwisko nie znalazło się przypadkowo.
Krzysztof Majchrzak
aktor :
"Jestem człowiekiem honoru i niejednokrotnie dawałem tego wyraz w swojej sztuce. Niech się pani ode mnie od* * *doli. Nienawidzę dziennikarzy, tej chole*nej listy i tego kraju. "

ktwarszawa

Widocznie pan Majchrzak nie lubi warszawiaków.
Są to przeważnie ludzie, uważający że Warszawa to stolica Europy,
podejrzewam że też należysz do tzw głupiomądrych i dlatego wkurzyłeś kumatego aktora niekomercyjnego, czołowego zresztą.

ps szkoda że nie zrobiłeś zdjęcia i nie zamieściłeś w Fakcie.

bujoss

Szkoda tylko, że w Warszawie rodowitych Warszawiaków jest może z 10%.

Reszta to przyjezdni z małych miejscowości, którzy po tygodniu wynajmowania mieszkania nazywają siebie "warsiawiakami"(uszczypliwy sposób nazywania tego motłochu przez prawdziwych mieszkańców Stolicy).

Właśnie w ten sposób jest budowana opinia o tym mieście.

Nie dziwię się ludziom, którzy nie znoszą Warszawy, ponieważ nie mają praktycznie styczności z ludźmi którzy się tutaj urodzili, jedynie z podlaskimi karierowiczami którym się za wiele wydaje.

elpolako69

I ta wypowiedź ma świadczyć o kulturze "rodowitych Warszawiaków"?
Jak rozumiem masz się za kogoś lepszego niż reszta tzw. motłochu, nie potraficie się zachować a jak ktoś Was krytykuje, szukacie winnych wśród przyjednych. Prawda w oczy kole. Mnie osobiście nie interesuje czy się urodziłeś w Warszawie czy w "Koziej Wólce pod Gnojnem", ważne jest jakim jesteś człowiekiem, a z powyższej Szanownego Pana Warszawiaka wypowiedzi można wiele na ten temat wywnioskować.

arza79

w koncu to Warszawiacy czy Warszawianie? .... Pyta panna prowincjonalna ze wsi ;)

ktwarszawa

byłem w wawie za pracą, w ciągu jednego dnia miałem kilka sprzeczek z miejscowymi, w tym z panią w markecie i kierowcą na przejściu dla pieszych,
pewnie jestem stronniczy, bo trafiłem na prostaków, ale wrażenie niesmaku pozostaje...

bujoss

O warszawiakach można poematy pisać.Przedstawione zajście mogło mieć miejsce lecz niekoniecznie tak jak opisano.Wiem że medal ma dwie strony.Widocznie Majchrzak nie lubi stołecznej gawiedzi.

gran19

Pytanie, kto w tej sytuacji był gawiedzią.

ktwarszawa

najbardziej w tej opowiesci zaciekawil mnie fragment o "SUBARU". Jako fan tej marki i wieloletni posiadacz auta spod znadu gwiazd chcialbym zapytac jakim modelem wozi sie Majchrzak?:D
Co do reszty historii to -jak zawsze bywa w takich sytuacjach- kazdy ma zapewne swoja, rozniaca sie bardzo, wersje wydarzen...

bikej

a liczy się prawda, czy czyjaś wersja wydarzeń ?

mc_aural

kazdy ma swoja "prawde".

bikej

prawda jest tylko jedna - prawda nas wyzwoli.

bikej

Kiedyś mówił że motocykle i samochody to jego jak to nazwał "plebejska słabość" i poluje na 300-tu konnego Subaru więc pewnie o Imprezę chodziło.

ktwarszawa

Cztery pytania. Pierwsze wprost: Czy ty sam nigdy, przenigdy w miejscu publicznym, nie obrzuciłeś nikogo epitetami z "budowy i budki z piwem"
Drugie refleksyjne: Czy napisałbyś to samo na forum, gdyby taki numer wycięła Ci powiedzmy Ewelina Serafin la Cruz albo Weronika Książkiewicz?
Trzecie na skupienie: Czy jesteś w 100% pewien, że to on i tylko on pierwszy sprowokował całe to zajście?
Czwarte na prawdomówność: Czy jesteś absolutnie pewien, że napluł Ci na szybę(reszty wiarygodności Twego opisu nie kwestionuję)?
Te pytania zadaj sam sobie.Teraz ja pozwolę sobie zacytować Ciebie. "...szkoda, ze jej nie wybił, bo takie chamstwo powinno być karane przynajmniej karą grzywny." Twoja wypowiedź podsuwa mi myśl, ze prawdopodobnie będziesz miał spore kłopoty z precyzyjną odpowiedzią na pytanie trzecie.
P.S. Widziałem Michała Żebrowskiego w takiej akcji, że Majchrzak to przy nim wzór cnót, i też mógłbym napisać, że Żebrowski to aktorzyna, ale może on po prostu miał zły dzień i też ktoś go sprowokował tylko niewinnie zaczepnym grymasem twarzy.

ktwarszawa

po wywiadzie sprzed kilku lat w ktorym krytykowal innych aktorow typowo z pozycji sily widac bylo ze za bardzo z ludzmi to sie chlopina nie liczy wiec mysle ze taka sytuacja mogla miec miejsce i tak sie mogl zachowac
ciekawe jakby wyszedl z auta jakis sterydowiec czy by dalej byltaki madry
zreszta teraz to chlop ma ponad 60l to bez sensu powinien cicho na d siedziec bo nigdy nie wiadomo na kogo sie trafi
a co do opini kogos z wypowiadajacych na temat warszawiakow to ja jestem z prowincji tzn z czewy to poza tym ze mi auto tam ukradli to doznania mam pozytywne ze wzgledu na ich madra i szybka jazde po tak zakorokowanym miescie u nas jest 3x gorzej a ruch 3x mniejszy
a skad jest majchrzak?

tomek_66

jesli chodzi o zachowanie ludzi w Warszawie to zapraszam na
forum.warszawiaki.pl. Przypominam, ze jestescie na filmwebie i srednio mnie
obchodzi jak sie zachowuja ludziska w stolicy. Co do samego aktora, jak
najbardziej bede bronil jego wszystich ról. Filmy z jego udzialem to
poprostu klasyka.

Historia opowiedziana przez autora watku wydaje sie byc wiarygodna. W mojej
opinii jak najbardziej na miejscu jest zamieszczenie jej na tym forum.
Jesli jest sie osoba publiczna, aktorem ktory gra dla widzow, takie
zachowanie poprostu nie moze miec miejsca. Wedlug mnie facet moze miec
problemy z alkoholem albo narkotykami. Byc moze autor postu spotkal go w
dniu, w ktorym aktor byl "na glodzie", wstal lewa noga itp. Nie zmienia to
faktu, ze trzeba byc niezle pierdolnietym w glowe zeby tak sie zachowywac.

Co do filmow i samego aktorstwa, dziwie sie ze nie znalazl sie jeszcze nikt
(poza zywcem) kto wciagnal by jego autorytet w komerycyjna machine do
zarabiania pieniedzy. Co by nie gadac facet jest wielkim aktorem.

grabsoon

zgadzam się... jak oglądam Konopielkę nie wiem czy ktoś mógłby zagrac to lepiej, jest genialny w tym co robi... a co do prywatnego życia aktorów.. no trudno, wielu jest ludzi reagujących w podobny sposób i każdy ma swoje "motywy"...

ktwarszawa

Założycielowi tematu polecam hydroxyzinum na uspokojenie.

Bardzo mnie rozbawiła ta opowieść z krypty. Bo wynika z niej mniej więcej to, że Majchrzak był dobrym aktorem, dopóki założyciela tematu nie spotkało chamstwo z jego strony. Ale heca.

karatetyka

ojej , trudno co mnie to obchodzi ze ci napluł na szybe, trzeba było wejsc
i mu wpierd...lic, a ty pewnie siedziałes w samochodzie jak cnotka, a on by
ci rozwalił samochód a i tak bys nie zareagował , lub powiedział na koniec:
lubiłem pana"
life is brutal

ktwarszawa

na pewno nie zgodzę się że jest miernym aktorzyną, człowieku to jest nadinterpretacja.Twoja historia ubarwiona może być prawdziwa ale Majchrzak jest specyficzną osobowością i być może cholerykiem. Aktorem jest WYBITNYM i co by nie powiedzieć, czy bluzgał, czy był pijany lub srał - JEST AKTOREM WYBITNYM .Nie zmienisz tego człowieku bez względu co na Ciebie powie , zrozum to .

ktwarszawa

A mnie interesuje, jaki cel ma autor wątku w tym, że to przynajmniej drugie forum, na którym opisuje on tą historię...

P.S. Nie będę oryginalna mówiąc, że tak czy siak dla mnie jest świetnym aktorem :P

ktwarszawa

za to go uwielbiam ze jest chamem i gra tez jest daleka od gentleman'a

Gozdawa

Podoba mi się , że mówi to co myśli i nikogo się nie boi.Nie musi się podlizywać komercyjnym bogom żeby go zechcieli wziąć.Nie wchodzi w układy.Olewa wszystkie kiczowate puste gwiazdki wylansowane dla głupiego motłochu.Jest ostry, to prawda, taka osoba jest potrzebna w dzisiejszych realiach.

marcalina

Tak, właśnie tego potrzebujemy - plucia na szyby aut innych osób, opinia sprzed ponad dekady, więc mam nadzieję, że zweryfikowałaś trochę swój pogląd od tamtego czasu.

ktwarszawa

Myślałem że takie historyjki można przeczytać jedynie w szmatławych brukowcach ...oczami wyobraźni widzę jakiegoś niedorajdę, który strzela z ucha wychowawczyni bo zobaczył coś skandalicznego na przerwie w swojej podstawówce ...HAHAHAHA

ktwarszawa

urzekła mnie Twoja historia :)))

ktwarszawa

Mnie jak najbardziej zaciekawiła historia "z Subaru" i uważam, że ludzie powinni wiedzieć jacy na co dzień są ich idole. Oczywiście nie zmieni to mojego zdania na temat tego, jakim jest aktorem, ale jest bardzo ciekawe, jakimi ludźmi są na co dzień "nasi idole".
Co do samego Majchrzaka - od lat wiadomo, że potrafi być bardzo niemiłym człowiekiem, jeśli w wywiadzie ktoś nadepnie mu na odcisk (jak widać nie tylko w wywiadzie). Jest strasznie butny i do przesady nienawidzi tandety. I to właśnie jest najciekawsze - tak bardzo nie cierpi tandeciarstwa, że czytając niektóre jego wypowiedzi można odnieść wrażenie, że sam staje się tandetny tak głośno wykrzykując jak go wnerwiają wszyscy "aktorzy" telenowel czy reklam...
No i tu nie można nie wspomnieć o tym, że zarzekał się, że jako "porządny" aktor nie wystąpi w reklamie, bo to ni mniej ni więcej - szmacenie się - (to nie jest cytat tylko przekazanie ogólnego przesłania). Czas jednak pokazał, że i on się złamał - co prawda pan Krzysztof zarzeka się, że to była prowokacja... I tu znowu, jeśli by ktoś atakował go z tego powodu - można by pewnie usłyszeć, że żaden inteligentny człowiek, który zna jego poglądy, nie weźmie tego na serio, a jeśli ktoś pomyśli, że jednak się "złamał" dla pieniędzy, jest po prostu głupi. Ja jednak wolę, żeby ludzie trzymali się tego, co mówią, szczególnie jeśli tak glośno to "wykrzykują" - a jeśli zmieniają zdanie (wszak tylko krowa go nie zmienia) to się do tego przyznawali, a nie robili w okół siebie szum. No ale taki to już przywilej osób powszechnie uważanych za gwiazdy.

Ciepiel

Majchrzak nawet jeśli zagra w tysiącu reklam i będzie nie wiem jak niemiły, to dla mnie był, jest i będzie NAJLEPSZY!!!!!!!!!
MAJCHRZAK THE BEST!!!!!!!!!!!!

izhunadu

Wczoraj był na Polsat News krótki wywiad z tym panem na temat śmierci Whitney Huston, pośrednich i przez to bezpośrednich przyczyn upadku jej i innych gwiazd . Ze zdjęcia wygląda na zgreda i furiata, ale filozofii i inteligencji może mu wielu pozazdrościć.
Naprawdę łebski facet - szacuneczek z W-wy (-;

meski

aaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!! Boski, wspaniały Krzysiek był w TV i ja nic o tym nie wiedziałam............... (((((

izhunadu

czekał na cię przy Chopina róg Mokotowskiej !

ktwarszawa

Ja tu przytoczę zachowanie Anny Próchniak która jest bardzo niemiłą aktorką.
Ta aktoreczka jest przemądrzałą niesympatyczną osobą i zachowuje się tak jakby jej ambicja ją zżerała.Byłem kiedyś na spektaklu z jej udziałem ze swoją już co prawda byłą dziewczyną i poszliśmy po spektaklu do niej bo moja była chciała z nią chwilę pogadać i zrobić fotkę Próchniak się zgodziła i moja była pyta ją o spektakl i o takie tam kwestie związane z jej osobą a Ona przez cały czas zachowywała się jakby miała fana w dupie ponieważ bawiła się włosami i głęboko wzdychała jakby zaraz miała zemdleć i co chwila docinała jakimiś aluzjamii jak moja była powiedziała że Belle Epoque jest słabym serialem to się oburzyła zaczęła gadać że Ona w słabych filmach serialach to nie gra a moja była mówi że jest jej to jej prywatna opina i że każdy może uważać jak chcę.Rozmowa trwała niecałe 5 minut i na koniec zrobiła niechętnie zdjęcie swoim telefonem i powiedziała że teraz się spieszy i żeby podać jej maila to wyśle podała moja była ale po dziś dzień nie wysłała.O co jej chodziło że to Ona musi zrobić swoim telefonem fotkę to nie wiem ale ogólnie od Próchniak wieję chłodem a jak ktoś ma inne zdanie niż Ona to pójdzie na noże i będzie się wykłócać bo jej musi być na wierzchu.

ktwarszawa

Niejaki Krzysztof Majchrzak zawsze sprawiał na mnie wrażenie człowieka nieustabilizowanego emocjonalnie, żeby nie powiedzieć.................. Omijam wszystkie z nim filmy bo ma się po nich pewien niesmak. Wydaje się że ten Pan żyje we własnym świecie uwielbienia dla siły fizycznej i pogardy dla ludzi kulturalnych, więc opisana zdarzenie odbieram jako prawdziwe.

ktwarszawa

Widocznie właściciele Subaru z rejonów filmowych już tak mają (vide Andrzej Żuławski).

ktwarszawa

To samo doświadczenie.

ktwarszawa

Dostałem w twarz, bo "Panu Aktorowi" przywidziało się, że otwierając drzwi mojego auta dotknąłem jego auta. Na stacji benzynowej na Sadybie w Warszawie. Niezrównoważony psychicznie typ. Stacja odmówiła wydania monitoringu, Policja odmówiła wszczęcia postępowania (sobota). Polecam wszystkim fanom osobiste spotkanie z tym "przemiłym" ch**em. Do Krzysia: pozwij mnie stary. Zobaczymy jaki jesteś dzisiaj mocny.
"Wielki aktor" pfff... Najpierw trzeba być człowiekiem, a dopiero potem lekarzem, księdzem, czy aktorem, itd.

ktwarszawa

Daj spokój ,90% z tych tak zwanych 'artystów" to totalne chamy Najlepiej jak się spotka to omijać z daleka. Koleżanka wprowadzała mnie kiedyś za kulisy teatru i żałuje bo wolę ich znać tylko i wyłącznie poprzez pryzmat sceny lub ekranu.