David LynchI

David Keith Lynch

8,7
11 915 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby David Lynch

Witam. właśnie zamierzam zająć się twórczością Davida Lyncha. Mam więc takie pytanko do Was, drodzy użytkownicy. zastanawiam się od jakiego filmu zacząć? możecie podpowiedzieć? Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie przy oglądaniu kolejnych pozycji, więc zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Pozdrawiam

Browar1990

Człowiek słoń, Dzikość serca, Prosta Historia którą obejrzałbym na końcu. Jest to najlepszy film Lyncha ale mocno odstaje od reszty jego twórczości.
Po za tymi trzema nic innego nie warto oglądać bo to metaforyczne gówna dla intelektualnych snobów. No, może jeszcze Blue Velvet, min. ze względu na pamięć o Dennisie Hopperze...

Browar1990

To zależy jakiego Lyncha oczekujesz.

Jeśli tego słynnego, psychodelicznego, którego filmy mozna interpretować na miliard sposobów i dla wielu są niezrozumiałe zacznij od Głowy do wycierania, Zagubionej autostrady czy Mullholland Drive.

Ale Lynch ma także inne oblicze - nieco spokojniejsze i bliższe temu "rzeczywistemu kinu", że tak się brzydko wyrażę. Wtedy wybierz Człowieka słonia czy Prostą historię.

Browar1990

Na początek najlepiej coś z tych filmów:
Człowiek Słoń
Prosta Historia
Blue Velvet
Dzikość Serca
Jeżeli przypadną ci do gustu, to wtedy:
Zagubiona Autostrada
Mulholland Drive
Inland Empire
Głowa do wycierania
Diuny nie wymieniłem, bo sam jeszcze nie oglądałem.

użytkownik usunięty
Browar1990

Witaj

Zacznij od filmów prostych w "lynczowskim" tego słowa rozumieniu : ) Bo Lynch to indywidualność jakich mało wśród reżyserów. Ten człowiek od samego początku kreuje tak jak czuje. Nie bawi się w mainstream. Nie jest oportunistą w świecie filmu. Czyli mówiąc najprościej artysta z oryginalną, indywidualną wyobraźnią.

Nie wiem jaką masz wyobraźnię, jaką jesteś osobą. Więc to utrudnia sprawę. Choć jeżeli pytasz o takie rzeczy na forum, to znaczy że musisz sprawę traktować naprawdę poważnie. I to jest fajne : ) Więc:

"Prosta Historia" - na początek bo jest prosta

"Człowiek Słoń" - prosta konstrukcja filmu, ale fabuła i problem, który bardzo pasuje do tego reżysera. Jednocześnie zostaniesz MOŻE łagodniej wprowadzony w temat jego debiutu jako filmu kolejnego czyli...

..."Głowa do wycierania"

Potem możesz już lecieć ze wszystkim choć wydaje mi się, że najlepsza byłaby "Dzikość serca" a po niej "Mulholland Drive". Później zostaje Ci już tylko smakowanie kolejnych filmów i powracanie do poprzednich.

Ale może podziały tego typu wezmą w łeb już po seansie "Głowy do wycierania". Więc może od niej zacząć od razu : ) ?

użytkownik usunięty
Browar1990

Witaj

Zacznij od filmów prostych w "lynczowskim" tego słowa rozumieniu : ), wszak Lynch to indywidualność jakich mało wśród reżyserów. Nawet jeżeli faktycznie ma w sobie coś z intelektualnego ekscentryka i snoba to jest jedyny w swoim rodzaju. A snobów w tym świecie jak powietrza tylko, że niewielu prezentuje jakiś indywidualny pogląd na sztukę, i na człowieka przede wszystkim. A Lynch to taki niekonwencjonalny promień X świata wyobraźni. Facet, który zagląda do głowy widza : ) Zresztą sam wyrobisz sobie opinie. Jego filmy mimo wszystko są zabawą ze zmysłami, wyobraźnią, z umysłem. To jest ich wartość. Żadnego umoralniania i uczenia na siłę. Tylko wyobraźnia. I nie wiem jaką masz Ty i jaką jesteś osobą, ale jeżeli pytasz o takie rzeczy na forum, to znaczy że musisz sprawę traktować naprawdę poważnie. I to jest fajne : ) A zatem:

"Prosta Historia" - na początek bo jest prosta

"Człowiek Słoń" - prosta fabuła ale opowiedziana tak, że zaczyna się typowa dla tego reżysera intuicja. Jednocześnie zostaniesz (MOŻE) łagodniej wprowadzony w jego debiut czyli kolejny film...

użytkownik usunięty

"Głowa do wycierania", następnie, o ile będziesz miał dosyć, to tak na uspokojenie ale ciągle pozostanie przy tym reżyserze

"Dzikość Serca" i kinowa wersja "Twin Peaks: Fire Walk with Me". No a potem to już możesz smakować całą resztę i ewentualnie powracać do poprzednich filmów.

Możesz też zaoszczędzić sporo czasu zaczynając od na pewno "Głowy do wycierania" a potem "Zaginionej autostrady" lub "Mulholland Drive" : )

Miłego oglądania

Jesli juz zostal wspomniany film "Fire walk with me", to radze najpierw obejrzec serial "Twin Peaks".
W nastepnej kolejnosci film "Twin Peaks: Fire Walk With Me"
Oprocz tego wszytkie filmy, ktore moge polecic juz zostaly wymienione.

Itomahawk

Ja zaczęłam od serialu Twin Peaks, później były Mulholland Drive, Zagubiona Autostrada. A dopiero potem całą reaszta:)

Browar1990

Ja zacząłem od "Mulholland Drive", a więc od tego "szalonego" i "psychodelicznego" Lyncha. Z początku byłem bardzo zniechęcony, ale jednocześnie na tyle zaintrygowany, że ponownie obejrzałem ten film i dostrzegłem w nim znacznie więcej niż za pierwszym razem. Od tamtego czasu Lynch jest moim ulubionym reżyserem.
Tak więc, niekoniecznie trzeba zaczynać od tych prostszych filmów.

Browar1990

Od początku czyli Eraserhead a później w górę. Zobaczysz wtedy wszelkie idee oraz postępującą twórczość.

nephilim_718

Witam. Jaz zacząłem dopiero wczoraj oglądając "Dzikość Serca". Nie był to obraz specjalnie trudny do zrozumienia. I tak jak napisałem na forum pod owym filmem: Moja przygoda z filmami tego rezysera dopiero się zaczyna:D Pierwszy raz widziałem film z takimi dziwnymi postaciami i wydarzeniami. Było to zdecydowanie fajne:D Teraz gdy już wiem co teraz będę oglądać, skorzystam z rad które tu wypisaliście.

użytkownik usunięty
_ARMIN_

Hehe licząc tylko na emisje telewizyjne, bo domyślam się, że chodzi o wczorajszą Jedynkę, zajmie ci to lata : )

He he no wiadomo, że nie liczę tylko na telewizję:) Wczoraj ten obraz zobaczyłem w tvp to prawda, ale kolejne tytuły "znajdę" gdzie indziej:D

_ARMIN_

wydaje mi się, że najbardziej reprezentatywnym filmem w twórczości Lyncha jest "Blue velvet". są tam wszystkie elementy stylu filmowego Lyncha (tajemnica, oniryzm, niedopowiedzenia, moralna zgnilizna za fasadą "Szczęśliwej Ameryki"), przy czym historia jest poprowadzona w sposób linearny, bez większych udziwnień, jak to ma miejsce potem w "Zagubionej autostradzie" czy "Mulholland Drive". "Prostą historię" zostawiłbym na później, ponieważ owszem, ten film jest "inny" od wszystkich pozostałych, ale ta "inność" jest zauważalna dopiero, gdy przekonasz się, do czego Lynch jest zdolny "na co dzień". bez tego kontekstu "Prosta historia" może okazać się zwyczajnie nudna.

zatem, jeśli jakąś kolejność miałbym zaproponować (choć niezbyt lubię wszelkiego rodzaju listy, ale to wszak mój ukochany Lynch;)), to wyglądałoby to mniej więcej tak:

1. Blue velvet
2 i 3. Dzikość serca/Człowiek słoń
4. Mulholland Drive (mój osobisty faworyt)
5. Głowa do wycierania
6. Zagubiona autostrada
7. Prosta historia

a potem już jak leci, wszystkie te "Diuny" i inne. oczywiście w międzyczasie "Twin Peaks". tylko broń Boże nie oglądaj najpierw filmu kinowego, jak ktoś Ci zasugerował. "Twin Peaks" należy oglądać w kolejności serial -> film, inaczej nici z zabawy.

to chyba tyle, pozdrawiam. :)

Browar1990

Ja bym zaczął od filmów Blue Velvet i Dzikość Serca. Nie są trudne, a czuć mocno ten lynchowski styl. Potem prostszy Człowiek Słoń. A dalej jak tam sobie wybierzesz, a jak chcesz się rzucić na głęboką wodę to polecam chronologicznie oglądać od Eraserhead. Na pewno na koniec polecam zostawić Prostą Historią i Inland Empire. Pierwszy film, bo jest jakby odwróceniem reszty filmów Lyncha, jest... prosty. :) Ale ten kontrast jest doskonały. A drugi tytuł, czyli Inland Empire jest po prostu najtrudniejszym filmem, który warto próbować oglądać po obejrzeniu Lost Highway czy Mulholland Drive, które początkowo też mogą się wydawać trudne w interpretacji.