Chciałabym o coś zapytać. Czy istnieje choć jeden facet na tym świecie który brzydzi się pornosami i tymi dziwkami które w nich występują ?Którego to absolutnie nie interesuje , choć jest hetero?
No nie wiem. nie chodzi mi o obrzydzenie do seksu czy kobiet jako takich , ale o wstręt do takiego ku***stwa , do tych wydymanych na wszystkie strony przez setki praktycznie nieznajomych facetów "kobiet".
Chciałabym o coś zapytać. Czy istnieje choć jeden facet na tym świecie który brzydzi się pornosami i tymi dziwkami które w nich występują ?Którego to absolutnie nie interesuje , choć jest hetero?
a ja się brzydzę i nie oglądam pornosów. co w tym fajnego? taka sztuczna dziwka jak jenna da tyłka, pojęczy sobie trochę i zgarnie za to kasę. to jak prostytucja. nie wiem, czym się tu zachwycać. gdyby była mądrzejsza, zarabiałaby głową.
Jestem jeszcze młody, mam dużo czasu, ale pewnie znajdę kiedyś dziewczynę i się ożenię, lecz takiej jak Jenna nie tknąłbym nawet kijem.. Dla mnie to sztuczna, pusta laska, która nie potrafi nic innego, jak rozkładać nogi przed kamerą. Jak już pisałem, to się praktycznie niczym nie różni od prostytucji. Worek na spermę. Czym się tu zachwycać?
No właśnie ja też tego nigdy nie rozumiałam , jestem dziewczyną ale staram się patrzeć obiektywnie i naprawdę nie rozumiem też jak można się zachwycać , albo chociażby oglądać z zadowoleniem i... innymi uczuciami. To jest obrzydliwe. Taka Jenna ma setki "kochanków" którzy z kolei mają setki "kochanek", każdy z każdym. Dla mnie to nie kobieta tylko dmuchana lala z sexshopu wyprodukowana tylko w jednym celu. Zapytałam bo zastanawiałam się czy są mężczyźni którzy patrzą na to w ten sposób i omijają ten rodzaj "rozrywki" z daleka , woląc odszukać jedną jedyną kobietę , normalną i czystą , jedyną z którą będą dzielić ten aspekt życia , a nawet jeśli nie mają jeszcze takiej kobiety to i tak omijają z daleka to bagno jakim jest porno.
Dokładnie. Pornole to tylko zwierzęca kopulacja, bez żadnych uczuć. Kobiety są traktowane jak miecho do posuwania. Poza tym wszystko całkowicie sztuczne i udawane. W ogóle mnie to nie jara.
Takie posty przywracają mi wiarę w ludzkość. Pornosy to cofanie się w ewolucji, kierowanie się najniższymi instynktami i uprzedmiotawianie kobiet.
Myślę, że za poważnie do tego podchodzisz. Robisz z tematu jakiś poligon, na którym trwa walka o wartości tymczasem to tylko forma sztuki moim zdaniem. I można słowo sztuka w tym wypadku ująć w bardzo duży cudzysłów. Rozumiem przynajmniej ludzi którzy to robią, trudniej mi zrozumieć ludzi, którzy oprócz wyrażenia krytycznej opinii próbują ją narzucić innym - myślę że to jest właśnie obrzydliwe w tym wszystkim.
Co do samej Jenn'y Jameson widziałem ją w jednej produkcji "Dream quest". Świetne porno i nie mówię tu o jakości pokazywanego sexu tylko przede wszystkim dobrej ścieżce dźwiękowej, świetnej jak na porno scenografii i kostiumach oraz przyzwoitej fabule w tle. Gdyby nie metka znanego producenta porno - Wicked Picture ten film spokojnie można by było uznać za dobry obraz klasy C czemu? Mogę z łatwością wymienić tytuły przynajmniej dziesięciu filmów nie porno, przynajmniej połowa z nich była pokazywana na festiwalach, każdy z nich został nakręcony przez wybitnego reżysera i w każdym z nich zobaczymy dużo ostrzejsze (bardziej wulgarne) sceny sexu niż w "Dream quest".
I tak się zastanawiam czy jeśli widziałem "Crash" Cronenberg'a i mi się podobał to oznacza, że nie zasługuję, na "kobietę normalną i czystą" a występująca tam Deborah Kara Unger to "kolejna dziwka"? A czy "Imperium zmysłów", "Nagi instynkt", "Intymność", "Oczy szeroko zamknięte" czy "9 songs" wolno oglądać jeśli nie chce się nurzać w bagnie?
A może powinniśmy zamykać oczy na scenach "pieprzu"? Czy ty zamknęłaś gdy Christina była lizana po bobrze przez jedną z córek w obrazie "Kieł" który masz na rozkładzie?
nic mnie bardziej nie wk.. jak fakt takie typiary jak ty pewnie cienko sie pukasz i stąd ta frustracja porno zawsze było i skończ pieprzyć te wywody bo mnie mdli takie moralizatorstwo śmiech na sali
Z tej jakże miłej pogawędki wychodzi jednak, że istnieją CHŁOPCY, którzy się tym brzydzą, nie faceci. Jakkolwiek będziemy narzekać na te aktorki, psioczyć na ich moralność etc. filmy i tak będziemy oglądać.
Pewnie nie skusisz się Elizo na lekturę autobiografii Jenny,a szkoda o tyle,że dowiedziałabyś się z niej,że wbrew temu co się może wydawać,ona wcale nie miała "setki kochanków",a mnóstwo scen odgrywała z panami,z którymi w danym czasie była związana.
Zaś co do owego "każdy z każdym" to taki rozpowszechniony mit,któremu daleko do prawdy.
Prawdopodobnie masz rację , pewnie się nie skuszę choć kto wie , może kiedyś zechcę dać sobie szansę na zmianę zdania lub utwierdzenie w dotychczasowym .Nawet jeśli odgrywała te sceny ze swoimi życiowymi partnerami , to w dalszym ciągu jest to dla mnie chore , tak samo jak chore jest nagrywanie i PUBLIKOWANIE scen erotycznych przez zwyczajne , niezwiązane z branżą porno pary .
Może zabrałam ze sobą laptopa.
Tak się zastanawiałam kiedy pojawi się w końcu komentarz nie na temat tej osoby czy ogólnie porno , a na temat mojej wiary czy poglądów politycznych. Ostatecznie kiedy ktoś skrytykuje jakikolwiek przejaw tej degrengolady, wykaże niezrozumienie dla braku godności i estetyki, zazwyczaj prędzej czy później do tego właśnie ktoś musi się odnieść.
Jak śmiesz nazywać Jennę Jameson i inne podobne jej ciężko pracujące dziewczyny dziwkami? Kto Ci dał prawo oceniać innych i ich postępowanie? Gdybym był twoim ojcem, to bym Ci przetrzepał skórę i nauczył szacunku do innych, gówniaro. Nie każdy wyznaje taki sam światopogląd jak ty i radzę Ci się do tego przyzwyczajać. Jestem nawet pewien, że większość dziewczyn pracujących w porno branży ma wyższe wykształcenie od Ciebie, a i lepszy sytem wartości.
Dla mnie są dziwkami . Sprzedają swoje ciało , z tym że na innych zasadach niż te w burdelach czy przy szosach. Może i praca jest ciężka , może męcząca ale akurat jest jednym z wyjątków od reguły 'żadna praca nie hańbi'. Gdyby ojciec zamierzał przetrzepać mi skórę za to , że nie szanuję dziewczyn wystawiających d**ę i wyjących się pod facetami z którymi niekoniecznie coś je łączy , wieloma facetami zresztą , a potem pozwalają aby patrzył na to każdy kto ma na to ochotę , to nie wiem jakby było z moim szacunkiem do niego.
Znasz mój system wartości ? Co w ich systemie wartości jest lepszego ? To , że nie uważają seksu za czynność intymną , jeden z aspektów miłości między dwojgiem ludzi , że każdy zakamarek swojego ciała wystwiają na widok publiczny zamiast pewne rzeczy zachować dla jednej osoby ? Jeżeli współcześnie to właśnie uważa jest za "lepsze" , to jestem zacofana , i wcale nie uważam tego za coś negatywnego.
A co do wykształcenia , w moim wieku raczej niemożliwością jest posiadanie wyższego , to dopiero za jakiś czas.
Nie uderzyłbym żadnej kobiet- chyba, że bezpośrednio by mi zagrażała- ale jestem niezmiernie ciekaw ile tych wielce oburzonych kobiet na Jameson w różnych wątkach, to zwykłe cichodajki, które zgrywają święte. Bardziej szanuje dziwkę, która wprost przyznaje się do tego kim jest, niż panienkę, która udaje przed chłopakiem świętego i jeszcze jest taką hipokrytką, że ciśnie taką Jameson ;D
Ja mam 24 lata, mam już dyplom inżyniera, ale studiuję dalej żeby mieć doktora :) Mam swój światopogląd, swoje zdanie, nienawidzę być sterowany(np przez media), dlatego wypowiem się też w tym temacie, bo chce wyrazić swoje zdanie:
Ja nie mam nic przeciwko temu aby takie filmy powstały, bo moim zdaniem są one potrzebne tak jak najstarszy zawód świata...
Porno pomaga rozładować napięcie seksualne przez co jest mniej gwałtów i sadystów czyhających na bezbronne kobiety; dostarcza informacji o możliwościach jakie możemy powtórzyć z ukochaną osobą w łóżku; dostarcza dodatkowe dobrze płatne miejsca pracy :D; porno eliminuje wstyd co wpływa na większą otwartość ze strony partnerów na wszelakie "eksperymenty" za obopólną zgodą oczywiście; porno i masturbacja często zapobiega zdradom; panuje Wolność Słowa i Ciała - "Moje ciało, Mój wybór". Wobec tych argumentów nie mam nic do zarzucenia tym aktorkom, które nie raz pewnie były na dnie i dzięki tej pracy stanęły na nogi, rozkręcając własny biznes jak Jenna Jameson - tu radziłbym Tobie poczytać sobie jej życiorys... Te kobiety są bogate i zadbane, przez co moim zdaniem są zdecydowanie lepsze od tych pijanych lasek na dyskotekach "lecących" na kolesi z brykami. Z wyglądu to są naprawdę piękne kobiety...
Ja wprawdzie jestem młodsza , dyplomu jeszcze nie posiadam , ale światopogląd i swoje zdanie również mam. Moim zdaniem pornografia pozbawia miłość fizyczną "wdzięku" i intymności , a także często "wychowuje" gwałcicieli czy innych dewiantów. Eliminuje wstyd powiadasz... Nie wiem , być może niektórzy uważają że gwiazdy porno są dobrymi wzorami do naśladowania , ja jednak uważam że najlepszym czynnikiem eliminującym taki wstyd jest zaufanie do partnera , miłość i fakt że możesz poczuć się swobodnie niczego nie wstydząc i nie ukrywając. To że porno i masturbacja zapobiega zdradom to dla mnie niestety nie jest argument , ponieważ zdradzie powinna zapobiegać miłość , a jeśli jest inaczej to dla mnie mało stabilny i godny przetrwania związek. To że są bogate i zadbane też mnie nie przekonuje , ponieważ nie chodzi o to do czego doszły tylko o to w jaki sposób .A o pijanych laskach z dyskotek dobrego zdania naturalnie nie mam , choć nie wiem czy fakt iż są biedniejsze i mniej zadbane (ale puszczają się tak samo z tą różnicą że nie pokazują tego całemu światu ) świadczy o tym że są gorsze. I zastanawiam się cóż takiego jest w życiorysie tej damy , że już druga osoba o nim wspomina.
Wiem że nie pisałeś tego aby kogokolwiek przekonać tylko aby wyrazić zdanie , ale jednak odpisuję :)
Dobra słuchaj dziewczyno bo widzę że mamy okaz który obejrzał jeden film pornograficzny i narodził się w nim wilki buntownik. Te filmy są tworzone dla ludzi którzy chcą je oglądać którzy spodziewają się tego a nie właśnie innego ... tutaj scenariusz jest nastawiony na mechaniczne ruchy , sztuczne orgazmy , sztuczne piersi , sztuczne wszystko ... ALE TAK WŁAŚNIE KURWA MA BYĆ bo ludzie chcą za to płacić pieniądze i nikt nie traktuje tego jako coś wyższego , posłuchaj nie znasz jeszcze mężczyzn na tyle by zrozumieć coś takiego skoro tak się wypowiadasz . Jest film=mięso którzy wielu odpala np. dla zaspokojenia swoich potrzeb (zniewieściali chłopcy w domowym zaciszu) , zwykli ludzi którzy potrzebują trochę fetyszu lub zwykłej "kolorowej" produkcji bo muszą pooglądać np. duże piersi i hardcorowcy dla których soft produkcje to kaszka z mleczkiem ... tak więc widzisz Twój płacz , lament nic nigdy nie wskóra bo ta branża wciąż prężnie się rozwija , a niestety (dla Ciebie?) ludzie wciąż mają popęd seksualny który zaspokajają w ten a nie inny sposób przez pornografie , proste jak jebanie kiedyś zrozumiesz .
Raczej nie zrozumiem. Nie chcę nic wskórać bo i nie zależy mi na przekonaniu nikogo do moich racji , jak i nie kwestionuję istnienia ludzi którzy zaspokają swoje potrzeby patrząc na takie gówno tak jak nie kwestionuję istnienia gwałcicieli i wszelkiej maści zboczeńców choć czytając wiele wypowiedzi odnoszę wrażenie że żyję w innym świecie niż wiele osób , co mnie jednak niezmiernie cieszy. Wg mnie sposobem na zaspokojenie potrzeb seksualnych jest seks a nie patrzenie na kilogramy silikonu i sztuczne orgazmy. A jeśli ktoś MUSI pooglądać duże piersi czy inne tego typu to przecież ja na pewno nie zamierzam nikogo przekonywać że nie powinien tego robić, po prostu wyrażam swoje zdanie. Temat założyłam po to aby dowiedzieć się czy dużo jest takich właśnie facetów o jakich pisałam , okazuje się że chyba niekoniecznie i z jednej strony to smutne , a z drugiej cieszy mnie , bo widać że miałam w życiu dużo szczęścia .
Coś co jest dobre dla Ciebie, niekoniecznie musi być dobre dla kogoś innego. Coś co jest poniżające dla Ciebie, niekoniecznie musi być poniżające dla kogoś innego... Fakt większość tych kobiet jest uzależniona od seksu, lub pieniędzy, lub od sławy(to najgorsza opcja :D - bo myślą, że trafią do Hollywood tylnymi drzwiami :P ), ale zdarzają się też osoby, które naprawdę chcą coś zmienić w tym biznesie jak Jenna Jameson, lub Sasha Grey. Szczególnie ta druga zrewolucjonizowała tą branżę, spełniając własne fantazje w filmach dążąc do rozwoju porno wyzwalając płeć piękną, pozwoliła kobietom przejąć władzę i decydować czego chcą, a czego nie, bardzo często pomagając innym jak Nina Hartley i Sharon Mitchell. Mężczyźni to wzrokowcy, oglądali i będą oglądać takie filmy, a kręcono je już ponad 100 lat temu!!! Istniała ona zapewne dużo wcześniej, ale w innej formie, bo nie było taśm filmowych - przykład "Kamasutra". Co mnie cieszy coraz więcej kobiet również sięga po pornografię, co mnie cieszy, bo Polska idzie do przodu, a nie zostaje w średniowieczu jak ci Fanatycy pod Krzyżem :D....
Wydaje mi się , że pewne rzeczy są obiektywnie poniżające , nie tylko dla poszczególnych osób. Kobieta , która wystawia wszystkie szczegóły swojej anatomii na widok publiczny , pozwala aby każda osoba która ma parę groszy na płytę czy która posiada internet mogła oglądać ją w trakcie uprawiania seksu , właśnie się poniża. Nie chodzi mi tu o jakieś kompleksy , wstydzenie się swojego ciała tylko o zwyczajne poczucie godności i estetyki. A to że kobiety sięgają po pornografię coraz częściej to dla mnie owszem, postęp , ale postęp zepsucia .Odejście od wartości to wcale nie jest porządana nowoczesność.
Pani Elizo, kompletnie nie rozumie pani jak skonstruowana jest męska psychika. Boys want sex, girls want boys - jak to już dawno temu stwierdził Freud ( i rozumieli już starożytni grecy ). Mężczyźni oglądają kiczowate pornusy, a kobiety czytają tandetne romanse. I kropka. Pani smętne wywody rodem z tanich pisemek dla dziewczynek naprawdę są stratą czasu. A jeśli nie godzi się pani z biologiczno- psychicznymi różnicami obu płci radzę wstąpić do zakonu. Tam w atmosferze ogólnej pogardy do spraw damsko-męskich powinna pani odnaleźć spokój duszy.
Cholera, aż nie chce się wierzyć że to zdanie można użyć w tak wielu sytuacjach - "Dopóki nie użyłem Internetu nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." :)
Porno to dla mnie grząski temat, ale ludzie, którzy roszczą sobie do tzw jedynego słusznego, obiektywnego kodeksu moralnego, mogą być potencjalnie niebezpieczni- stąd się wzięli komuniści, naziści, religijny fanatycy. Broń boziu nie zrównuje cię do tego poziomu- pokazuje tylko finalny "produkt" takiego podejścia do życia. Nie należę do osób, które mają wywalone- posiadam pewien kręgosłup moralny, zbudowany na pewnych moich błędach i złych czynach, których już nie chcę popełniać. Z tym, że zdaje sobie sprawy z płynności pewnych kwestii- jak bardzo pewne kwestie mogą być inaczej postrzegane w zależności od cywilizacji, chociaż broń boziu nie wyobrażam sobie przykładowo traktować tak chłodno kobiety jak ma to miejsce w Japonii. Gdybym się tam jednak urodził byłbym pewnie innym człowiekiem.... Wiele takich przykładów nasuwa się na myśl. Sam w porno bym udziału nie wziął, ale nie mam zamiaru komuś narzucać swojego postrzegania świata i poczucia moralności w tej kwestii. Jeśli ktoś inaczej odczuwa pewne rzeczy.. to ma do nich prawo, nie wejdę mu do głowy i nie poprzestawiam "szufladek". Bo po co? Jeśli ktoś nie krzywdzi bezpośrednio drugiego człowieka to nie widzę powodu by bawić się w jakiegoś wielkiego sędzia nad prostytutką, kiedy za sterami władz wielu krajów siedzą niebezpieczni ludzie, którym jak odbije mogą zmienić ten świat w nuklearną pustynię.
Sprawą oczywistą jest problem uzależnienie od porno i innych tego typu kwestii- nie bagatelizowałbym tego jaki inni-, ale nie każdy kto pije jest alkoholikiem, tak samo sprawa ma się z tego typu filmami...Dlatego trudno tutaj mówić o czymś co jest w 100% negatywne- zdrowe pary znajdą w porno pomysły na urozmaicenie życia seksualnego. Człowiek mający problemy z samym sobą popadnie w nałóg- tak jest ze wszystkim.
PS.Jestem wręcz niemal pewny, że gdybyśmy zetknęli się z obcą cywilizacją to bylibyśmy w szoku jak bardzo inaczej postrzega ona fundamentalne kwestie...
pewnie zazdrość przez nią przemawia
bo sama pewnie jest dziewicą albo kocha się jak kłoda
i zamiast uczyć się od najlepszych oczernia Jenne
(nie twierdze że masz uprawiać seks z każdym ale przynajmniej dla tego jedynego dawać z siebie wszystko a nie rozłożyć się jak kłoda a później na forum wypisywać brednie...)
Nieładnie tak blokować moje posty ;P A ty Faker masz poważne problemy z psychiką jak widzę :p
z psychika to ty masz coś nie tak dzieciaku
takie bachory powinny siedzieć w szkole a nie wypowiadać się w tematach o których nie maja pojęcia
Pytam ja się, co do cholery było niezgodnego z regulaminem w tym poście?? Na każdym temacie to samo - przewrażliwieni moderatorzy lub donosicielstwo :/
I wiesz co? Takie jak Jameson powinny być oczerniane na każdym kroku 'Faker' dzieciaczku. Jesteś chociaż pełnoletni czy jarasz się 'red tubem' 23 godziny na dobę? XD
A skąd takie wnioski ? Nigdzie nie napisałam że seks jest zły , ani też że aktywny udział kobiety jest czymś zboczonym , absolutnie nie.Piszę że kurestwo jest złe . Nie widać różnicy ?
"(nie twierdze że masz uprawiać seks z każdym ale przynajmniej dla tego jedynego dawać z siebie wszystko a nie rozłożyć się jak kłoda a później na forum wypisywać brednie...)" - czy ja gdzieś napisałam że uważam , iż kobieta powinna leżeć jak kłoda i przyjmować seks jako zło konieczne , byleby tylko mieć z głowy ? Nie napisałam , i chyba z żadnego z moich komentarzy czegoś takiego wywnioskować nie można. Rozumiem że ktoś się może ze mną nie zgadzać , to oczywiste , ale kompletnie nie rozumiem jak można wyciągać tak błędne i przesadzone wnioski. To , że uważam iż seks z wieloma mężczyznami dla pieniędzy na ekranie , pokazywanie każdego zakamarka ciała wszystkim chętnym i wiele innych rzeczy które wiążą się z tym "zawodem" jest czymś niegodnym , nie oznacza jeszcze że nie potrafię i nie chcę dać z siebie wszystkiego osobie którą kocham. Jest taka osoba i jednym z moich priorytetów jest czynienie jej szczęśliwą i całkowicie usatysfakcjonowaną każdym aspektem naszego związku, co również uszczęśliwia mnie.
I do hellloo : Fakt iż brzydzę się prostytucją i sztucznym , odartym z intymności seksem nie oznacza , że żywię pogardę do spraw damsko-męskich. Z taką pogardą nie mogłabym raczej żyć w związku , a jednak żyję i nie brzydzi mnie absolutnie nic co wiąże się z moim partnerem.
Wiesz co? Z idiotami nie ma sensu dyskutować. Prawda jest taka że seks jest piękny i potrzebny, ale tylko wtedy gdy dotyczy to pary ludzi którzy czują do siebie uczucie zwane miłością. Ale co poniektórzy idioci są tak dziecinni i pozbawieni rozumu, że mylą go ze sprzedawaniem się i robieniem z siebie nie tyle przedmiotu co stworzenia kilkakrotnie gorszego od zwierzęcia.
Całkowicie się zgadzam, ta dyskusja sensu nie ma , ale czasem ciężko się powstrzymać przed odpisaniem , zwłaszcza jak ktoś wyciąga różnego rodzaju wnioski z moich wypowiedzi , a z których wynika że jeśli gardzę kurestwem i jak słusznie piszesz robieniem z siebie stworzenia gorszego od zwierzęcia , to oznacza że jestem małą dziewczynką / oziębłą kłodą / fanatyczką itp itd ;) Swoją drogą w życiu bym się nie spodziewała że istnieje tylu obrońców "czci" panny Jameson oraz wartości jej filmów ;)
Ci 'obrońcy czci' i wartości tych 'filmów' na tym forum to w większości właściciele burdeli, samotne zgnuśniałe typy po czterdziestce niemające co ze sobą zrobić lub wredne komuchy takie jak niejaki MatiBanas (ten z komuchowym avatarem XD) - wielbiciel porno i homara w sosie własnym ;p
PS: Cieszę się, że istnieje jeszcze sporo porządnych kobiet, bo czasami jak się patrzy na to co się wyrabia na Świecie to człowiek zaczyna tracić nadzieję ;)
A 'oziębłymi kłodami' są właśnie ci, od których pochodzą takie sformułowania. Człowiek posiadający w sobie choć odrobinę emocji, dobra i ciepła po prostu brzydzi się syfem typu porno, poza tym jakim debilem i ogranicznikiem trzeba być, żeby bronić coś gorszego od prostytucji.
No i mamy radiomaryja nawet na forum filmwebu. Odwieczna wojna : nawiedzone oszołomy, ' obrońcy tradycyjnych wartości' kontra obyczajowi liberałowie ,nie obciążeni obłudną katolicką ideologią, kompletnie niezgodną z biologią człowieka i w gruncie rzeczy o wiele bardziej niebezpieczną i szkodliwą niż różowe seryjki dla panów.
Oszołomie, nie słucham radia maryja a to co tutaj piszę nie ma nic wspólnego z wiarą katolicką. Jak to napisała wcześniej Eliza - istnieją rzeczy obiektywnie złe lub dobre, a że niektórzy mieli trudne dzieciństwo i rodzice nie zdołali im tych zasad wbić do łba to kończą tak jak wy, a waszym nadrzędnym celem w życiu jest oglądanie różowych historyjek z dziwkami w rolach głównych.
Nie ma w przyrodzie nic głupszego niż oszołom. Nie ważne czy to oszołom katolicki, muzułmański, komunistyczny czy faszystowski. Bez wątpienia, zaś, po twoich postach widać, że jesteś oszołomem i wcale nie musisz przynależeć oficjalnie do którejś z wymienionych partii ideologicznych. Większość ludzi rodzących się na planecie ziemia rodzi się na skutek popędu, dążenia do spełnienia przyjemności cielesnej, a nie uczuć, tak jest w całej przyrodzie, a zwierzę zwane dumnie człowiekiem nie jest tutaj wyjątkiem. ( Już po tym zdaniu widzę jak się nadymasz jak żaba w maju,, wyższa istoto, a może nawet nadczłowieku, że śmiem przyrównywać szlachetną rasę ludzką , czyli m.in.Ciebie, Wielebny Majestacie ), do biologicznego świata zwierząt. Twój dramat polega na tym, że urodziłeś się niestety kilkaset lat za późno. W średniowieczu, ( obłudnie) gardzącym uciechami cielesnymi czułbyś
się jak ryba w wodzie. Ale te czasy już nie wrócą, nawet w takim kraju jak Polska. Aha, i za dużo czytasz pisemek dla dziewczynek, to tak naprawdę znacznie głupsza lektura niż pisemka dla panów.
No, przyznałeś się wreszcie, że jesteś oszołomem ;) Widzę, że chcesz zostać zwierzakiem koleś :D No to pakuj się i do lasu - powodzenia ;) Jesteś wybitnie zezwierzęcony - nie jesteś homo sapiens, nie myślisz głową, myślisz popędzikiem ;)
No to jedziemy dalej - Nie zapieprzaj o gardzeniu uciechami cielesnymi bo dobrze wiesz o co mi chodzi zwierzaku, a może nie wiesz? To cię oświecę - o gnojenie dziwkarstwa i pornoli.
Jako, że nie lubię wysilać się dla idiotów to napiszę jeszcze tylko - O jakich ty pisemkach dla dziewczynek zapieprzasz? Widać, że pornole już doszczętnie ci mózg wyżarły.
Synu, na prawdę źle mnie zrozumiałeś. W żadnym wypadku nie krytykuję cię za to, że jesteś oszołomem. Każdy z nas ma swoje wady i słabości. Za swoją skazę genetyczną na pewno nie ponosisz żadnej odpowiedzialności. Nie rozumiem tylko po co ci ten niepasujący do ciebie i pretensjonalny nick. Powinieneś raczej nazwać się Bernardem Gui albo Tartuff'em.