Edward NortonI

Edward Harrison Norton

8,8
105 344 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Edward Norton

Powiedzcie mi jakim cudem ten aktor jest tak wysoko w rankingu?? To dobry aktor, z perspektywami, ale nie aż takimi, aby być na 20 miejscu ( a był już wyżej ). Ja Nortona bardzo lubię. Ale on nie ma żadnej rewelacyjnej roli. Fakt nie grał dużo ( niby starannie dobiera role, a i to jest nie prawda ), ale w takim razie powinnien w nich błyszczeć. Tymczasem jeszcze nigdzie nie błyszczał. W Czerwonym Smoku zniszczył go ( i Hopkinsa ) Finnes, w Rozgrywce Brando, w Iluzjońiście Paul Giamatti itd. Chyba tylko w Więźniu Nienawiści był naprawdę świetny. Oglądałem chyba 9 filmów z jego udziałem, a zagrał ilu??

Parę osób zarzuciło mi, że prowadzę na jego forum krucjatę nawracania jego fanów. Bzdura. Mówiono mi że go nie lubię. Bzdura. Bardzo go lubię. Po prostu to żaden mistrz. To nie jest następca Marlona, Roberta, Bogarta itd. To dobry aktor. Co najwyżej na końcówkę rankingu

Waszes

A "Fight Club" widziałeś? Tam nic go nie zniszczyło. On zniszczył wszystko inne. To do tej pory jego najgenialniejsza rola. Może i krucjaty nie prowadzisz, ale dla mnie to idiotyczne - po co przejmujesz się jakimiś głupimi, filmwebowymi rankingami? Masz własny gust i to się liczy! Nikogo nie przekonasz, a sam i tak i tak wiesz, co Ci się podoba.
Luuudzie... weźcie na wstrzymanie. Nawrócić, nikogo nie nawrócisz, więc po co sto tysięcy takich samych tematów? Nie Ty pierwszy i nie Ty ostatni coś takiego napiszesz.
Dla jednych Norton jest geniuszem, dla innych "tylko dobrym aktorem", dla jeszcze innych - jest kompletnym zerem. Taki porządek świata. Są gusta i guściki.
Amen.

Kaileena_Farah

Fight Club to film Brada Pitta, albo Pitta i Nortona. Żaden z nich nie był wyraźnie lepszy. Ja wole Nortona, a mimo to uważam, że Pitt był lepszy tu i jest lepszym aktorem. Filmografia Nortona przy filmografii Pitta jest żałosna

Jedną osobę przekonałem i to osobę na poziomie, inteligentną

Poziom aktorski to nie rzecz subiektywna. Można ją porównać z innym aktorem. Dopiero w przypadku gdy aktorzy Ci są na podobnym poziomie to zaczynają się subiektywne wrażenia. Od Nortona bez problemów znajdę 50 lepszych aktorów i bez problemów udowodnie, że są od niego lepsi

Dla mnie to skandal, że Norton jest wyżej od Hoffmana, Kevina, czy takiej legendy jak Bogart. Każdy z nich zrobił dla kina tyle, że Edward przy nich jest nowicjuszem

Pisze o tym tutaj, a nie np. na forum Deppa, bo zawsze uważałem, że na tym forum można podyskutować na poziomie

użytkownik usunięty
Waszes

No stary przepraszam bardzo ale jesli Twoim zdaniem Brad jest lepszy od Edwarda to sa 2 wytlumacznia . Albo jestes slepy albo nie wiedziales filmow z Nortonem albo jestes gluchy . Innego wytlumaczenia nie ma pozdrawiam ;p

Bez urazy ja UWIELBIAM Nortona ale uważam, że Pitt jest świetnym aktorem, i każdy na niego wsiada bo jest "ładniutki", to chyba Ty powinieneś pooglądać sobie pewne filmy.

Pitt jest lepszym aktorem i ma zdecydowanie lepszą filmografie.

Kaileena_Farah

Dobry aktor, który momentami jest rewelacyjny i w tym czasie kiedy już jest, żaden inny sie z nim nie może równać :P:P

Waszes

Ty go nie tylko lubisz, Ty sie zakochałeś!!! ;p

Waszes

Nie chciało mi się szukać innych twoich tematów (może później to zrobię ) ale szczerze większości tu uznaje się z wielkich znawców kina a jednym z głównych tematów je zakładacie to wasze wielkie wywody na temat rankingu a każdy wie jaki jest ranking :P:P

sea

Poszukaj. Ja poszukam tematów w których Twoje posty znaczyły coś dla dyskusji

Waszes

Błyskotliwa odpowiedz, nie mogłeś się oprzeć napisania byle czego :P twój temat na pewno nie błyszczy elokwencją.

sea

Twój post też bardzo błyskotliwy i na temat

Pozdro

Waszes

Ja proponuje ignorować tę wypowiedź. Nie jest ani błyskotliwa, nie ma w niej żadnych argumentów.

MAG_12

Nie ma ochoty odpowiadać na twoje poprzednie wywody odnoszące się do mojego postu bo są naprawdę głupie zamiast napisać coś konkretnego kombinujesz jak tu się z mną posprzeczać przygłupimi gierkami słownymi.

Jak dla mnie poziom aktorski jak najbardziej może być subiektywny, bo to moja indywidualna ocena jego umiejętności aktorskich i to ja decyduję czy dany aktora będzie moim ulubionym.
Ja też mogę znaleźć 50 innych aktorów a nawet więcej którzy są lepsi od niego ale jakim kontekście mamy ich oceniać za popularność czy za całokształt (często już nie idący w prze z obecną popularnością ), oczywiście nie pomijamy umiejętności aktorskich.

sea

Właśnie to Ty zacząłeś te gierki słowne, ale spoko

Umiejetności aktorskie to rzecz obiektwyna. Można ocenić mimike twarzy, gre ciałem itd. Subiektywizm zaczyna się w momencie gdy oceniamy takie cechy jak przyciągalność widza itd.

50 lepszych aktorów z lepszym warsztatem

Waszes

Wasześ, jedno pytanie: skąd czerpiesz swoją wiedzę na temat aktorstwa ?

Waszes

Spoko, spoko lepiej nie odpowiadać na twoje tematy bo zostanie to uznane za gierkę słowną nie ma sprawy będę o tym pamiętać.

„Subiektywizm zaczyna się w momencie gdy oceniamy takie cechy jak przyciągalność widza itd.”
Na te cechy właśnie składa się mimika twarzy, gra ciałem itp. po prostu ty chyba do końca nie wiesz co to jest subiektywizm i obiektywizm. Gdy by każdy w konwersacji z innymi był obiektywny to po prostu wszyscy by się ze sobą zgadzali ale każdy ma swoje indywidualne odczucia związane z grą aktorów.

sea

Po prostu mało kto ma pojęcie o aktrstwie. Ale nie mam już ochoty z Tobą gadać, bo widze, że masz się za Bóg wie kogo

A pamiętaj sobie o czym chcesz. Pamętaj niedługo dzień dziecka

W tym temacie chciałem poznać Wasze ( fanów Nortona ) o jego miejscu w rankingu. Czy się zgadzacie z nim, czy wiecie, że nie zasługuje na to itd.

Waszes

Dobre miejsce przeważnie zajmuje. Tak koło #20 jest w sam raz.

A teraz pytanie wyżej:
"Wasześ, jedno pytanie: skąd czerpiesz swoją wiedzę na temat aktorstwa ? "

Musisz mieć dużą wiedzę, skoro twierdzisz, że "mało kto ma pojęcie o aktrstwie. "

A może tez się dowiem, że nie masz już ochoty ze mną gadać "bo widze, że masz się za Bóg wie kogo ".

Cris

Jedno pytanie mam do Ciebie. Uważasz że Norton jest lepszym aktorem niż Brando?? Niż Hoffman?? Niż Kevin Speacy?? Bogart?? Bronson?? Jest wielu lepszych aktorów i Ty dobrze o tym wiesz. Nie neguje tego, że bardzo go lubisz ( sam go lubię ) i nie uważam żeby był słabym aktorem. Tyle że do tych najlepszych mu daleko

Dla mnie to po prostu skandal że Hoffman itd. są tak nisko w rankingu

Narazie

Waszes

Spacey

Uważam, że Norton jest lepszym aktorem niż Bronson. Uważam, że w obsadzie "M jak miłość" znaleźliby się lepsi aktorzy niż Bronson. Ale mniejsza z tym.
Zostają 4 nazwiska, o których tez mógłbym coś powiedzieć, ale nie byłoby to raczej związane z ich talentem, więc mówić nie będę. Tak czy siak, to tylko 4 nazwiska.

Ja też mam jedno pytanie. Co chcesz tu osiągnąć? Czy naprawdę myślisz, że jesteś w stanie zmienić czyjąś ocenę Nortona, wymieniając kilku aktorów i pisząc, że jest od nich gorszy? Że możesz wpłynąć na wygląd tego rankingu? Jeśli naprawdę tak myślisz, przeżyjesz spore rozczarowanie. Ani ja, ani nikt z tu obecnych oceny nie zmieni. Wiem, nie powinienem mówić za innych, ale tego akurat jestem pewny.

Dobra rada - oszczędź sobie pisania. Marnujesz tylko czas.

Narka

Cris

Poźno bo późno, ale odpisze Ci. Sprowokowałeś mnie na blogu Arrivala. Niepotrzebnie Cię tam obraziłem, no ale trudno. Mogę tylko przeprosić co właśnie robie. Przepraszam

Zmieniłem zdanie na temat wybitności Nortona u jedenej z jego fanek. I to naprawdę inteligenta dziewczyna. A ja nie chce wpływać na czyjeś poglądy tylko pogadać o Nortonie. Bo nie rozumiem jego fenomenu. A Wy tutaj na mnie napadliście. Nie sądze żebyś podjął ze mną dyskusje nie ironizując i nie atakując mnie. Widziałem Twoje dyskusje z Uzim i zauważyłem ( co nietrudno byłoby zauważyć ), że podchodzisz do dyskusji pewien swoich racji i nikt nie jest w stanie wpłynąc na zmiane Twoich poglądów itd. Dobra kończe bo przestaje pisać na temat



Waszes

Wydaje mi się, że komentarz do postów z bloga Arrivala jest zbędny. Podobnie jak do tutejszych przeprosin. Powiem tylko, że to co tam napisałem nie miało nic wspólnego z twoją pseudo krytyką Nortona. Zapomniałem o niej minutę po zamknięciu tej strony.

Co do reszty.
Podaj mi linka do rozmowy z tą inteligentną fanką, chętnie to poczytam. Nie napisałeś w tym temacie niczego konkretnego, może tam było inaczej. Nie odpisałeś nawet na bardzo trafny komentarz użytkownika Gattsu (trochę niżej). Pewnie on też nie zasługiwał na niewątpliwy zaszczyt, jakim jest pogawędka z Waszesiem. Żal mi nas obu.
W jednym muszę przyznać ci rację. "Nie sądze żebyś podjął ze mną dyskusje nie ironizując i nie atakując mnie." Racja.
Dalej się mylisz. Odpowiedni człowiek – dysponujący sensowną argumentacją i potrafiący przedstawić ją we właściwy sposób – mógłby zmienić moje zdanie na jakiś temat. Nie zrobił tego Uzi, ale jestem przekonany, że nawet nie miał takiego zamiaru. Ja zresztą też, nasza rozmowa miała charakter wyłącznie informacyjny.
A że podszedłem do niej pewny swoich racji, cóż, nawet bym jej nie zaczynał gdyby było inaczej. Tobie jest to kompletnie obce, co zdążyłem już kilka razy zauważyć.

Czekam na tego linka.

Cris

Już nie czekam, sam znalazłem. Przyznam, że nie jestem wcale zdziwiony.
Narx

Cris

No kometarz Gattsu nie odpisałem z powodu dalszych komentarzy. Ja po prostu nie lubie się kłócić. Nie mam zamiaru się nawet z Tobą kłócić

Nie wiem co Ci się znów nie podoba w mojej rozmowie z Francą. Gdyby dalej mi odpowiadała to bym rozwijał moje wypowiedzi. Dla mnie Norton jest dobrym, ba czasami bardzo dobrym aktorem, ale nie wybitnym. Ty go traktujesz jak najlepszego aktora na świecie tylko ze względu na sympatie. Oki spoko. Ale jest wielu aktorów lepszych warsztatem od niego

Źle to napisałem z tą racją. Każdy kto zaczyna rozmawiać musi mieć swoje zdanie ( nawet ja, mimo że tego nie zauważasz ), Ty po prostu uparcie bronisz swego i lekceważysz argumenty drugiej osoby

Argument przeciw Nortonowi. Mimika. W Iluzjoniście widać to najbardziej, gość gra na jednej minie. Oraz brak wszechstronności. Choć może Edek udowodni że jest inaczej jak zagra w innych gatunkowo filmach

Waszes

Brak wszechstronności ? Chyba na siłę szukasz jakichś argumentów. Nortonowi pewnie można wiele zarzucić, ale na pewno nie brak wszechstronności. Chcesz go zobaczyć w innych gatunkach ? Np. jakich ?
Próbujesz chyba, zupełnie niepotrzebnie, porównywać osiągnięcia Nortona z legendarnymi gwiazdami, ikonami kina, które mają na koncie ponad 40 lat kariery i pracę z równie legendarnymi reżyserami. Norton ma jeszcze czas. Nie zmienia to faktu, że lata 90 należały do niego, ostatnio jest trochę gorzej, ale po Motherless Brooklyn powinien wrócić na szczyt ;)

Gattsu

Nie w gatunkach, ale innych rolach. Bo Norton gra bardzo podobnie. Ja widziałem go tylko w podobnyc postaciach. Albo dramatycznych, albo komediowych

Waszes

Komediowych ? Ledwo dwa razy zagrał w komedii. Jak nie w dramatycznych ani komediowych, to w jakich ma grać ?

" Bo Norton gra bardzo podobnie "
Hę ?
Primal Fear
Skandalista Larry Flynt
Rounders
American History X
Death to Smoochy
Fight Club
Keeping the Faith
25th Hour
Painted Veil

Która z tych rol jest " bardzo podobna" do innej ?

Gattsu

Ale mi się śmiać chce. Ludzie. On te postacie gra bardzo pdobnie ( oczywiście w Lęku Pierwotnym nie ), a że znalazłem się na forum Nortona i sami jego fanatycy to się mądrzecie

Masz racje Cris skończe. Miałem racje. Dyskusja z Wami jest idiotyczna

Waszes

Brawo. Kiedy nie ma sie nic sensownego do napisania najłatwiej wyśmiać dyskusje, którą samemu się rozpoczęło. Brawo jeszcze raz !
P.S. Ciesze się, że cię rozbawiłem.

Waszes

Biedny frustrat, nikt go nie rozumie...
Nie wiem czy chciałeś być kontrowersyjny, popisać się wiedzą, czy wejść komuś w zadek. A może wszystko jednocześnie. Wyszło ci jak widać. Zbłaźniłeś się na całej linii, a teraz nieudolnie próbujesz wyjść z tego z twarzą.
Rozmowa jest idiotyczna, pełno tu fanatyków, Wasześ - lokalny ostatni sprawiedliwy - lubi Nortona i uważa za dobrego aktora, choć on nie potrafi grać. Nie to, co ulubieńcy każdego prawdziwego konesera: De Niro, Pacino, Nicholson, Brando i Hoffman.
Wiem, że to przeczytasz. Pośmiej się jeszcze troszkę, a potem najlepiej się obraź, idź stąd i już nie wracaj.
Tęsknić za tobą nie będę.

Cris

co ostatnio widuje Hoffmana w jakiejs roli, nie moge sie oprzec wrazeniu, ze leci na leb na szyje w dol;/ nawet w uwielbianym przeze mnie 'Pachnidle' byl wg mnie jedna z najslabszych postaci. Norton wszystko gra tak samo ?
spojrz wlasnie na De Niro, Pacino i Nickolsona. De Niro wieczny zabijaka, Pacino moze wiekszy wachlarz ma rol (ale tak to glownie mafiozo), a Nickolson wieczny psychopata (chociaz w ostatnim filmie "Bucket list" przyjemnie mnie zaskoczyl). Cala ta trojka ma jedna utarta role ( nie mowiac o minach ~~), poza malymi wyjatkami. Co nie oznacza, ze ich nie lubie.
Jak smiesz twierdzic, ze przy nich Norton gra bardzo podobnie? Jest jednym z najlepszych aktorow nowszego pokolenia (tamci wyzej juz sie wypalili...), obok Bale'a, Matta Damona i Micheala C. Halla (wg mnie zajdzie wysoko, jego aktorstwo jest mistrzowskie).
Nie przekladaj ilosci zagranych filmow nad jakoscia.
Poza tym moglbys w koncu wyjawic, skad czerpiesz wiedze o aktorstwie? Moze mnie tez wysmiejesz, ze sie nie znam, bo tylko koncze filmoznawstwo? Twoje argumenty sa na poziomie osmiolatka, moze piszesz glupoty, bos sie zestresowal przed I komunia?
Trudno nie atakowac ironia, jak Ty atakujesz glupota swa.
Zegnaj antyfanie fanow Nortona

Waszes

Kompromitujesz się tak, że chyba bardziej się nie da. Nie trzeba być fanem Nortona żeby to widzieć. Zrób sam sobie przysługę i już skończ.

Waszes

No i Warześ namądrzyłeś się i nie odpowiedziałeś na zadawane Ci kilka razy pytanie: Skąd czerpiesz swoją wiedzę na temat gry aktorskiej? Skoro mamy uznawać cie za znafce mógłbyś odpowiedzieć.
aha no i widziałeś go tylko w rolach komediowych i dramatycznych, i ciągle chcesz jeszcze innych typów ról, niby jakich?

Waszes

Twoja ostania wypowiedź Wasześ skierowana do mnie sprawiła mi wielką radość nie przypuszczałam że tak szybko ujawnisz swoją wiedzę i kulturę osobistą gratuluję piękna riposta :P:P :P

"Bijcie brawo, przyjaciele, komedia skończona!"

Waszes

Wasześ - moim zdaniem traktujesz to wszystko zbyt poważnie ;) Jaki jest Twój cel w udowadnianiu, że Edward jest gorszy od (tu wstaw dowolne nazwisko z wymienianych przez Ciebie wyżej)? Naprawdę tego nie rozumiem. Oświeć mnie. Bo Ty wbrew temu, co piszesz - chcesz nawracać.

Powołanie?...

Kaileena_Farah

@Wasześ

Norton jest moim ulubionym aktorem. Dlaczego ? Mówiąc w skrócie, dlatego, że gra wyraziste postaci w filmach, które lubię. Ma przynajmniej 4 znakomite role: American History X, Fight Club, Primal Fear, 25th Hour.
Jest również jedynym aktorem obecnie( no może prócz Freemana) , który sprawia, że oglądanie filmu staje się dla mnie przyjemniejsze, chociażby: Rounders, Painted Veil, Red Dragon, Italian Job czy Keeping the Faith.
Siląc się na obiektywizm mogę dodać, że ma oryginalną facjatę i barwę głosu (gdybyś puścił mi dziesięciu aktorów czytających to samo zdanie, rozpoznałbym najwyżej dwóch: Nortona i Pacino).
Idąc dalej w obiektywizm : miał dwie nominacje do oskara przed trzydziestką, w tym jedną za debiut. Z tego co pamiętam niewielu aktorów miało nominacje za debiut, mniej niż pięciu ? Ale pewno oskary to żaden obiektywny argument dla ciebie.

"Umiejetności aktorskie to rzecz obiektwyna. Można ocenić mimike twarzy, gre ciałem itd. Subiektywizm zaczyna się w momencie gdy oceniamy takie cechy jak przyciągalność widza itd. "

A ja twierdzę, że jeśli twoja wiedza o aktorstwie nie jest poparta dyplomem, to dalej będzie to czysty subiektywizm. Powiesz mi że w FC za bardzo machał rękoma, a ja powiem, że machał tyle ile trzeba i co dalej ?:)
Zresztą, nawet jeśli jakiś znany aktor wygłosiłby mi wykład na temat jak słabym aktorem jest Norton to moja sympatia do niego (Nortona, nie do tego aktora) i tak by się nie zmieniła.

A co do rankingu, mam go w głębokim poważaniu, Nortona wyprzedzają tak znakomici aktorzy jak Walt Disney, George Lucas, Sergio Leone czy Aishawarya Rai(!). W ogóle ocenianie aktorów reżyserów i mieszanie ich w jednym rankingu jest absurdalne, a na pierwszym miejscu i tak powinien być on:
http://www.filmweb.pl/o135828/Jakub+Bykowski

:)

użytkownik usunięty
Gattsu

Brawo, rozsądna i rzeczowa wypowiedź. Rozumiem, że ostatnie Twoje zdanie (plus link) jest ironią? Jeżeli nie to przepraszam, ale muszę zmienić zdanie o Twej inteligencji ;)

To zdanie JEST ironią. Wydaję mi się, że to oczywiste ;)

Kaileena_Farah

To zdanie nie jest ironią. Przykro mi, ale Jakub Bykowski jest dużo lepszy aktorsko od Nortona i tym samym oficjalnie dołącza do listy "50. najlepszych" użytkownika Wasześ.

użytkownik usunięty
Gattsu

MIstrzu nie zapominaj o Iluzjoniscie choc to troche nie jego kunszt filmowy . Ale filmy ktore wymieniles zgadzam sie :D Zostalo mi dane studiowac filmoznawstwo :D

użytkownik usunięty

.jesli bawic sie w te rankingi, to ja rowniez nierozumiem tego miejsca edwarda.przewodniczam w nim starsi panowie, jednak jesliby szukac aktorów w podobnym wieku to taki brad pitt,gandolfini, ruffalo, downey jr. go przewyzszaja. ed gra ciagle tak samo.smiech na sali z tym ze dokoptowal sie do obsady hulka, chodz slyszalem ze rozmawial ze scenarzysta by zrobic z tego ambitniejszy film niz zwykla papke dla mas.chwala mu za to

Downey jr? daj spokoj... lubie go, ale bez przesady..

Waszes

Ale po co ta dyskusja? Jest wysoko bo na to zasługuje, a nawet na to aby być jeszcze wyżej. Wielu ludzi docenia jego talent. Jeśli ty nie to głosuj na kogo innego. Tyle.

Meg8024

Moim zdaniem sens tej dyskusji jest żaden. wg mnie Norton jest na własciwej pozycji i tyle.

Najbardziej dziwi mnie, dlaczego jakiś tam Kevin Zegers jest na miejscu 9., a np. Daniel Day Lewis na 42. Co to jest za cud!!!!!

Waszes

Myślałem, że już nikt normalny tego bzdurnego rankingu popularności nie bierze na serio. Być może Norton nie zasługuje na tak wysoką pozycję na liście (aktor genialny i "naprawdę świetnych" ról na koncie ma więcej), ale trudno oczekiwać od przeciętnego użytkownika znajomości filmografii Bogarta, Stewarta czy Granta (nie każdy musi lubić trudno dostępne stare kino). Edward Norton w odróżnieniu od wcześniej wymienionych aktorów jest w Polsce popularny, więc nie dziwię się, że to nie oni są wysoko w rankingu. Bronsona lubię, głównie za bogatą i nawet ciekawą filmografię, ale wywyższanie go nad Nortona dobrze o Twojej wiedzy na temat aktorstwa nie świadczy. Specjalnie dla Ciebie, na razie tylko Top 5, na dobry początek:

1) Charles Bronson
2) Julianna Rose Mauriello
3) Robert De Niro
4) Humphrey Bogart
5) Marlon Brando

Na deser: http://en.wikipedia.org/wiki/AFI%27s_100_Years..._100_Stars

Philip

"Biedny frustrat, nikt go nie rozumie...
Nie wiem czy chciałeś być kontrowersyjny, popisać się wiedzą, czy wejść komuś w zadek. A może wszystko jednocześnie. Wyszło ci jak widać. Zbłaźniłeś się na całej linii, a teraz nieudolnie próbujesz wyjść z tego z twarzą.
Rozmowa jest idiotyczna, pełno tu fanatyków, Wasześ - lokalny ostatni sprawiedliwy - lubi Nortona i uważa za dobrego aktora, choć on nie potrafi grać. Nie to, co ulubieńcy każdego prawdziwego konesera: De Niro, Pacino, Nicholson, Brando i Hoffman.
Wiem, że to przeczytasz. Pośmiej się jeszcze troszkę, a potem najlepiej się obraź, idź stąd i już nie wracaj.
Tęsknić za tobą nie będę."

< lol, rozbawiłeś mnie tym postem ^^

Waszes

GRRRRRRRRR........

Co za walka! Na tym forum!
hehehehe
trzymam kciuki, ale szczerze powiedziawszy nie da sie rozwiązać problemu. Są gusta i guściki, ktoś woli rybki, a ktoś woli... coś innego :)

pzdr

Waszes

"Ale nie ma on zadnej rewelacyjnej roli"
xd
obejrzyj Primal Fear

Waszes

Ten gościu po prostu czaruje na scenie (Iluzjonista ;). Człowieku, powiedz mi lepiej czy jest jakiś film, w którym nie zagrał genialnie. Jasne że to nie następca Marlona, bo dla mnie jest on lepszy. Nie rozumiem co to znaczy, że w jakims filmie ktoś go zniszczył? Jak dla mnie nic takiego nie miało miejsca. Może ciężko się mu przebic jako nowemu, ale zobaczysz na którym będzie miejscu za kilka lat.

Edward_Norton

Ejże, już nie jest taki "nowy":)
Edward ma tendencje, żeby kraść komuś filmy - przewidziany jest np. na drugi plan u boku jakiejś "gwiazdy" i w efekcie ta gwiazda gaśnie przy Edwardzie. Przykłady? "Primal Fear","Kingdom of Heaven", "Score", "Frida", "Rounders", "Red Dragon" etc. - te filmy, w których teoretycznie nie grał pierwszoplanowej roli, ale jak sie okazało był ich najjaśniejszym punktem.

A kiedy juz gra pierwszoplanowe role nie można od niego oderwac wzroku... Jest naprawdę wybitną osobistością kinową i zdecydowanie najwybitniejszym aktorem swojego pokolenia. Kazda rola, w jaką się wcielił, mieni się tysiącami barw i emocji, na każdą miał inny, bardzo konsekwentny w realizacji pomysł.

Ech, można by o Nim dużo jeszcze pisać...