dlaczego tylko osoby chude, posądzane o anoreksje są krytykowane??? Ja nie wstydzę się napisać tego, że ta kobieta ma ogromny problem ze swoją wagą i że powinna coś z tym zrobić bo nie można na nią patrzeć. Zgadzam się, że popadanie ze skrajności w skrajność jest złe ale skoro potraficie krytykować osoby, które powinny przytyć i nie macie zadnych oporów żeby pisać o nich "kościotrupy" tak samo ja nie mam żadnych oporów żeby napisać o tej pani GRUBAS.
Jesteście hipokrytami.
Fakt, jest niesamowicie gruba, masz rację. Kobieta musi mieć tu i uwdzie, ale nie aż tak, jak ma Gabourey. Ale zobacz z innej strony. Napisałaś, że "że powinna coś z tym zrobić" - owszem. Ale dałbym sobie rękę obciąć, że cierpi na jakąś chorobę powodującą tą otyłość.
I teraz jedno pytanie. SZCZERZE odpowiedz.
Czy przez cały film nie pomyślałaś, że mimo swojej otyłości, nie ma prawa być szczęśliwa? Bo mi w pewnych scenach było bardzo przykro i przyznałem, że takim dziewczynom jak ona (ona w życiu, jak i takim, jak Precious) należy się szczęście, równie bardzo, jak tym szczuplejszym. Myślałem, że to portfel jest miarą człowieka, ale Ty uświadomiłaś mnie, że również waga, co oczywiście jest bezsensowne.
Chorób powodujących tak skrajną otyłość jest sporo, jednak zachorowalność jest bardzo znikoma. Zakładam, że straciłbyś rękę...
a on napisał coś o zabieraniu jej prawa do szczęścia ? coś nie masz problemy ze zrozumieniem tekstu czytanego :p
Zgadzam się z Luku. Zresztą, z autorem tematu też. I anoreksja i otyłość to straszne, śmiertelne choroby. Sidibe obciąża organizm. Tak naprawdę każdy powinien ważyć odpowiednio do swojego wzrostu czy sylwetki. Pozdrawiam serdecznie
Chodziło mi o to, że nie rozumiem dlaczego tylko chude, posądzane o bycie anorektyczkami modelki, aktorki są wiecznie krytykowane i nie mogą być takie jakie są. Jestem przekonany, że połowa tych kobiet ma po prostu taki typ budowy ciała, albo przestrzegają odpowiednich diet i dzięki temu zawdzięczają swoją figurę. W przypadku Gabourey kiedy ktoś napisał że jest GRUBA runęła na niego fala krytki, że jak tak można, że nie to się liczy bla, bla, bla. Pytam więc dlaczego liczy się to w przypadku kobiet, które są chude??? Nazywanie ich "kościotrupami" i używanie innych obelg w stosunku do nich jest już ok???
Beznadziejny i prymitywny tok myślenia, nie uważacie?
Zgadzam się z tobą. Ale wiele kobiet zazdrości gwiazdom tego, że są szczupłe bo -powiedzmy sobie szczeze- "zwykłe" kobiety mają trochę za dużo tłuszczu w niektórych miejscach i jednak choć troszkę się z nią utożsamiają. Ale zauważ, ze jak ktoś skrytykuje Anje Rubik to też na nim będą jechać. Choć ja osobiście uważam, ze powinna prochę przytyć ;) Ale to zależy od gustu..
Pzdr.
dokładnie... nie ma sprawiedliwości na świecie i nie będzie. chude dziewczyny można nazywać anorektyczkami, ale na grube już nie wolno złego słowa powiedzieć.
jeszcze coś.
ludzie nie wierzą, że można być chudym i nie być chorym, bo sami są grubi i nie dbają o siebie...
Tka, wypowiedź nie logiczna, już to zauważyłem zanim napisałem komentarz - stąd tenże komentarz;) A teraz przeczytaj jeszcze raz moja wypowiedź i zastanów się CZEMU to napisałeś...
Powiedział gbur, który ocenia innych, nic o nich nie wiedząc. Wypraszam sobie takie określenia pod moim adresem
Pani kochana, ripostować po takim czasie i domagać się satysfakcji, to troszkę wstyd, nie sądzi Pani? Ja mogę przeprosić, ale pod warunkiem, że Pani gbur ma XIX wieczną proweniencję.
Odpowiadam teraz, bo ktoś inny odpisał na mój komentarz i dopiero zobaczyłam. Nie chodzi mi o przeprosiny... Może to co powiedziałam brzmi jak słowa anorektyczki, ale wierz lub nie, nie mam z tą chorobą nic wspólnego.
Nigdy jeszcze nie widziałam, by ktoś krytykował osoby, które piszą, że ona jest za chuda. W tej kwesii raczej większość ma takie samo zdanie
W pewnym sensie zgadzam sie z Tobą - Sidibe powinna schudnąć, choćby dla poprawy stanu zdrowia. Taka gigantyczna nadwaga nie jest dobra, może doprowadzić nawet do śmierci.
Wiem, czesto zdarza się , że ludzie oceniają modelki przez pryzmat ich wagi, wyzywając je od kościotrupów. Mężczyźni wyzywający modelki od 'wieszaków' w głebi duszy chcieliby prowadzać się z takimi dziewczynami, nawet jesli tylko chca tym faktem wzbudzic zazdrosc u innych samcow. A grubsze dziewczyny pomimo swojej uzewnetrznionej nienawisci do szczuplych, podswiadomie pragna wygladac jak modelki z pierwszych stron czasopism. Warto jeszcze dodac, ze nie spotkalam sie jeszcze z sytuacja (takze o takowej nie slyszalam), zeby ktos wprost kryttkowal szczuple dziewczyny - zazwyczaj sa one w centrum uwagi, powszczechnie lubiane przez wszystkich.
Jednak, gdy ktos otwarcie wyzywa przechodzaca ulica dziewczyne od tlusciochow, salcesonow czy wielorybow (a sa tez o wiele bardziej upokarzajace okreslenie) jest to tylko i wylacznie chec upokorzenia osob przy kosci. Takie jest moje zdanie.
czytając Wasze posty muszę powiedzieć, że jestem zdziwiony lekkim bezsensem prowadzenia aż tak rozbudowanej dyskusji o wadze czy budowie aktorki, bo chyba nie pod tym względem należałoby ją ocenić, jeśli już ma się śmiałość wypowiadania pod tym kątem. oczywiście, to nic złego wypowiedzieć się w stylu wygląda dobrze/źle, bo... ale taka dogłębna analiza to chyba przesada. sidibe jest gruba, i tyle. brawa dla niej, że żyjąc w czasach, kiedy kanonem piękna jest właśnie jakaś wychudzona modelka biegająca głodna po wybiegach ona zupełnie się tym nie przejmuje i prezentuje swoje ciało podczas np. oscarowej gali. i tyle, po co od razu dyskusja o tym, czy powinna schudnąć, czy nie, ludzie! mam nadzieję, że nie podsyłacie jej żadnych książek z dietami:)
a prawda jest taka, że w precious jest oszałamiająca, zapowiada się niesamowity talent i niezwykła aktorka - zapewne mało innych aktorów może poszczycić się takim uznaniem po debiutanckiej roli. i ja osobiście mam nadzieję, że dalej będzie równie dobrze, jeśli nie jeszcze lepiej (można ją teraz oglądać w serialu telewizji showtime u boku laury linney - the big c - i choć to zupełnie inna rola, wypada świetnie!) i mam wrażenie, że nie ma to absolutnie nic wspólnego z jej wagą.
W pełni się z tym zgadzam. Poza tym jedno- ona jest AKTORKĄ, nie modelką, nie nową miss piękności- aktorką. A aktorstwo polega na odgrywaniu pewnej roli, wcielaniu się w stworzoną za pomocą słów, istniejącą tylko na papierze postać, która wcale nie musi być piękna, szczupła i olśniewająca. Postacie są różne- wielokrotnie reżyserzy szukają dość długo odpowiedniej do danej roli kandydatki czy kandydata. A to, że w filmie, w którym główna bohaterka miała być chorobliwie otyła występuje otyła aktorka raczej nie powinno nikogo dziwić. Jest otyła. W dodatku utalentowana. Pewnie jeszcze nie raz zagości na ekranie- w szczególności, iż problem nadmiernej wagi jest teraz jak najbardziej na czasie więc i obrazów na ten temat (lub z nim w tle) powstanie pewnie sporo. A tworzona kreacja aktorska ma być, według mnie, przede wszystkim WIARYGODNA (i to nie na poziomie kremów przeciwzmarszczkowych). Gabourey Sidibe w filmie Precious taka właśnie była.
Nie zauważyłam jakoś, by wielkim ideałem piękna była chuda modelka. Teraz jest moda na tępienie osób chudych. + Nie wszystkie modelki są chude
To jej sprawa. Jeżeli czuje się z tym dobrze, to nic nam do tego, ale mamy prawo tego nie rozumieć. Otyłość nie zawsze wynika bezpośrednio z obżarstwa. Jest jeszcze coś takiego jak uwarunkowania genetyczne. Nie ma co się litować nad otyłymi i anoreksykami. Jeżeli ktoś chce, to potrafi to zmienić, a nie brnąć dalej w stronę samozniszczenia.
Wcale nie twierdzę, że jest kiepską aktorką. Chciałem po prostu zwrócić uwagę na hipokryzje jaka panuje wśród ludzi. Wiecznie krytykuje się szczupłe, wychudzone aktorki i zamiast oceniać je pod względem talentu, ocenia się je przez pryzmat wyglądu.
Szczupła aktorka, a wychudzony szkielet to wielka różnica.
Szczupła jest Reese Witherspoon, Eva Longoria (duży tyłeczek = latynowskie pochodzenie) czy nawet znienawidzona Miley Cyrus. I te aktorki mają wagę normalną.
A np. Megan Fox, ktora gra jak( nie powiem, ze kolek, bo sie drzewa obrazą), zrobiono z niej wielka gwiazde, a pod jej adresem leca same ochy i achy. A np. Nikki Blonsky bardzo fajnie grala i w 'Hairspray' i 'Krolowa XXL', ale na jej filmwebowkim profilu widnieje ok. 80 % komentarzy negatywnych, oceniajacych jej wyglad, a nie gre aktorska. A ci, ktorzy sie za nia wstawiaja, od razy wyzywani sa od tlusciochow, promujacych otylosc. Troche obiektywizum.
A tak na marginesie: Polska to dziwny kraj, w którym ludziom się za cholere nie dogodzi. Beda sie czepiac kazdego, kto ma wiecej od nich, czysta, polska zazdrosc.
O wiele bardziej wolę mieszkać za granicą i nie mieć prawie z czego żyć, niż lepiej zarabiać w Polsce.
Super. Proponuje zrzec się obywatelstwa i droga wolna. Na całe szczęście nikt nie może ci kazać być Polką.
pamietajcie że nie każdy gruby jest od razu chory. Szczegolnie w mentalnosci amerykanskiej, gdzie te 300kilowe kaszaloty potrafią ubrać mini i krokta koszulke, a spod niej wylewa sie brzuch. Jak sie na taka krzywo popatrzysz to jeszcze nasle na ciebie swojego rownie wielkiego męża.
Jak nie możesz na nią patrzeć to tego nie rób!! ;/ Ciekawe kogo wyśmiewają i wytykają palcami na ulicy: "anorektyczki" czy bardzo otyłe kobiety.
Są różni ludzie i różne geny. Wydaje mi się, że taka skrajna otyłość ma podłoże genetyczne, a anoreksja wiąże się z zaburzeniami psychicznymi (modelki mają pewnie oddzielny syndrom 'anoreksji pracowniczej') i dlatego wokół głodzących się kobiet jest tyle zamieszania - mogą one bardziej wpłynąć na kształt swojego ciała, niż te skrajnie otyłe osoby, ale wybierają bezsensowną głodówkę.
Gabourey czuje się dobrze w swoim ciele, a komfort psychiczny jest tu najważniejszy. Poza tym, ma bardzo ładną twarz i zdążyła już pokazać światu swój talent. Osiągnęła to, o czym większość z nas morze tylko marzyć, więc na dobrą sprawę nikt nie ma prawa jej oceniać.
Jak zwykle durne stereotypy, że modelki to anorektyczki... ;p
A prawo oceniać mamy, bo stwierdzenie, że jest gruba nie jest powierzchowne, to prawda. Chociaż ja nic do tego nie mam, tak samo jak do chudych ludzi. Szkoda, że nie ma tolerancji
NIKT NIE ATAKUJE ANOREKTYKÓW, BO ANOREKSJA TO STRASZNA CHOROBA. PROPONUJĘ POCZYTAĆ O OTYŁOŚCI I JEJ PRZYCZYNACH.
Otyłość to nie tylko obżarstwo. Oba przypadki są przykre. Choć przyznam ,że robi mi się niedobrze gdy na nią patrzę. Mnie odraża ale tak na dobrą sprawę to nie moja sprawa. Choć współczuję jej bo musi mieć masę problemów ze zdrowiem. I umrze wcześniej niż jej nawet połowę lżejsza wersja.
Zgadzam się z założycielem . Też zauważyłam że kiedy ktoś skrytykuje WYGLĄD tej aktorki ( nie ją jako człowieka ) ,nawet w sposób kulturalny i obiektywny od razu wielkie oburzenie . Tymczasem chude dziewczyny są atakowane bardziej. Podejrzewam że faktycznie większość osób broniących Gabourey to kobiety , które jednak bardziej utożsamiają się z tymi grubszymi . Sama znam osoby , które na widok tejże aktorki mówią " no co , trochę za dużo ciałka ale na pewno jest bardzo wartością osobą itd" z kolei patrząc na aktualne zdjęcia Angeliny Jolie oburzają że wygląda wstrętnie , okropnie , jak szkielet , że nie da się na nią patrzeć. I są to zwykle te dziewczyny , które chętnie zrzuciłyby parę kg...
No, a chude dziewczyny też mają uczucia. Ja jestem uważana za chudą, bo jestem drobna, ale tak naprawdę jestem szczupła. Jednak to nie było miłe usłyszeć pytanie, czy jestem anorektyczką :/
Obrońcy tłuściochów, a czy pomyśleliście kiedyś że jej monstrualność może wynikać z lenistwa i chęci obżerania się? Bo póki co, widzę tylko pseudo argumenty z których wynika, że to rezultat choroby. Skąd to przekonanie? Są gdzieś informacje na ten temat? Wydaje mi się, że niektórzy szukają tylko potwierdzenia dla swojej wagi i uzasadnienia dla kolejnych pochłanianych kalorii. Jeśli już szukacie wzorców wśród aktorek, to równajcie raczej do np. Alby niż do góry tłuszczu ukrywającej Sidibe.
Właśnie obejrzałam film "Hej, Skarbie", bardzo mnie poruszył wiec postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej na jego temat i grających w nim aktorów po czym natknęłam się na ten wątek - okropnie bezsensowny!!! Jak można postrzegać ludzi w ten sposób. Dlaczego piszecie w ten sposób? Jak można usprawiedliwiać chorobę jaka jest anoreksja inną chorobą, którą jest otyłość? Mikimoto_ czy ty masz pojęcie czym jest anoreksja? Myślisz, że osoby, które maja te zaburzenia chcą byc skrajnie chude bo to jest ładne? To są bardzo poważne zaburzenia psychiczne a ty je teraz usprawiedliwiasz mówiąc, że lepiej być chorą anorektyczką niż chorą otyłą. Czy oglądałeś film " Hej, skarbie"? Czy coś z niego wyniosłeś? On pokazuje, że otyłość też może mieć inny powód niż brak dbania o siebie. Główna bohaterka jest otyła bo tuczyła ją tej matka, która jej nienawidziła i myślała, że jeśli ta bedzie gruba to przestanie podobać się swojemu ojcu. Oh, bulwersuje mnie taka ciemnota, fakt, że ludzie tacy jak ty Mikimoto_ potrafią byc tacy nieczuli. Znasz powód dlaczego Gabourey Sidibe jest otyła? Osoby które maja problem ze stresem, samoakceptacją czy też inne problemy życiowe często odreagowują to po przez jedzenie lub też głodzenie się, a ty im teraz piszesz: " hej lepiej się głódźcie niż opychajcie bo będę was nazywał GRUBASAMI, a grubasy są żałosne !!!" Brak słów, pisze to ponieważ po obejrzeniu tego filmu, który wyraźnie pokazuje możliwe przyczyny otyłości (dlatego przecież zagrała w nim otyła aktorka) natknełam sie na taką znieczulice w postaci tego wątku. Tak, tak Mikimoto_ bądź sobie bohaterem i pochwalaj sobie anoreksje!!! Masz prawo uważać, że na Gabourey Sidibe "(...) nie można na nia patrzeć" i że jest GRUBA ale na poparcie tego nie poruszaj tematu anoreksji. I wiem co piszę nie dlatego, że jestem otyła ale dlatego, że dotkną mnie problem zaburzeń jedzenia i wiem co to jest za męka. Pozdrawiam
bo 'kościotrupy' zazwyczaj są przekonane, że są przez swoją chudość od innych lepsze, a przynajmniej takie sprawiają wrażenie. natomiast 'grubasy' nie są zachwycone swoim wyglądem i widać, że cierpią. stąd się przyjęło, że wszyscy próbują wytłumaczyć kościotrupom, że są brzydkie i powinny się zmienić, bo same wydają się tego nieświadome.