Jasne, przecież kandydują w tej samej kategorii, więc porównywanie ich jest jak najbardziej na miejscu.

Za mało na Oscara? Proszę oświeć mnie i rozwiń myśl.

wg mnie nie w 'poradniku' nie pokazała niczego godnego uwagi, jej gra nie wnosiła niczego istotnego do filmu, oczywiście jest młoda i ma jeszcze czas na rozwijanie umiejętności, ale uważam także, że nie ten film powinien być kamieniem milowym w jej karierze; poza tym uważam że dicaprio jest lepszym aktorem, a nie ma oscara

Jaki sens ma porównywanie aktorów, którzy nawet nie konkurują w tej samej kategorii?

Co do Lawrence. Jej występ w PPM jest niewiarygodnie dobry. Udało jej się przyćmić Roberta De Niro. Cały film opiera się na jej kreacji. Jest to moim zdaniem najlepsza rola kobieca od dziesięciu lat, od czasu Charlize Theron w filmie "Monster". Moje zdanie popiera niezliczona ilość nagród, które Jennifer Lawrence dostała za swój występ.

http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_awards_and_nominations_received_by_Jennifer _Lawrence

Kamieniem milowym w jej karierze był film "Winter's Bone" w którym zagrała równie rewelacyjnie. PPM tylko potwierdził jej niesamowity talent.

Meryl Streep, Anette Beninig, Jodie Foster, Hilary Swank, Kate Winslet, Jennifer Lawrence.

nie mówię, że jest złą aktorką i bardziej mi chodzi o sam film, dziwie się po prostu, że za taki coś mogła dostać oscara,
dla mnie 'poradnik' to film przeciętny, jasne podobał mi się, ale wątpię czy na tyle, aby znów poświęcić mu czas
robert de niro nie był głównym bohaterem i to nie o jego postaci był film

Jakość filmu to jedno, a poziom aktorstwa to drugie. Nie przypadkiem to ona dostała Oscara, a film nie.

miejmy nadzieje ze kolejne jej role nie pozostawia cienia wątpliwości, co do decyzji przyznania Oscara

Już za Winter's Bone zasłużyła na Oscara, ale przegrała z równie świetną rolą Natalie Portman. Teraz tylko Emmanuelle Riva miała rolę na podobnie rewelacyjnym poziomie, więc zwycięstwo Lawrence było zasłużone moim zdaniem.

widziałem kilka filmów z udziałem jennifer i w większości grała starszą siostrę opiekującą się młodszym rodzeństwem, w 'poradniku; miała okazję pokazać się z innej strony... powiedzmy bardziej kobiecej, jednak mnie to aż tak nie przekonuje

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Fakt że Lawrence ma Oskara za tak przeciętną rolę, a DiCaprio za wiele znacznie ciekawszych i lepiej zagranych nie, to zakrawa na śmieszność.

Widzę, że kolega jest wielkim fanem Lawrence, który będzie torpedować słowa zwątpienia odnośnie słuszności przyznania jej Oscara. Na moje zasłużyła na niego tak jak Obama na pokojowego Nobla, ot z braku laku wręczyli nagrodę popularnej osóbce. Po części pomogła jej słaba konkurencja, ale to za mało. Rola Tiffany była zagrana przeciętnie, to już lepiej zagrała w Igrzyskach Śmierci. Może zawyżona ocena wynikała z tego, że w porównaniu z płaskim Cooperem wyszła dobrze, jednak sama w sobie nie wyróżniała się. Rola została zagrana poprawnie, podręcznikowo wręcz, ale nic poza tym. Zabrakło ekspresji czy chociażby kunsztu. Ot odbębniła swoją robotę i nagle Oscar. W sumie nie wiadomo za co... nawet Lawrence była zaskoczona.

Nie będę torpedować, tylko argumentować, że na Oscara zasłużyła. Masz inne zdanie, nie ma problemu. Ja pozostanę przy swoim. Ja widzę jej niesamowity talent, który zdarza się raz na dwadzieścia lat, ty nie widzisz. Nasze odmienne opinie mogą istnieć obok siebie i świat nie imploduje...

Zabrzmiało jak "nie martw się, toleruję twą ułomność" :P Ale na serio mówisz, że poprzedni talent na taką skalę trafił się nam dwadzieścia lat temu? Weź... przecież jest całe mnóstwo bardziej uzdolnionych aktorek, niektóre w jej wieku. Poza tym jest tak niesamowicie zdolna? W X-Menach oraz Igrzyskach Śmierci też była taka niesamowita?

Moja wypowiedź miała być pojednawcza. Przykro mi, że zrozumiałeś ja opacznie.

Poprzednią aktorką o tak niesamowitym talencie jest Hilary Swank, która jest starsza od Jannifer Lawrence o szesnaście lat. Pierwszego, w stu procentach zasłużonego Oscara dostała w wieku 26 lat. Więc tak, powtarzam moje stwierdzenie. Talent porównywalny z Lawrence ma też Kate Winslet, która prawie zawsze prezentuje aktorstwo na niebotycznie wysokim poziomie. Ale nawet swoich najlepszych ról nie zagrała tak rewelacyjnie jak Lawrence zagrała swoje. Jest wiele bardzo utalentowanych młodych aktorek. Ale żadna nie dorównuje moim zdaniem Lawrence.

Rola w X-Men to zwykła, płytka rola w dość przeciętnym filmie s-f. Niewiele tam było do zagrania. Więc i nie było gdzie się popisać. A w Igrzyskach Śmierci, bez względu na poziom filmu (który nie jest przecież zły), Lawrence stworzyła znakomitą kreację. Już gdzieś o tym pisałem na tym forum i była to bardzo długa wypowiedź, więc nie chce mi się pisać ponownie. Postać w książce jest nieźle napisana, wielowarstwowa i dająca aktorce pole do popisu. I Jennifer Lawrence stanęła na wysokości zadania. O fabule filmu można zapomnieć na drugi dzień po jego obejrzeniu, ale jej kreacja zapada w pamięć.

Ja nie wiem jak i po co ty oglądasz filmy i nic mi do tego. Ja w filmach przede wszystkim szukam ciekawych fabuł i fascynujących postaci. Aktorstwo jest dla mnie najważniejszą częścią sztuki filmowej i na nie zwracam uwagę przede wszystkim. I dlatego tak bardzo cenię Jennifer Lawrence, bo jej ogromna charyzma i niesamowity talent prawie za każdym razem wgniatają mnie w fotel, fascynują i oszałamiają.

"Moja wypowiedź miała być pojednawcza. Przykro mi, że zrozumiałeś ja opacznie."
Wybacz moją ironię, już nie będę ;)
"Poprzednią aktorką o tak niesamowitym talencie jest Hilary Swank, która jest starsza od Jannifer Lawrence o szesnaście lat. Pierwszego, w stu procentach zasłużonego Oscara dostała w wieku 26 lat. Więc tak, powtarzam moje stwierdzenie."
Wybacz, ale nie śledzę jej kariery. Poza tym napisałeś to tak jakby dostanie Oscara w młodym wieku czyniło kogoś wielkim talentem, na moje nie zawsze tak jest. Spójrz na takiego Di Caprio, gra o wiele lepiej od Lawrence, a nie ma jeszcze ani jednej statuetki od Akademii Filmowej.
"Talent porównywalny z Lawrence ma też Kate Winslet, która prawie zawsze prezentuje aktorstwo na niebotycznie wysokim poziomie. Ale nawet swoich najlepszych ról nie zagrała tak rewelacyjnie jak Lawrence zagrała swoje."
Rety, z całym szacunkiem, ale chyba umieszczasz ją w jakimś Aktorskim Panteonie. Dopiero co zaczęła karierę, gra poprawnie, ale bez szału, a Ty już stwierdziłeś, że jest niesamowita? Na moje już Emma Watson jest lepsza chociaż do chociażby nominacji jeszcze daleko. No i gdzie są te rewelacyjne role Jennifer? Widziałem ją w kilku filmach i na moje naprawdę przeciętnie zagrała, nie była zła, ale na bank nie wybijała się.
"A w Igrzyskach Śmierci, bez względu na poziom filmu (który nie jest przecież zły), Lawrence stworzyła znakomitą kreację."
Jak już mówiłem w Igrzyskach lepiej zagrała niż w Poradniku. Hunger Games może był nierównym filmem, ale jest nawet niezły. Czy znakomita kreacja? Dobra, chociaż mogłaby być lepsza gdyby film był inaczej pokierowany. Jakby w tych Igrzyskach Głodowych było więcej dramatu i przede wszystkim... głodu to miałaby większe pole do popisu. Tak to nie czuło się jej walki o przeżycie tylko miało się wrażenie, że ogląda się Big Brothera kręconego przez świat rządzony przez dyktatora mody Jachykowa. W każdym razie kreacja naprawdę niezła.
"Ja nie wiem jak i po co ty oglądasz filmy i nic mi do tego. Ja w filmach przede wszystkim szukam ciekawych fabuł i fascynujących postaci. Aktorstwo jest dla mnie najważniejszą częścią sztuki filmowej i na nie zwracam uwagę przede wszystkim."
Też to przede wszystkim cenię to we filmach :D
"Aktorstwo jest dla mnie najważniejszą częścią sztuki filmowej i na nie zwracam uwagę przede wszystkim. I dlatego tak bardzo cenię Jennifer Lawrence, bo jej ogromna charyzma i niesamowity talent prawie za każdym razem wgniatają mnie w fotel, fascynują i oszałamiają."
Jennifer ma spory potencjał i już teraz dobrze sobie radzi, ale na moje nie jest jeszcze aktorką oscarową. Może za kilka lat, ale nie teraz i nie za ten film, bo na moje w nim średnio wyszła.

>> Jennifer ma spory potencjał i już teraz dobrze sobie radzi, ale na moje nie jest jeszcze aktorką oscarową. Może za kilka lat, ale nie teraz i nie za ten film, bo na moje w nim średnio wyszła.

To ostatnie zdanie twojej wypowiedzi podsumowuje różnicę naszych zdań. Twoje "średnio", moje "rewelacyjnie".

Ale cieszę się, że podyskutowaliśmy w z grubsza cywilizowany sposób, bo na tym forum to wielka rzadkość.

"Ale cieszę się, że podyskutowaliśmy w z grubsza cywilizowany sposób, bo na tym forum to wielka rzadkość."
W rzeczy samej, może dlatego zacząłem rozmowę nieco złym tonem, bo jestem przyzwyczajony, że tutaj toczy się zazwyczaj ożywione dyskusje i trzeba bronić swych racji przed hejterami ;)

Ale się uśmiałam. Ten wpis tylko pokazuje że jesteś totalnym ignorantem. Hilary Swank ostatnią dobrą aktorką młodego pokolenia przed (słabiutką) Lawrence? Nigdy nie widziałeś w takim razie zapewne takich aktorek jak Keira Knightley, Scarlet Johansson, Natalie Dormer czy nawet Emma Watson? To są genialne aktorki młodego pokolenia. Obejrzy jakieś filmy z nimi to dostrzeżesz jak dobrze można grać w filmach i nie będziesz oceniał na 10 takich słabizn jak Lawrence.

Keira i Natalie owszem. Ale Emma Watson? No proszę Cię, ona cały czas ma taki sam wyraz twarzy... :P Gra, powiedziałabym, że flegmatycznie, z taką jakby manierą. Jest urocza, to fakt, ale zdolną aktorką, to bym jej nie nazwała ;)

Lubię Emmę jak każdy fan Pottera,ale zdolna to ona nie jest...jest przeciętna,znośna...ale nie uzdolniona a to słowo jest nadużywane.

Różne zdania i różne gusta, po prostu nie rozumiem jak można twierdzić że między Hilary Swank a Lawrence nie było żadnych akotrek o niesamowitym talencie (O.o). Ten człowiek chyba niewiele filmów w życiu obejrzał. A ja podałam kilka - wg. mnie - bardzo dobrych aktorek urodzonych w okresie między Swank a Lawrence. Nawet jeśli z którymś z nich się nie zgadzasz - to ciężko zaprzeczyć, że takowe istnieją :)

Widzę,że lubisz ludziom wciskać na siłę swoje zdanie.

to chyba masz problem z czytaniem ze zrozumieniem.

To nie jest wielki fan tylko psychofan. Lepiej skontaktujmy się z Lawrence, w końcu John Lennon też miał psychofana i dobrze nie skończył...

Wgl nie zasłużyła! Jezu, gra aktorska jest niczego sobie, ale za co? Waltz? Ok. Lewis? Ok. Ania Hathway? Ok. Ale ja prędzej dałabym bezkonkurencyjnie Watts albo tej małej Wallis czy jak jej tam. W tej komedii nie było nic oryginalnego, złotego globa to mogła dostać, lecz na Oskusia nie zasłużyła takie jest moje zdanie, bo co jak co, ale ona jeszcze nic nie pokazała oprócz gry w jakiejś durnej młodzieżówce (mam na myśli Igrzyska -_-) . W Poradniku coś pouśmiechała się i tyle miała cały czas ten sam wyraz twarzy.

Grała dobrze, ale nie przyznałabym jej Oscara. Ciekawi mnie, kto będzie nominowany w tym roku.

pewnie za hobbita ktos zgarnie...

No to przywaliłeś :D

Grała rewelacyjnie w bardzo dobrym filmie "Winter's Bone"

Ale moim zdaniem Portman lepiej zagrała ;)

Jeśli w Poradniku widziałaś/eś ciągle ten sam wyraz na jej twarzy, to oglądałaś/eś jakiś inny Poradnik. Obejrzyj jeszcze raz, tym razem ten właściwy.

Masz święte prawo nie lubić Jennifer Lawrence i nie mam z tym problemu. Ale pieprzenie, że w tym filmie ma ciągle ten sam wyraz twarzy jest niedorzeczne.

Cały czas miała ten samy wyraz twarzy. Chyba Ty oglądałeś inny film. Ona w poradniku - może też przez to, że ten film jest ogólnie słaby - "zagrała" beznadziejnie. Nijak, nie potrafiła ukazać żadnych emocji postaci, którą grała. Stała i klepała dialogi.

Smutny komentarz na poziomie gimnazjum - coś na poziomie "chyba ty". Zgłoszony już administratorom.

bez hipokryzji ;]

Ty obrażasz kogoś, ja obrażam ciebie. Tobie wolno, mnie wolno.

ja obrażam jakąś lalę z hollywood a ty bezpośredniego rozmówcę. Różnica buraku?

boż nie zauważyłam że jesteś ze śląska. to wiele tłumaczy hahahaaaaa

gooood jaki niski poziom inteligencji, kłócąc się z jedną osobą obrażasz ogół. ciekawe na jakiej podstawie twierdzisz, że burak - to ze śląska, szczyt idiotyzmu.

goooood jaki niski poziom inteligencji twierdzić po wpisach na filmwebie, że ktoś ma niski poziom inteligencji, szczyt idiotyzmu.

nieważne czy na filmwebie czy na innej stronce, ważne co piszesz, szczyt idiotyzmu.

to co piszę a to poziom inteligencji niewiele ma do siebie. tak jak internet niewiele ma do rzeczywistości.

no tak masz rację "internet niewiele ma do rzeczywistości" - dlatego na necie możesz obrażać innych.

szkoda czasu na cofniętego w rozwoju psychopatę...

Hahaha, jesteś niesamowita. Ty możesz obrazić ją bez powodu, a Ciebie nie można? Typowe.

wiem że jestem niesamowita, dziękuję :]

Proszę, cieszę się, że "komplement" się spodobał.

Proste. Jestem hipokrytką jak każdy człowiek. A szczere komplementy lubię najbardziej.

Sarkastyczne komplementy też lubisz ?