Hayden Christensen

Sterling Hayden Christensen

7,5
18 313 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Hayden Christensen

nie rozumiem czemu tak bardzo krytykowali go za rolę Anakina w SW. Nie zagrał źle, dość przekująco, a jego wzrok po
przejściu na ciemną stronę mocy wręcz paraliżował. No ale nieistotne, ogląda się sage i tak z przyjemnością :)

Elvis_Zyje

W pełni się zgadzam :)

Elvis_Zyje

Też się zgadzam.Świetne miał to spojrzenie,i w ogóle nie był wcale taki najgorszy.

Elvis_Zyje

To prawda, w Zemście Sithów się nieco chłopak wyrobił :)

Rena39

W obu częściach grał jak toster.

Zipox

Nie do końca się zgadzam ale za oryginalne porównanie masz u mnie plusa :D

Zipox

Idź sam zagraj lepiej

Pawlak365

nie mogę gram gorzej

Zipox

No to widzisz

Pawlak365

twoją matkę widzę

Zipox

Te jego spojrzenie, głębokie jak miska z mlekiem.

Elvis_Zyje

W Zemście Sithów zagrał dobrze, fryzura podobna troche do Jima Morrisona, kaptur i "złowrogie" miny po przejściu na Ciemną Stronę sprawiły że oglądało się go bezboleśnie. Ale w Ataku klonów był drewniany. Bardzo.

waldeck

Racja ale w Ataku byl mlody w Zemscie sie troche wyrobil. Mozna mu to wybaczyc :)

Elvis_Zyje

Jedyną gorszą rzeczą w Sadze od Christensena był Jar Jar Binks. Tyle, że Jar Jar skopał tylko I część, Christensen II i III. Grał jak drewno, a podczas walki na Mustafar cały czas wyglądał, jakby zaraz miał się roześmiać. I to wyryczane "JU ANDERESTIMEJT MAJ PAŁER!".

Tak, jakby już samym scenariuszem Lucas za mało skopał pierwsze 3 części Sagi, musiał jeszcze obsadzić jego - -'

Kontri

Gwiezdne Wojny to od początku do końca koncept Lucasa, miej to na uwadze.

emjotek

DOKŁADNIE, wszyscy krytykują 3 nowe części, a to przecież to element składowy wizji Lucasa a nie nowa wizja innego reżysera. Jeśli Christensen zagrał Anakina w ten sposób ( miał b.małą dowolności bo grał dokładnie to co Lucas mu kazał- nie pozwolono mu na modyfikowanie czegokolwiek) to własnie go Lucas wyobrażał.

Kontri

Jasne że części 99-05 nie mają takiego klimatu jak te stare ale jednak Star Wars to Star Wars.Każda część nawet z Maciejem Musiałem i Tomaszem Karolakiem i aktorem grającym jak toster musi zostać obejrzana bo Gwiezdnym Wojnom i Szanownemu Panu Lucasowi należy się szacunek,bo razem ze Stevenem Spielbergiem dodali wiele pięknych film w moje dzieciństwo i nawet jeśli Gwiezdne Wojny (te nowe) nie będą niesamowite to ja i tak je pokocham z czystej lojalności i miłości do Star Wars czy to do "Mrocznego Widma" czy to do "Nowej Nadziei"

Kontri

Powiedział co mu kazał scenariusz, należy czepiać się skryptu a nie aktora.

Kontri

Wprowadzenie postaci Jar Jar Binksa było sensownym i dobrym pomysłem, tylko że troche za dużo czasu poświęcono jego postaci w I części. Ze 2-3 głupkowate sceny można by wyciąć (tak jak np. idiotyczne sceny z C3PO w II). On z założenia miał być trochę irytujący - przecież nawet bohaterowie w I części gwiezdnych wojen go czasami średnio tolerują, szczególnie Obi Wan.

Sądzę, że gdyby Anakina w II i III zagrał porządny aktor, to nowa trylogia nie byłaby tak znienawidzona. Fabuła w sumie nie jest zła, a akcje też się fajnie ogląda. Jake Lloyd też się nie popisał, ale cieżko zapewne było znaleźć utalentowanego aktora w jego wieku....

Elvis_Zyje

to była duża rola, poza tym to byla wina reżsera

Elvis_Zyje

Zgadzam się, zagrał dobrze. Też nie rozumiem tej wielkiej krytyki. Może po prostu inni mu zazdroszczą....

Elvis_Zyje

Wyrobił się w III, w II... no nie do końca. Oczywiście był jeszcze wtedy dzieciakiem i można mu to wybaczyć, ale film na tym jednak cierpi.
Hayden Christensen ma bardzo denerwującą manierę - mianowicie ma problemy z naturalnym prowadzeniem głosu kiedy gra. Widać to dobitnie w "Shattered Glass" - tutaj Lucasa już winić się nie da. Nawet najbardziej naturalny dialog potrafi położyć w niektórych scenach... Niestety teksty miłosne Lucasa do naturalnych nie należą i wychodzi podwójny klops :)
Christensen dobrze gra wybuchy złości i płacz, bardzo dobrze radzi sobie też z sygnałami pozawerbalnymi. Niestety werbalizacja nieco subtelniejszych emocji chyba do dziś nieco u niego kuleje.

Mimo wszystko lubię jego Anakina i uważam, że dorósł do swojej roli w Zemście Sithów.

użytkownik usunięty
malgorzata

Coś jest w tym co mówisz, w sensie jego głos. Wydaje mi się, że w tych najnowszych filmach już mu lepiej wychodzi.
No i wydaje mi się, że on ma po prostu taki głos.

W wywiadach brzmi zupełnie inaczej, niż kiedy gra :) Efekt jest bardzo nienaturalny.

użytkownik usunięty
malgorzata

Możliwe. Chociaż wydaje mi się, że w niektórych filmach jest najbardziej naturalny.

Elvis_Zyje

Manekin Skywalker i wszystko w temacie :D