Kit Harington

Christopher Catesby Harington

8,2
24 591 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Kit Harington

Przepraszam, ale w żaden sposób nie trafia do mnie jego wykrzywiona wiecznym umęczeniem twarz. Drewno, jeśli chodzi o GoT, w innych filmach go nie widziałam, może po prostu rola mu nie podeszła, ale szczerze wątpię. Taka męska wersja Kristen Stewart?
I tego...może mam paranoje, ale mam wrażenie, że jego głowa jest nieproporcjonalnie duża w stosunku do ciała.

Igno

Polać Ci <3 mądrze prawisz!

Igno

That's right. Wiecznie jedna mina, czy to radość czy ból czy pożądanie. Za cholerę nie mogę uwierzyć w chemię między nim a rudą dziką. Nie przekonuje mnie też jako najodważniejszy, najbardziej ogarnięty ze Starków. Śliczna buzia bez charakteru, charyzmy i wyrazu. Nie wiem jak to możliwe że taka masa aktorów dobrana jest idealnie a do skądinąd jednej z ciekawszych postaci dobrano taką ciapę:)

LeiaSkywalker

Święte słowa !

LeiaSkywalker

Dodatkowo o wyjątkowo niskim IQ :)

LeiaSkywalker

No nie, przecież uśmiechnął się jak zobaczył ją po dłuższym niewidzeniu, wtedy przed jej śmiercią, podczas walki :)

Igno

Też zauważyłam że niestety ma ciągle taką samą minę. A co do jego głowy, to wydaję mi się że on po prostu jest taki miskowaty i tyle xd

Igno

no jasne, łatwo jest być typowym polakiem i krytykować siedząc sobie za telewizorkiem. ale jakby którys z Was ruszył się po książkę i poczytał chociażby pierwszy tom, to by sie dowiedzial, że John Snow właśnie taki jest- ma surową twarz Starków i nie ponoszą go emocje, jest spokojny i opanowany. Nie każdy musi być wiecznie szczęśliwy i emocjonalny, taką ma postać do zagrania i moim zdanie robi to bardzo profesjonalnie. Stwarza aurę bohaterai właśnie taką, jaką autor opisał w książce wiec brawa dla niego :)

blue_lolita

Ale serialowy Snow nie jest ani opanowany ani spokojny, on jest jak ktoś napisał wyżej cierpiący. Jego twarz wiecznie przeprasza cały świat za to że istnieje. Wpadka castingowa i tyle.

Ricz_Forrester

oooh zupełnie jak Nicholas Cage:)

Ricz_Forrester

on ma minę jakby sie miał zaraz rozpłakać, albo jakby chciał powiedzieć " jestem tu za karę, zabierzcie mnie stąd " :)

blue_lolita

Strzał ślepakiem, bo czytałam książkę :) I zawsze bawiło mnie to myślenie "nie podoba się? to zrób lepiej!". Powiem Ci, że siedzę sobie za telewizorkiem, oglądam i oceniam i nie widzę w tym nic złego, bo to on dostaje niemałe pieniądze za wykrzywianie twarzy przed kamerą i niestety, nie robi tego, jak można by oczekiwać. Co gorsza jest jedną z główniejszy postaci w serialu i wyraz jego umęczonej twarzy przewija się przez ekrany nader często. No, ale okej, jeśli Tobie się podoba, to tylko lepiej, bo oglądasz z przyjemnością ;)

Igno

W sumie Jon z książki też był taki nie jaki. Zachowywał się tak jakby miał zespół Aspergera.

kyla

Jakby miał zespół Aspergera czyli konkretnie co aspergerowego u niego widzisz?

avisfolket

To była ironia...

blue_lolita

Ale bullshity teraz poleciały, wybacz. Choć wiem że tego nie zrobisz.
To co, jak kupię drożdżówkę w sklepie i będzie niedobra w smaku to już nie mam prawa skrytykować bo nie jestem z zawodu ciastkarzem?
..........

blue_lolita

Może zamiast siedzieć przy komputerze i krytykować opinie innych pójdziesz doczytać książke i dowiesz sie że on nazywa się JON a nie JOHN ;D

A po za tym prawda że powinień być poważny i spokojny ale zazwyczaj est jakiś smutny i cierpiący .

blue_lolita

Uważam dokładnie tak, jak powiedział Ricz Forrester i autorka tematu - ma minę nieszczęśliwego, niepewnego chłopca, co w połączeniu z dość subtelną urodą zdecydowanie nie daje efektu "surowości". Postać, którą wykreował, to taki serek waniliowy ;p

Elestirne

Porównanie do serka waniliowego rozłozyło mnie na łopatki

Elestirne

Serek waniliowy! Bezbłędne.

Elestirne

haha! dobre :D

blue_lolita

Owszem, w książce opisał tez Robba jako rudego 14 latka, a Aryę jako dziewczynę o końcskiej twarzy po ojcu

blue_lolita

Wszystkie książki Pieśni Lodu i Ognia przeczytałam już z 15 razy. Nie tak wyobrażałam sobie postać Jona Snow. Zgadzam się z wątkiem. Nieciekawa osobowość bije po oczach. Ładna twarz to nie wszystko. W serialu nie czuć żadnej więzi z tym bohaterem, właśnie przez jej bezbarwność, bardzo szkoda, przecież jest postacią kluczową. Jego inteligencji oceniać nie będę, bo go nie znam, ale jego nerwowe reakcje na komentarze o fatalnym finale serii nie napawają pozytywnymi odczuciami do jego prywatnej strony.

Igno

No kurcze, czyli nie jestem jedyna która ma alergię na Snowa i na aktora który go gra;)
Oprócz przytyku o nieproporcjonalnej głowie ( niczego takiego nie zauważyłam, albo po prostu ignoruję;) zgadzam się ze wszystkim. Kukiełka a nie aktor. Zawsze mi przykro jak na niego w GoT paczę, bo taka ładna gęba a talentu tudzież wysiłku zero.

WhiteDemon

Nie jesteś jedyna, której nie podoba się ten serialowy. W książce Jon Snow to jedna z moich ulubionych postaci, a serialowy plasuje się gdzieś na końcu. A jego wątek jest dla mnie jednym z ciekawszych, naprawdę szkoda. Gdyby chłopak grzeszył talentem tak samo jak urodą, byłoby świetnie, ale niestety, jest jak jest.
Jon w książce jest bardzo inteligentnym chłopakiem, a w serialu sprawia wrażenie niezbyt rozgarniętego, taka śliczna dziewczynka, jak nazwał go Craster. Do licha, to już Sam Tarly zrobił na mnie wrażenie bystrzejszego! Jak mogli tak zepsuć tę postać...

Pani_Zima_1989

całkowicie się zgodzę. w książce również bardzo polubiłam Jona, ale głupia zaczęłam oglądać serial i cały całokształt zmienił się na gorsze. jak czytam jego wątek, zawsze widzę twarz Kita, nad czym ubolewam, bo bohater książkowy jest świetny, ale aktor przeciwnie...

Pani_Zima_1989

w wywiadach tez niestety robi wrażenie słabo rozgarniętego, jest jakis taki wolnomyslący :) jakby go ktoś wyrwał z najgłebszego snu.

Igno

czy my oglądamy ten sam serial? bo nic nie pasuje.

Igno

Nie przepadam za jego grą, przez to nie przepadam za wątkami Jona Snowa w serialu. Nudzą mnie i najchętniej pomijałabym je całkowicie. Nie mogę jednak tego zrobić, bo jego historia różni się trochę od książkowej i nie wiedziałabym może później o co chodzi. Wizualnie - strzał w dziesiątkę, gra nużąca. A może to także po części wina scenariusza i reżyserów?

Igno

Nie jesteś dziwna. :P

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
KapitanTrips

Taaa dzięki za spoiler. Mogłaś chociaz uprzecić

majku4

Trzeba czytać książki, leniu...
Jestem facetem (nie gejem)

KapitanTrips

A własnie je czytam, tylko jeszcze do tego momentu nie doszłam.

majku4

To po co narażasz się na spoilery takich złych ludzi jak ja?
Najlepiej odłącz modem i nie podłączaj do chwili aż skończysz czytać.

KapitanTrips

Jak dla mnie to możesz sobie wypisywac kazde zdarzenie z książki.Tylko wcześniej miło by było jakbyś uprzedził, bo myślę że nie tylko ja nie czytałam ksązki i nie chciałambym posiaść tej tajnej wiedzy. W dobrym stylu jest napisac np. SPIOLER. Takie skom;likowane?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
KapitanTrips

Tym akurat mnie nie zaskoczyłeś po ktos mi o tym wcześniej powiedział, pozatym mam głeboko to co się dzieje z Tywinem. Hahaha bardzo śmieszne... Naprawdę taką frajdę sprawia ci irytowanie wszystkich wokół? daruj sobie, ok?

KapitanTrips

Ja nie wiedziałam. To już wiem. Szał. :/

Igno

Zgodzę się, że ma wciąż jedną minę, ale mimo wszystko aktor pasuje mi idealnie. Ta jedna mina może również wynikać z tego, że reżyser ma taką wizję Snowa.

Na pewno lepiej wg mnie gra Kit niż Richard Madden (Robb). Kiedy wyznawał miłość Talisie to po prostu zwątpiłam...

Igno

Na mnie też nie działa:P Nie mam pojęcia czemu wszyscy się nim zachwycają.

W serialu zaprezentował może z dwie miny, jest bardziej drewniany niż obsrana ławka w parku. Na dodatek zbyt urodny też nie jest - ma twarz typowej sierotki marysi skrzywdzonej przez cały świat. Zupełnie mnie nie przekonuję. Na dodatek ostatnio oglądałam "Siódmego syna". Występuje w filmie przez pięć minut - i nie ważne czy cieszy się z wyprawy na wiedźmę czy ginie z jej rąk. Wyraz twarzy ma ten sam - szczyt opanowania normalnie...

Igno

Też mam takie odczucia...Jon Snow to był mój ulubiony bohater książki i naprawdę bardzo trudno było sę pogodzić z jego śmiercią, ale Kit Harington tak bardzo mi do tej postaci nie pasuje,że bez żalu pożegnam się z tym serialowym Jonem... natomiast książkowego bohatera chętnie bym jeszcze "zobaczyła " :) ale co z tego jak autor książek jest do cna nieprzewidywalny i wszystkie teorie jego rzekomego powrotu do życia, to tylko jedno wielkie gdybanie :P Tak wielu wątków zaczętych nie dokończył autor,że wszystkie tajemnice dotyczące Jona Snow też mogą pozostać nie dokończone/ nie rozwiązane...... ale z drugiej strony.. tylu głównych bohaterów już uśmiercił,że jak i tego pożegna na dobre, to straci czytelników ... a całkiem spora ich liczba sięgnie po następny tom tylko dlatego iż ma nadzieję,że to jeszcze nie koniec historii Jona ; ) Natomiast na pytanie, kto by lepiej pasował raczej trudno odpowiedzieć.... na pewno nie powinien być to ktoś ładniutki i delikatnych rysków, bo Jon był twardym człowiekiem Północy i wcale nie był "śliczniutki" jak Kit :P Ten facet po prostu nie nadaje się do grania twardych, zamkniętych w sobie i ponurych bohaterów.

Igno

mam dokładnie te same odczucia :) wiecznie gra z miną zbitego psiaka. i faktycznie, jego głowa jest jakaś za duża ;p

Igno

nie spodziewałabym się, że kiedyś to powiem, ale... Stewart ma mimo wszystko bardziej rozbudowany wachlarz mimiki :P on ma ciągle minę a la "przetwarzanie w toku..."

Igno

Po obejrzeniu "Pompei" mam te same odczucia: męska Kristen Stewart tyle, że ładniejsza i z zamkniętymi ustami. Ale ładna buzia i kaloryfer TO ZA MAŁO! Pozdrawiam

Igno

Może to kwestia przyzwyczajenia, ale jakoś ta jego umęczona mina mi już nie przeszkadza.
Wynika to chyba też z rozwoju postaci, że Jon jest lojalny, odważny itd. i przez to oceniam go lepiej.

Szkoda, że jest ułomny wertykalnie :> Takie maleństwo, które można do plecaka schować^^

Igno

kiedy się uśmiecha, wygląda jakby sprawiało mu to ból, a co najmniej musi zmuszać się do uśmiechu. Popatrzcie na jego zdjęcia. Nie znam się na męskiej urodzie, pewnie jest przystojny ale chyba z metra cięty.... 173cm

dewille

Mi się wydaje, że on nawet tych 173 cm nie ma. Emilia Clarke jest bardzo niską kobietą. W 7. sezonie nosi co prawda buty na małym obcasie, ale jaki by on nie był, w scenach z Haringtonem jest niewiele od niego niższa. Momentami mam wrażenie że patrzą sobie w oczy na wprost

tolerancja91

no w sumie fakt.
A Clarke jest dla mnie najbardziej pociągająca z tego całego serialu. Uwielbiam takie kobiety <3

Igno

Co do gry aktora, to można się zgodzić, że Harrington to wyrobnik, ale co do postaci Jona, to nie wiem czego się spodziewałaś po wiecznie poniżanym przez matkę bękarcie :D Jon lekko w Winterfell nie miał. Zresztą, w Westeros żaden bękart nie ma lekko ;) Swoją drogą, to paradoksalnie ta jego drewniana gra pasuje do książkowej postaci - Jon był opisywany jako poważny i dość opanowany. Typowy skandynawski charakter.