Jodie Foster jest przykładem na to,że nie trzeba ukończyć szkoły filmowej lub teatralnej żeby być jedną z najlepszych aktorek kina.Wystarczy mieć talent.
Takich gwiazd z pierwszej półki jest o wieele więcej . Talentu nie dostanie sie w szkole teatralnej czy filmowej . Choć warto go tam szlifować .
Pod tym względem zazdroszczę Amerykanom - jeżeli ma się talent, to wystarczy zostać zauważonym a później (zazwyczaj) kariera idzie do przodu. Natomiast w Polsce trzeba tyrać na samo łaskawe zauważenie, a co dopiero by zbudować jakąś karierę i dostać dobre role... eh...
Ja kiedyś poszedłem na casting i usłyszałem, że żeby zostać aktorem zawodowym, trzeba skończyć szkołę aktorską. Można psioczyć, że talent liczy się bardziej niż wykształcenie, ale myślę, że to drugie pozwala utrwalić to pierwsze i umożliwia początkującemu aktorowi zawarcie wielu znajomości wśród innych filmowców, a także stawianie pierwszych kroków przed kamerą np. w etiudach.
Jaaasne, tylko czemu w polskiej kinematografii jest tyle beztalencie?
Masz znajomości to będziesz sobie aktorzył. Tylko teatry jeszcze trzymają jakiś poziom.