Witam fanów tego fantastycznego pisarza;) myślę, że podobnie jak ja marzycie o ekranizacjach "Cienia Wiatru" i "Gry Anioła". Dla mnie najlepszym reżyserem tych dzieł byłby pan Polański;) w swoich filmach zawiera niesamowitą "mieszankę" tajemnicy, niepokoju i grozy akurat takiego klimatu potrzeba jeśli chodzi o oddawanie powieści Zafona;) byłby najlepszy;) tylko czy to ma szansę nastąpić?
Z moich informacji wynika, że Zafon nie chce ekranizować swoich powieści.
I w sumie nie wiem czy się cieszyć, czy nie =).
Bo klimat "Cienia Wiatru" itd. byłoby bardzo trudno ująć i ktoś łatwo mógłby spierniczyć cały film xD
To prawda... Wszystkie jego powieści mają unikalny klimat, sądzę że film oparty na jednej z jego powieści byłby albo fantastyczny, albo beznadziejny.
Chociaż i tak zawsze lepsza książka niż film ;)
Czasem jest odwrotnie, choćby chłopcy z ferajny, książka do przejścia tylko po co się męczyć jak film nieporównywalnie lepszy
A Zafón rewelacyjny, podobno zajmuje się teraz pisaniem scenariuszy w Hollywood, wie ktoś co tam tworzy sobie w tym przybytku zwykle mierności, aż dziw że tam go pognało, przeciez sam pisał"Kinematograf został wynaleziony ku rozrywce niepiśmiennych mas i wciągu pięćdziesięciu lat nie wiele się tu zmieniło"
Właśnie pisałam wcześniej, że marzy mi się też to bardzo:) Miejmy nadzieję, że kiedyś to nastąpi. Niewątpliwie byłyby to zapewne jedne z najlepszych ekranizacji (oczywiście, gdyby wziął się za to naprawdę dobry reżyser).
Tak racja bo dobrą książkę można bardzo łatwo spieprzy..tym bardziej,że książki zafona są napisane bardzo obrazowo,pięknym językiem.Czyta się i widzi wszystko w swojej głowie,także adaptacja takiej powiedzmy Mariny byłaby nie lada wyczynem.Jak dla mnie dobrym rezyserem byłby Burton,myślę,że stawiłby czoła zadaniu.On robi filmy mroczne baśniowe,byłby ok.
Zgadzam się całkowicie, tego klimatu i tej atmosfery po prostu nie można pojąć inaczej, jak tylko czytając te właśnie dzieła.
Może i nie, pewnie i tak nikt by nawet w połowie nie oddał atmosfery Jego książek, ale i tak uparcie czekam na filmy ! <3
Ekranizacja Zafóna tak, by choć w części odtworzyć klimat, który tworzy jest zadaniem tak trudnym, że nie wiem, czy w ogóle ktokolwiek powinien się na to porywać; może mrok i urok autora powinien zostać tylko na stronach jego powieści ? Z drugiej strony, oczywiście chętnie zobaczyłabym jak uporano by się ze stworzeniem ekranizacji, sądzę jednak, ze zadania tego nie powinien podejmować się żaden świetny reżyser, a dlaczego ? Dlatego, ze takie sławy jak Polański mają już swój styl, tym stylem zyskali sobie sławę i jako autonomiczne sławy w świecie kina z tego stylu nie zrezygnują, dlatego także i ekranizacji nie potrafili by zrobić wiernie; zamiast odtwarzać wiernie klimat powieści nadali by im swój własny klimat, a nie o to chodzi. Za ekranizację, jak już, powinien się moim zdaniem wziąć jakiś mało znany, niezależny reżyser, bo taki potrafiłby się zdobyć na wierną próbę odtworzenia. Oczywiście teraz pytanie, czy byłby na tyle sprawny by nie zmarnować tak wartościowego materiału.
Witam, moim zdaniem o ekranizację jego powieści mógłby się pokusić Gulliermo del Torro reżyser filmu Labirynt Fauna.
Brawo, del Torro by podołał i z całą pewnością udałoby mu się uchwycić nie tylko duszność, która tam panuje, stęchliznę, ale również niesamowity klimat. :)
Jestem jak najbardziej za del Torro.