Brandon LeeI

Brandon Bruce Lee

8,7
1 921 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Brandon Lee

Otoż czytam sobie kiedyś w jakiejs gazecie,że nad rodziną Lee krąży chyba jakaś klątwa itp itd..., gdyż podczas kręcenia sceny w jakimś filmie(nie "Kruku"),w której grany przez Brandona bohater ma być postrzelony, bron,z której do niego strzelano miała być naładowana prawdziwymi kulami.Piejący z zachwytu nad aktorskim kunsztem Brandona reżyser dopiero po kilku chwilach odkrył straszną prawdę...Tyle, że ja to czytałem około 1992 roku!Jakieś dwa lata przed śmiercią Brandona Lee...Niczego nie piłem i nie paliłem i nie żartuję.Do tej pory zastanawiam się nad tym czy ktoś nie zrobił wowczas w owej gazetce taniej sensacji, która poźniej w okrutny sposob się urealniła...Jeśli ktoś ma zamiar tu pisać cokolwiek niech zachowa powage i kulturę.Pozdrawiam.

moszczur

No ja też czytałam że jest ta klątwa...Że w czasie kecenia 5 filmu umarł jego ojciec w niewyjaśnionych okolicznościach i że on niby też.....Ale tak czy siak sprawa z tym nabojem jest mocno podejrzana...i takie błędy się nie zdarzają...to musiało być celowe :/

Lucynka_2

Moze jednym z asystentow przy filmie, byl ktos ktory tez znal te sztuki walki i chcial sie zemscic na Lee za to ze jego ojciec wydal ich tajemnice sztuk walki... ? ? ?

użytkownik usunięty
moszczur

Ja słyszałam kiedyś, że ludzie którzy mieli za złe ojcu Brandona zdradę ich tajemnic sztuk walki ponoć w zemście musieli zabić zarówno ojca jak i syna, podobno u nich to taka kwestia honoru żeby wybić rodzinę w linii męskiej. Nie wiem sama czy to był wypadek czy morderstwo ale wiem jedno, nie poznamy prawdy. Niestety historia pokazuje że niektóre śmierci pozostają tajemnicą już na zawsze. Może zabrzmi to strasznie ale żył intensywnie i umarł szybko.
Śmierć Brandona zmieniła także nas, zwykłych ludzi, zwykłych fanów, którzy podziwialiśmy go jako aktora i dobrego człowieka. Nie zapomnimy o nim.

w Grze Śmierci, Bruce (a raczej jego dubler) jako Billy Lo został zastrzelony w trakcie kręcenia filmu (w filmie). brzmi to skomplikowanie, ale Brandon też został zastrzelony na planie filmowym. dziwna sytuacja, ale to mój taki własny fakcik, ale o tej zemście mnichów to nie wierze. są różne wersje, jedna jest taka że Bruce otruł sie tabletką przeciwbólową na którą miał alergie (relaksator mięśni) w apartamencie Betty Ting Pei, sama wyznała to w wywiadzie że podawała mu tą tabletke. za to w filmie Smok: Historia Bruce'a Lee, Bruce był nawiedzany przez demona. i to nawet może być prawdą! w młodości rodzice Bruce'a nazywali go dziewczęcym imieniem, przebierali na dziewczynke i miał pseudonim Mały Smok, by zmylić demona który zabierał dusze samych chłopców. jest też wersja ciosu wirującej pięści, której Bruce doznał w młodości i dopiero pare lat później śmierć go sięgneła przez obrzęk mózgu który rozszerzył tkanke mózgową powodując nadciśnienie. lecz śmierć Bruce'a i Brandon'a pozostanie tajemnicą, niestety. niech spoczywają w pokoju. wielka strata i szkoda że tak szybko odeszli... [*]

Ronnie8

Demony powiadasz...