"Oh love" jest słabe - takie jek "21 guns". Na YouTube można posłuchać kilka nowych piosenek Live i one są po prostu świetne np. "kill the DJ"(który ma być kolejnym singlem, już nie mogę się doczekać tej piosenki bo jest genialna :) ), "let yourself go" albo "nuclear family". Mają takie zajebiste piosenki na UNO a na pierwszy singiel (który powinien zachęcić do kupienia) wybrali taką słabiznę. Moim zdaniem Oh love raczej zniechęca do zakupienia nowego krążka, także czekam na następne single :)
Prawda. Można było oczekiwać czegoś lepszego, ale według mnie nie jest złe. Natomiast " Kill the Dj " czy " Let Yourself Go " są zarąbiste. Też czekam na " Uno ". Pozdrawiam.
"Kill The DJ" wymiata!!! Kocham ten zespół!!!!
Boshe.... Billie sie chyba nie starzeje. Ciągle wygląda bosko!
moim zdaniem "Oh Love" pod względem muzycznym jest słabe, tak jak mówisz bardzo podobne do 21 guns. Nie przepadam za Green Day'em ostatnich lat, wolę Kerpunka, Insomniaca, ale "Let Yourself Go" jakoś trzyma poziom Punk Rocka.
Żałuję, że ostatnio z tej punk rockowej kapeli robi się gwiazdka popu.
Widzieliście teledysk do "Oh Love" ? Można się tylko załamać....
Ale z drugiej strony Billie mówił w jakimś tam wywiadzie, że UNO będzie popowe DOS garażowe a TRE epickie. Także zobaczymy co będzie na drugiej płytce :)
po tym teledysku straciłem wiarę w nowego green day'a... miejmy nadzieję że DOS i TRE będą lepsze, bo tam karty jeszcze nie są odkryte.. :)
we wtorek do internetu wpada teledysk do Kill the DJ, który zapowiada się o wiele lepiej (można zobaczyć trailer na youtube)