W latach 2005-2008 mieszkaliśmy przez chwilę z rodzicami w Stanach, z tego rok (ostatni) w Nowym Jorku u mojej cioci. Ciocia miała 3-letnią córkę (moją kuzynkę) i tak się jakoś złożyło, że często się nią zajmowałem. Miała to być niby szkoła języka dla mnie (dzieciak oczywiście mówił po angielsku), tak naprawdę oczywiście znaleźli sobie darmową nianię.
Pewnego razu dostałem zadanie zabrania kuzynki do fryzjera. No to siedzę w poczekalni (salon nie jakiś mega biedny, ciocia miała kasę, ale też nie jakaś ultra wysoka półka) i nagle do tej samej poczekalni wchodzi Keanu Reeves :D Przed wyjazdem do USA myślałem, że będę codziennie trafiał na kogoś sławnego, a to była pierwsza taka sytuacja po prawie 3 latach tam spędzonych. Bardzo się zestresowałem, oczywiście instynktownie najchętniej bym do niego od razu podbił i zaczął sobie robić z nim zdjęcia i tak dalej, ale scykałem / nie chciałem być nachalny, więc po prostu na niego nerwowo zerkałem co 2 sekundy, a on po prostu siedział i czytał jakieś pisemko. Po jakimś czasie moja kuzynka zaczęła płakać - próbowałem ją za wszelką cenę uspokoić, żeby nie zrobiła mi siary przy Keanu, ale ta ryczała i ryczała.
I nagle Keanu wstał i do niej podszedł. Delikatnie ją pogłaskał i zapytał co jest nie tak. Ja powiedziałem, że prawdopodobnie jest głodna czy coś. No więc Keanu odłożył gazetę, wziął na ręce moją kuzynkę, podniósł koszulkę i na środku salonu fryzjerskiego nakarmił ją piersią.
Bardzo sympatyczny facet
Rich chyba ci sie moda na sukces wlaczyla... Nie kazdy musi miec takie chore relacje spoleczne/odchyły od normalności
Przecież ta cała historia jest naciągana.Jak jakaś bujda z tabloida.
We wzmiankowanym powyżej okresie Keanu nie urodził żadnego dziecka więc jego gruczoły mleczne nie mogły produkować pokarmu.....
Hehehe, dobre. Gdyby to sfilmować, a Kranu zastąpić Leslie Nielsenem, byłby to niezły gag do dodania w serii o Franku Drebinie :)
To prawda , widziałem to na własne oczy. Byłem wtedy jeszcze dzieckiem , ale smak mleka pamiętam do dziś . To przekonało mnie do zamiany płci. Teraz Jestem cyborgiem .
O Bosze... kocham Keanu, ale pomimo tego / lub może właśnie dlatego absolutnie umarłam ze śmiechu xDDD