I co robi na tej żałosnej (żałosnej przez to że znajdują się na niej właśnie tego typu osoby) liście aktorów? I to jeszcze przed Keitelem, Stewartem, Guinnesem, Lemmonem?
Też się na początku zdziwiłam jak to się stało ;) Ale ja po prostu uwielbiam Colina i myślę, że warto się zapoznać z jego grą (bo jest naprawdę genialny) :) Myślę, że jego kariera pójdzie szybko do przodu, o ile (jak niejednokrotnie już zapowiadał) nie zaszyje się w teatrze.
Ma niewiele głosów (ok. 1000), jest względnie dobrym aktorem i ma wierne fanki^^ - oto cała filozofia:)
"Względnie dobrym"???
Colin jest jednym z "tych" aktorów - potrafi wywołać we mnie emocje jednym spojrzeniem, jednym gestem. Sprawia, że śmieję się jak wariatka albo płaczę jak idiotka. To naturalny talent, będzie o nim głośno - jeżeli rzeczywiście nie zaszyje się na Wyspach.
Ja też śmieje się czasamijak wariatka i karzą misię zamknąć albo też rycze i nie umiem przestać to wtedy wszyscy mówią,żebym nie histeryzowała
Zgadzam się, że lista bywa bez sensu, ale jeśli będziesz w Londynie, polecam wybrać się do Globe'a i zobaczyć go w roli Ariela w "Burzy" - jest fenomenalny - i jak sądzę, że na Filmwebie jego popularność jest wprost proporcjonalna do fanów serialu "Merlin", czyli mało miarodajna, tak warto czasem spojrzeć, czy ktoś nie jest przypadkiem naprawdę dobrym aktorem, który po prostu dopiero zaczyna działać w telewizji/kinie i nie oceniać zbyt szybko :)