Mimo obecnej już roli Czarnoksiężnika Benedict ma podłożyć głos Smaugowi. Ciekawi
mnie jak to wyjdzie, Smaug zawsze kojarzył mi się z mega grubym i donośnym głosem a u
tego pana nie można tego zauważyć.
Lepiej, on nie tyle ma mu podkładać głos co wręcz nim będzie, dzięki technice montion capture, czyli tej samej, której użyli do stworzenia Golluma. Jednocześnie wiadomo już najprawdopodobniej, że Smaug pojawi się "w pełnej krasie" dopiero w drugiej części, a to jak będzie wyglądać najprawdopodobniej jest okryte ścisłą tajemnica bo nigdzie nie da się znaleźć choćby jednego małego zdjątka, także pozostało nam czekać jeszcze rok na zobaczenie tego zapewne niesamowitego zjawiska jakim będzie Cumberdragon.
Co do głosu, zauważyłam, że ogólnie jak już są dobierani aktorzy do podkładania głosu smokom to właśnie tacy z niską, głęboko ciekawą barwą, przykład: "Ostatni smok" - Sean Connery, "Przygody Merlina" - John Hurt, no i teraz Ben :)
oj już w pierwszej części można zobaczyć oko, fragment pyska i taki zarys podczas ataku na miasto Dale
a co do głosu to jak nie wyobrażam sobie smoka mówiącego na wysokich tonach to nie pasuje :)
a Benedict ma głos genialny - kilek1 polecam ci słuchowiska, czytanie poezji czy chociażby reklamy Jaguara z jego udziałem
zgadzam sie! Ben ma genialny niski głos! zobaczcie,ba,posluchajcie reklam z jego głosem: http://www.benedictcumberbatch.co.uk/wordpress/audio/commercials/
Reklama towarzystwa ubezpieczeniowego,aparatu Sony czy Pimmsa!bomba!
do czego to doszło, ze reklamy oglądam, by kogoś posłuchać :D
poza tym, już któryś dzień z kolei co włączę kompa, to oglądam zwiastun nowego Star Treka, żeby go posłuchać. Leczenie psychiatryczne by się przydało xD
heh,wiem o czym mówisz,ale nie moge sie powstrzymac zeby go posluchac jeszcze raz i jeszcze raz...ech....
Widziałam kiedyś na youtube jak ktoś skomentował jego głos, że przypomina mu mocną, aromatyczną, czarną kawę. Bardzo trafione.
To mnie najbardziej wkurzyło w filmie, czekałam z utęsknieniem, kiedy w końcu zobaczymy Smauga, a tu co? Oko i ogon. :)
A co do głosu, to myślę, że w tej produkcji i to jeszcze za panowania Jacksona, czegoś takiego jak głos nie spalą ;) (nie tak jak u nas...) xd
Hahaha, miałam to samo!:D Przez cały film czekałam na Smauga i na choć jedno, maleńkie słówko! A tu nic. I pomimo tego, że "Hobbit" mi się podobał, gdy pojawiły się napisy - zaczęłam przeklinać:D Cóż, teraz pozostaje czekać na kolejną część;)) No a wcześniej wybrać się na Star Treka;d
Oj też przeklinałam, że nawet się nie odezwał. Ale jak zobaczyłam prawie na samym początku napisów końcowych (chyba zaraz za krasnoludami) Benedict Cumberbatch to mnie wryło w fotel. To on tam gdzieś był? Chyba, że napis do każdego filmu są takie same, ale coś im się pokręciło.
Benedict Cumberbatch w pierwszym Hobbicie pojawił się w jednej krótkiej scenie jako Nekromanta, i wypowiedział bodajże tylko jedno słowo. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę.
No ja właśnie też to widziałam. I mówię: PO CO ONI GO WYMIENIAJĄ W NAPISACH, SKORO GO TAM NIE BYŁO? i złość millenium:D
mroczny_pomidor naprawdę?!;O Jak mogłam to przeoczyć?!
Była na dubbingu (zrobiłam dobry uczynek dla rodziców, ale żałuję - trzeba było ich gnębić i iść na napisy.) i NIC NIE SŁYSZAŁAM, żeby powiedział, chociaż jedno słowo, ale to pewnie dlatego, że nie wyłowiłam. Jakby mówił sam BC - to od razu zostałoby to zarejestrowane przez mój słuch. A tak nic. Był tylko jakby jego cień. To pamiętam. Och, idę jeszcze raz. :D
Idź, idź;d Ja też miałam zamiar iść jeszcze raz. A tak z ciekawości...i jak dubbing? Ale na drugą część musisz iść w wersji z napisami, no bo już bankowo się odezwie Ben!:D
Mogę wtrącić do dyskusji swoje trzy grosze?
Według mnie dubbing kompletnie odebrał wyrazistość postaciom Krasnali - choćby piosenki, które wspólnie śpiewali. Przecież aktorzy i głosy dobrane są specjalnie pod postać - dubbing odbiera postaciom cały urok... nie podobało mi się to.
Poza tym strasznie "napaliłam się" na Nekromantę, a dokładniej na Benedicta, grającego mrocznego Czarnoksiężnika a tu... nic! Zawiodłam się, przez co moja ocena była nieco niższa.
Tu było bezczelne - wymienić go w obsadzie i tak potraktować!
Otóż to, otóż to! "Napaliłam się" na Bena, już sobie wyobrażałam co będę robić jak w kinie rozbrzmi jego głos a tu niiiiiccc. Dlatego dałam 9/10;d I też nie bardzo wyobrażam sobie dubbing. Pieśń krasnoludów, wszystkie stworzone przez Tolkiena języki, w przyszłości Benedict...
rose_16, MUSISZ iść na oryginalna wersję następnym razem!:D
Wiem, wiem - nie odpuszczę kolejnych części. Nie martwcie się :D. Nawet nie miałam planów, żeby zdubbingować boskiego BC :D.
Dubbing - tragedia. Pieść krasnoludów, języki brzmiały (szczególnie elficki) jak z syntezatora. A i tę część chyba obejrzę w domku.
Przecież było wiadomo od dawna, że Benedict się pojawi (poza migawkami) od drugiej części. Sam się nawet śmiał, że "być może zobaczymy jego oko" i tyle.
Cóż, tak czy siek jestem zawiedziona. On i Freeman to znakomita para aktorska, więc miło by było zobaczyć ich teraz po dwóch stronach barykady - walczących przeciw sobie.
dubing do bani..Mroczny_pomidor: kiedy on to wypowiedzial?jedno slowo? hmmm..tyle czekac na ten niski seksowny glos(ale trzeba byc zrytym:)
ale kiedy czytalam wywiad z nim to mowil ze specjalnie leci do Nowej Zelandii krecic Hobbita..fajna taka praca:) polecial zeby powiedziec jedno slowo:)..ale ale: czy wiedzialyscie ze Smaug to tak naprawde Ben? Oko,nos,no i ryk(z tego co pamietam Smaug tylko ryczal) a tworcy jak gdyby"nalozyli na twarz Bena "twarz" Smauga tak wiec powinien miec jakies Benowe rysy hehe..musimy poczekac do drugiej czesci ech...to tak jak z Sherlockiem: znowu czekanie podobno do 2014 ale jak juz rusza z lawina Benedykta to nie bedziemy ani z kin wychodzic ani od tv odchodzic:DDD
Co do Sherlocka to też czekam z WIELKĄ niecierpliwością, już normalnie aż mnie nosi, i podobno w marcu zaczną kręcić, więc w lipcu powinni puścić w BBC. Żeby skończyć na takim momencie i tego nie wyjaśnić, no! Mimo, że wiem jak się stało, to co się stało, ale jednak reakcja Martina to nadal tajemnica :P
@bloomoo & coconut_lady
Radagast mówi Gandalfowi, że będąc w Dol Guldur zobaczył Czarnoksiężnika - mroczną postać, która pojawia się na chwilę tylko w tej scenie. Nekromanta wypowiada jedno słowo (lub coś szepcze) i właśnie to była chyba cała rola Benedicta Cumberbatcha w pierwszym Hobbicie (no chyba że doliczyć jeszcze jego "oko").
Jeszcze raz mówię, jeśli się mylę to proszę mnie poprawić, ale nie widzę innej sceny w której tej aktor się pojawił.
nie to jest wszystko jeśli chodzi o część pierwszą ... niestety
miejmy nadzieje że dialog Smaug/Bilbo tudzież Ben/Martin
wynagrodzą nam to czekanie na 2 część i Sherlocka :)
Scena, o którą pytacie- Nekromanta MÓWI :) Około 55 sekunda filmiku :) Jeśli się dobrze przysłuchacie, to da się rozpoznać głos Bena ;)
http://www.youtube.com/watch?v=KAVDlaf0ap8
Podobno twórcy ZASTANAWIAJĄ się właśnie, czy by nie wykorzystać struktury kości Benedicta w tworzeniu "twarzy" Smauga, ale to na razie nic pewnego ;) Tzn o ile dobrze zrozumiałam ten wywiad- Richard Armitage mówił o tym na spotkaniu z fanami w Sydney teraz w maju :) Tu macie linka jakby co :) http://www.youtube.com/watch?v=pZY99oX1eOc
Widziałam go w Star Treku i już tam momentami wygląda jak zimnokrwista gadzina z przezroczystymi oczami. Jako smok powinien być genialny.
Gdzie oglądacie tego Star Treka z BC, skoro polska premiera tego filmu jest planowana niby na 31. maja? :) Jakieś przedpremierowe pokazy czy co???
Żartujesz? :) W życiu nie nazwałabym tego wariactwem :) Sama najchętniej bym się wybrała gdzieś, gdzie już mogą Star Treka oglądać :D To po prostu nie fair, że w Polsce tyle trzeba jeszcze czekać... :/
Pocieszmy się wszyscy, że Japończycy to pewnie dostaną na jesieni.^^
Edit: Dużo się nie pomyliłam. 23 sierpnia.^^
Ty chyba znasz jakiegoś innego Benedicta Cumberbatcha o.O
Jak dla mnie będzie idealny, byleby animacji nie skopali.
Jak na razie nie chcę iść na Hobbita , ale mam pytanie . W której mniej więcej minucie występuje Ben ? :)
mniej więcej w połowie jako nekromanta i w ostatniej jako Smaug ( powalającej długości fragmenty razem może ze 30sekund )