Chyba tylko dzięki znajomościom udało się mu zrobić te kilka filmów z plejadą gwiazd.
Niekoniecznie - reżyser fatalny i rzeczywiście może być najgorszy, ale jako scenarzysta zrobił coś dobrego dla westernów Budda Boettichera.
Budd podciągał wartość tych filmów oraz aktorzy bo nie były to rzeczy specjalnie odkrywcze. Warto zauważyć, że Burt pisał scenariusze na max 90 minut a mimo to jego dzieła i tak się dłużą :D