Liczę na to. Film Zemeckisa był dla mnie jak powrót do czasów gdy jako malec oglądałem filmy takie jak "Władca pierścieni", czy "Forrest Gump", i z zapartym tchem przeglądałem się magii kina tworzonego z pasją. Czasów, w których nie liczyło się ilości wulgaryzmów na ekranie.
Zwykła historia człowieka, który w niezwykły sposób dokonał niemożliwego. Prawdą jest, że czasem scenariusz wali tekstami jak z nowej trylogii Lucasa, a wątek miłosny jest średnio poprowadzony. Ale kogo to obchodzi przy takiej magii.
Polecam
Ja jednak liczę, że wygra! On nie jest Di Caprio, który uważa, że wielce mu się należy Oscar. Akademia daje nagrody odpowiednim osobom a za tym idzie wręcz i gra aktorska, popularność i zabawa w tym co się robi, a Joseph taki jest. Liczę na nagrodę. Tal samo jak dla Hardy'ego!
Wiedząc w jakich tematach lubuje się akademia filmowa większe szanse ma Eddie Redmayne za The Danish Girl albo Michael Fassbender za Steve'a Jobsa( wydaje mi się że nagrodę ma murowaną tymbardziej że wcześniej często go pomijano, był tylko raz nominowany). Jak dla mnie Jake Gyllenhaal też raczej dostanie nominację( a pominięto jego rolę w strzelcu), na nominację można też przewidywać DiCaprio albo Damona; moim zdaniem Gordon- Levitt też spokojnie mógłby być nominowany, świetnie zagrał, jak dla mnie dość autentycznie przyswoił francuski akcent czy jak to się tam mówi i pewnie na potrzeby "profesji" odgrywanej przez niego postaci musiał opanować choć niektóre sztuczki. W każdym razie świetnie zagrał.