Szanują panią Annę, ale denerwuje mnie jej sposób bycia. Mówi w taki sposób, że od słuchania głowa boli i czeka się tylko aż skończy nawijać. Ja to odbieram jak nienaturalne zachowanie i dlatego nie wierzę w to co mówi. Jakby dniami i nocami ćwiczyła ten swój ton.
A może ludzie nie potrafią zaakceptować tego, że rzeczywiście można być taką osobą. Jej ton wskazuje tylko na jej wielki pokój wewnętrzny i dobro. Ja to tak odbieram. Sztuczność, czy kłamstwo zawsze wychodzi na wierzch. Nie można udawać przez całe życie. Ja uważam ją za wspaniałą osobowość. Jak mało jest dobrych, życzliwych i pogodnych ludzi, którzy chcieliby zrobić coś wielkiego dla innych, a nie tylko widzieć swoje potrzeby.
zgadzam się z tobą to wspaniała osobowość ja ją uwielbiam za Klarysę w ,, Janosik " , Anię w ,, Nie ma mocnych ", Marysię w ,, Znachor", za Melanię w ,,Trędowata " i za wiele innych ról no i za to jakim jest wspaniałym człowiekiem że potrafi pomóc, za dobroć, życzliwość, pogodność. Nie wiem dlaczego tego ludzie nie potrafią dostrzec w ludziach że są dobrzy, albo że chcą nieść pomoc naprawdę mało jest takich ludzi i nie wiadomo czy woogle są jeszcze tacy ludzie.
Prawda... widać po niej, że jest osobą dwulicową... w wywiadach traktuje ludzi z góry, nawet takie role zawsze miała. Pewnie odyebało jej jak była młoda i myślała, że tak będzie zawsze. Filmowcy ją wykorzystali bo kiedyś fajnie wyglądała... a teraz? Kiedy uroda przeminęła okazało się, że talentu aktorskiego raczej nie ma.
Ej, bez przesady... Nie wiem, jaka jest personalnie ale aktorką jest dobrą. I nie mowię tylko o jej rolach z młodości, ale tych późniejszych. A to, że nie gra już tyle, co kiedyś to jest naturalne dla tego zawodu. Więcej jest ról dla młodych niż dla starych. Zwłaszcza dla kobiet.
Przeczytaj jej biografię(ale nie taką pisaną w pozycji klęczącej) jak ją od dzieciaka robili na gwiazdę... to poskutkowało skrzywieniem totalnie jej osobowości na stronę egocentryzmu.
Ale ja piszę wyraźnie, że nie wiem jaka jest personalnie. Ja piszę, że nie jest taką złą aktorką. To wszystko.
...to kim się jest(charakter) w prawdziwym życiu przelewa się na aktorstwo... nie da się jednego od drugiego oddzielić. Jeśli ci pasi jako aktorka to przeca o gustach się nie rozmawia... katuj dalej jej filmy. Przeca są też tacy którzy uważają Rajjjana-wood-Gosslyyynga za dobrego aktora.
Jak to się nie da? A taka na przykład Agnieszka Pilaszewska w Miodowych Latach? Na ekranie milutka gospodyni, a w realu niezła bitch.
Aktorstwo polega na tym, że właśnie NIE widać. Widać to może u słabego aktora. Poza tym nikt nie jest czarny ani biały.
...no właśnie po niej widać jaka jest naprawdę. Jak to nikt nie jest czarny ani biały? Ten twój avatar z Hitchcock'a jest hehe. I także ten prosty chłop z Ferdydurke nie miał owej "gęby" był sobą po prostu... w każdej sytuacji.
Drewniane aktorstwo czyli każda rola taka sama... tak samo zagrana itd. przykład:
http://cdn2.teen.com/wp-content/uploads/2014/12/kristen-stewart-emotions-meme.jp g
...to samo się tyczy gro polskich aktorzyn. Brak silnej osobowości=słabe odtwarzanie ról w filmach.
"...to kim się jest(charakter) w prawdziwym życiu przelewa się na aktorstwo... nie da się jednego od drugiego oddzielić."
-
Człowieku, takimi teoriami się tylko ośmieszasz!
...raczej ty ośmieszasz się totalnym brakiem wiedzy w tej kwestii. Jak widzisz nie tylko ja tutaj mam taką opinię o niej. Idź dalej oglądać te drewno-filmy z jej udziałem. Wpłać też na jej fundację... skarbiurwa się ucieszy haaa.
A ty dalej brniesz w śmieszność. Twoja sprawa. Wychodzi też rynsztokowy poziom, typu "skarbiurwa". Przykro mi, ale nawet trudno polemizowac z tym bełkotem. Pozdrawiam!
Ja podaję przykłady, fakty a ty nic nie robisz po za kwestionowaniem. Nie podajesz żadnych argumentów bo po prostu ich nie masz hehe. I do tego mylisz rynsztokowość z sarkazmem. Głowna cecha ludzi maluczkich.
"Skarbiurwa" to twoim zdaniem sarkazm? To gratuluje. A gdzie te twoje argumenty przemawiajace za tym, ze Dymna to zła aktorka? Bo narazie ośmieszasz się pisząc, ze jest jakąś tam " urwą" i uważasz, ze jestes sarkastyczny... Żal.
Żal to powiedzieli twoi starzy jak się urodziłaś. Tak... bo jeśli myślisz, że cała kasa idzie na te chore dzieciaki to ja tobie gratuluję naiwności(podobnie jest z fundacją owsika i fundacją kwachowej) podałem argumenty wyżej... skoro nie umiesz czytać ze zrozumieniem to już twój problem. Przeczytaj jeszcze raz to może do ciebie dotrze... chyba, że te filmy z anką(tak z małej "a") tak ci zblazowały łeb, że już nawet na podroby się nie nadajesz. Popraw pisownię bo kaleczysz niesamowicie. Miałaś się już żegnać post temu, a nadal mi smęcisz haha... kobieca logika.
Gdzie ty, baranie, widzisz jakis moj komentarz odnosnie fundacji? Czy my tu o tym rozmawiamy? Język kaleczę strasznie? Ślepy i głupi jednoczesnie? Łeb to mozesz miec ty, a moi rodzice, to niech cie nie interesuja. Twoj poziom dyskusji jest dnem! Poziom kultury jest dnem! Myślenie - dno! Argumenty - debilne! Żyj dalej w swoim swiecie i napisz jeszcze raz cos o Dymnej, o jej fundacji, i ze jest "urwą". Bełkoczesz jak jakis opetany. Pluj swoją śliną na kogos innego. Juz nikt nie chce ci odpisywac, bo szkoda czasu. Kazdy juz to wie!
Każdy biedny argument twój miażdżę i jedyne co ci zostało to rzucać inwektywami kalecząc przy tym pisownie. Haha i nadal odpisujesz haha co za niemota. Jeszcze się nie zmieściła w jednej wiadomości to napisała dwie hahah. Wpłacasz kasę na te fundację myśląc, że dzieciom pomagasz... typowe lewackie myślenie. Biegnij dalej oglądać jej drewniane filmy.
Odis, na jakiej podstawie Ty twierdzisz, że prawdziwą osobowość widać w aktorstwie? Twierdzisz, że przytaczasz argumenty, ale jeszcze nie znalazłem.
Skoro nadal argumentów nie znalazłeś to co mogę więcej dodać jedyne wystarczą "Mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu to i referatu mało" co nie oznacza, że uważam kogoś za głupiego to tylko takie powiedzenie. Trzeba patrzeć jak ludzie się wypowiadają w wywiadach, jak przyklaskuja władzy aby nadal dostawać role w filmach czy serialach, wsparcie finansowe na teatr itp. trzeba ludzi obserwować. Inaczej tego nie potrafię wytłumaczyć.
Taki masz tu nick, ze to ty chyba powinienes do szkoły wrócic, bo infantylna jest nawet twoja nazwa.
...ów nick podsumowuje takich ludzi jak ty co marudzą, że już kończą rozmowę, a chwilę później nadal te swoje pjjjerdolamento piszą.
Myślę jednak, ze ten nick podsumowuje ciebie. I takich ludzi, ktorzy wiedząc, ze ktoś nie ma już ochoty na dyskusję, specjalnie prowokują drugą stronę. Jeśli ty , jak twierdzisz, masz wokół siebie samych debili, to cóz... Kto z kim przestaje...itd.
"Myślę jednak" i już błąd na samym początku. Przecież ty nie myślisz bo nadal te głupoty wypisujesz. Człek rozumny wie, że skoro nie ma co dodać wartościowego do dyskusji to milczy... a ty nadal wypisujesz te głupoty zarzekając się, że każda wiadomość będzie ostatnią. Właśnie to jest ten "żal"
Nigdzie nie napisałam, nie "zarzekałam się", że moja wypowiedź jest ostatnią. Napisałam, ze trudno polemizowac z tym bełkotem... To jest ten "zal"...
Sama już nie wiesz co pisałaś... ech. Wszystko trzeba ci tłumaczyć. Pisałaś "pozdrawiam" to jakbyś nie wiedziała oznacza koniec rozmowy... tym słowem chciałaś zakończyć dyskusję z powodu braku argumentów... i słusznie... po czym twoje zbolałe ego nakazało ci nadal pisać te pjjjerdolamento. Teraz może(ale pewnie nie haha) zrozumiesz w czym tkwi ten "żal" a nie "zal"
Logika twoja jest powalająca! Pisząc na koniec wypowiedzi miłe "pozdrawiam", "zarzekłam sie", ze koncze rozmowe. Naprawde, szkoda czasu. Szkoda nerwów. To teraz napiszę wprost: nie jesteś wart mojej uwagi i KOŃCZĘ Z TOBA ROZMOWE! Żegnam ( oto adekwatne słowo na koniec, nie uważasz?). Żałosne ... i śmieszne typki. :)
Tak właśnie kończy się rozmowy, listy, wiadomości... podpisuje się "pozdrawiam" albo "żegnam" itd. Skoro zwykła wymiana zdań oraz zwrócenie uwagi na słaby gust co do aktorów oraz brak logiki w tzw. twoim myśleniu wywołuje u ciebie nerwy to widocznie powinnaś udać się do specjalisty póki sobie, a co gorsza komuś innemu nie zrobisz krzywdy. No cóż, no cóż, no cóż... przemyśl sobie to wszystko, a za jakiś czas(długi czas hehe) zrozumiesz jakie głupoty tu pisałaś... a raczej próbowałaś ponieważ jakby tego było mało totalnie ośmieszyłaś się brakiem znajomości zasad pisowni.
Taaa przykład fundacji owsiaków, kwaśniewskich też niby nic nie potwierdza xD zdychają te fundację jedna po drugiej bo ludzie już się na to nie nabierają
Poczytaj o niej i wyciągnij wnioski. Dodam, że już jak była gowniarą to robili jej pół nagie(hatfu) zdjęcia oraz wszyscy jej cukrowali. Idealny przykład jak zdemoralizować babe.
Ale ona nie ukrywa, że ją rozpieszczali od najmłodszych lat. Była pupilką. W dużej mierze ze względu na urodę i wdzięk. Ona sama nazywa ten okres, że była takim ślicznym zwierzątkiem, które wszystkich rozczulało. Nawet w tym teatrze dla młodzieży, do którego chodziła jako dziecko, prowadzący to ja odwiedzał w domu, to jej podsuwał książki i gazety. Była pupilką. Czy ją to zepsuło? Tego nie wiem. Życie miała tragiczne. Związek z alkoholikiem, który ona teraz romantyzuje, bo był jej pierwszym mężczyzną. Potem wypadki i ogromne problemy ze zdrowiem. Jednak zawodowo był pupilką branży od dziecka. Moim zdaniem w dużej mierze ze względu na urodę i ekranowa charyzmę. Na scenie jej nie widziałam, a to w moich oczach weryfikuje aktora. Wielu reżyserów mówi, że jeśli chodzi o ekran filmowy/TV to najważniejszy jest wygląd i ekranowa charyzma. Ona to miała i tym wygrała.
Ona popadła w alkoholizm? To jej mąż Wiesław Dymny a nie ona. O jej alkoholizmie nic mi nie wiadomo. Poza tym, że grała alkoholiczkę w filmie Barbary Sass
Cześć, po 14-tu (!) latach od założenia tego tematu zmieniłem zdanie. Świat od tamtego czasu solidnie zgnił, a Anna Dymna jest nadal taka sama. Chcę wierzyć, że chociaż ona zachowała ludzkie cechy w tym chorym świecie. Dziś ją lubię, może dojrzałem do tego. Niedawno wyszedł ciekawy wywiad z Anną Dymną na YouTubie na kanale Złota Scena.
Powiadają, że się alkoholizuje. Ona tym plotkom zaprzecza. Kto z kim przystaje itd. itp. robi się z niej ofiarę męża to teraz modne. Co do jej aktorstwa to jest to takie... no bardzo "grzeczne" te filmy w których grała(jak była młoda oczywiście) ot taka another pretty face. Większość ludzi lubi ją przez sentyment bo przypomina im "stare, dobre" filmy czy tam czasy. Nie jest to obiektywna ocena. Plusem jest to, że się za często nie pokazuje w mediach, a więc jej legenda może trwać.