To nie żart. Film został umieszczony w sejfie, a sejf to tak przemyślny, że nie może otworzyć go nikt przed 18 listopada 2115. Nie ma hasła, kodu czy szyfru, po prostu blokada czasowa na wiek.
1000 osób z całego świata (trzeba dodawać, że wpływowych, nieprzypadkowych?) otrzymało metalowe bilety do prywatnej sali kinowej na 18 października 2115. Bilet mają przekazywać… z pokolenia na pokolenie, a ich wnukowie czy też prawnukowie w przyszłym wieku spotkają się by obejrzeć Malkovicha w akcji.
Rodriguez chyba chciał zabłysnąć. Ciekawe tylko czym? Nie oszukujmy się, on wizjonerem nie jest, żadnych nowych technologii raczej nie wykorzystał, a nawet jeśli to co z tego, skoro będą przeterminowane? Podejrzewam, że za 100 lat ten film po prostu okaże się reliktem, zwykłym rupieciem.
FILM, KTÓREGO NIGDY NIE ZOBACZYSZ. Dzięki Bogu! Gdyby tak jeszcze to samo przytrafiło się Kamieniowi życzeń, Maczetom, Sin City 2 oszczędziłbym sobie nerwów.