Jerry Stiller

Dzisiaj zmarł Jerry. Dożył pięknego wieku, a za genialną role Arthura Spoonera mega szacunek.

Jest niesamowity , super posta 15/10 za Spoonera

Geniusz! Arthur Spooner to klasa sama w sobie!

Arthur jest po prostu mistrzem świata. Te wszystkie miny ,gesty , sama postać , zupełnie ( nie wiem , może to tylko moje wrażenie) jakby to była postać kreowana przez mistrza i geniusza komedii jakim był nie wątpliwie ( i jak dla mnie będzie po wieki) Louis De Funes. Ta sama niesamowita ekspresja wkładana w każde...

jako Arthur w "Diabli nadali". On mnie tam po prostu powala! Jego ruchy, gesty i teksty są nie do podrobienia :)

Wszechobecny Ben nawet do pięt nie dorasta swojemu genialnemu ojcu.

Jerry Stiller był u nas zapamiętany głównie jako Artur w serialu Diabli nadali czyli Królowie Queens w którym również występowała w rolach pomniejszych jego córka Amy Stiller, oraz jego prawdziwa żona Anne Meara grająca w tym serialu matkę Spenca Olchina. Jeszcze jako ciekawostkę napiszę że tytułowa Carrie śliczna żona...

Mógł se jeszcze pożyć..

nie wiedziałem że stary pierdoła ma aż tyle lat, że w ogóle żyje

Pan Jerry Stiller doskonale gra w filmach i podkłada głosu. Wiem już po kim Ben Stiller tak dobrze gra, to jasne że po rodzicach. Parę miesięcy temu zmarła Anne Meara, żona pana Jerry'ego. Składam z tego bardzo przykrego wydarzenia wyrazy współczucia.

A rolę w diabli nadali. Coprawda nie widziałem innych jego seriali i filmów, ale tam zagrał naprawdę
genialnie. Jego syn to tylko jego cień.

Szczególnie lubię moment, gdy kłóci się z Carrie https://m.youtube.com/watch?v=brwNR8D4jH4

stworzył fenomenalną rolę, nie raz przez niego płakałem ze śmiechu, koleś jest genialny. Muszę przyjrzeć się innym filmom i serialom z jego udziałem.

Jest to wybitny aktor komediowy, nic dodać nic ująć.

Jak tak patrzę na jego zdjęcie ma Filmwebie to mi przypomina takiego oldschoolowego
kasanowę(w dobrym tego słowa znaczeniu) z pierwszej połowy XX wieku, nie sądzicie;D
Taki ma mały wąsik i w ogóle

Za samą rolę w The King of Queens uważam go za mistrza.

zdziwilem sie gdy sie dowiedzialem ze jest on oojcem bena stillera... i dobrze, wiadomo po kim ben odziedziczyl zdolnosci