Wkurza mnie to, że wiele osób traktuje ją jako totalne bóstwo i wyklucza możliwość posiadania przez innych ludzi różnych gustów. Na każdą wypowiedź typu: "No, nie jest ona aż taka ładna" , reaguje : " Jesteś zwyczajnie zazdrosna", "Chciałbyś mieć taką kobietę" :P
Otóż przypomina mi to trochę postać Kim Dzong Il-a. W obu przypadkach, jak powiesz coś złego o tej postaci, marnie skończysz :P
No cóż, niektórzy są zbyt ograniczeni by pojąć rozumowanie innych ludzi ;P Dla mnie wygląda ona jak krzyżówka karpia z Gollumem. No dalej, zjedzcie mnie teraz ;p
Chodzi tu o samą kulturę wypowiedzi, jeśli powiem, że wyglądasz jak sraka to chyba niezbyt miłe prawda?
Osobiście mi się Angelina bardzo podoba, jest moim nr 1. Wiem, że każdy ma inny gust i to jest normalne. Nie lubię jednak jak ktoś ocenia po wyglądzie lub stosuje wyjątkowo ordynarne słownictwo (i to się tyczy wszystkich ludzi nie tylko Żuli)
Raz, że nie oceniam po wyglądzie, a dwa, że nie stosuję wyjątkowo ordynarnego słownictwa. Żulem też nie jestem ;P
no wiesz, są ludzie o ograniczonych umysłach, którzy nie dopuszczają do siebie tego, że ktoś może posiadać odmienne zdanie. I choć dla mnie Jolie jest ikoną piękna, dla Ciebie może być zwyczajna;)
A tragedia z takimi kretynami, którzy nie są w stanie pojąć faktu, że ludzie mają różne gusta. :)
Mnie Angelina Jolie bardzo się podoba (uważam ją za ideał kobiety) ale rozumiem, że komuś może nie podobać się ten typ urody. Ludzie, którzy atakują tekstami "jesteś zazdrosna" jak tylko ktoś powie, że nie podoba mu się jakaś gwiazda (ja na przykład nie widzę nic pociągającego w choćby Charlize Theron, która jest powszechnie uznawana za piękność) są trologdytami nieposiadającymi mózgu. Tak samo śmieszą mnie idioci, którzy myślą, że ich gust jest jedyny i słuszny, więc jak oni uznają jakąś pannę za brzydką/przeciętną to ona absolutnie nie ma prawa się nikomu podobać. Choćby i leciały na nią tłumy facetów, to najważniejsze jest zdanie jednego bezguścia.
Żal mi niektórych ludzi, naprawdę. Nie ma kobiet, które podobają się wszystkim (Obojętnie czy to Angelina, czy Monica Bellucci, czy Megan Fox, czy Charlize Theron- zawsze znajdzie się ktoś kto powie "brzydka" albo "nic specjalnego") , ale jeśli któraś podoba się wielu osobom, to znaczy, że jest obiektywnie atrakcyjna. Większość gwiazd jest obiektywnie atrakcyjnych, ale trzeba przyjąć do wiadomości, że nie oznacza to, że dla każdego będą ideałem. Każdy ma swój gust i każdemu podoba się inna gwiazda. :)
mi się kiedyś angelina bardzo podobała, była niesamowicie kobieca i seksowna. teraz schudła tak, że wygląda jak sama skóra i kości. ręce, nogi.. nawet policzki zapadnięte. wszędzie spotykam się z krytyką modelek, że szczapy, kościotrupy i chudzielce, a jolie to niby taka piękna? mogłaby z powodzeniem zarabiać na wybiegu, ale do niej to się nikt nie przyczepi, ale oczywiście `jestem zazdrosna`, wiem:}
A mnie tam się podobają szczupłe. Sama noszę rozmiar 34/36 i denerwuje mnie, że wszyscy krytykują szczupłe kobiety, a jak ktoś powie, że jemu nie podobają się grube, to od razu jest zły.
Drażnią mnie też grube dziewczyny, które modelki i szczupłe koleżanki nazywają "szkapami", a jak ktoś je nazwie "pączkami" to od razu wielka obraza. Jak chcą tolerancji, to niech same będą tolerancyjne, a nie, że obrażają szczupłe!
Idiotyczna jest ta dzisiejsza moda na obrażanie chudości.
Ona nie ma przeciętnego typu urody i dlatego wzbudza tyle emocji. Skrajnie różnych. Nie sądze jednakże, że można jej zarzucić jakiekolwiek braki w urodzie. Ale to przede wszystkim świetna aktorka i to jej umiejętności powinny mieć kluczową rolę w ocenie jej, z racji zawodu jaki wykonuje. Wygląd zewnętrzny na potrzeby filmu zawsze można zmienić: kolor oczu, włosów, czy nawet masę ciała.
Fakt- Angelina ma specyficzny typ urody, który albo może się bardzo podobać, albo w ogóle. :) Stąd tylu facetów, którzy nazywają ją "pasztetem"- po prostu nie lubią tego typu urody.
Tak jak ktoś wcześniej się wypowiadał. Co do Pani Jolie. Jest ona bardzo ładna. Ma w sobie to coś co przyciąga uwagę. Nie możne jej zarzucić że jest brzydka bo nie jest to prawdą. Nie mówię tu o operacjach plastycznych które z biegiem lat przyczyniły się do tego że staje się coraz piękniejsza. Wiem że są różne gusta i każdym lubi co innego. Dla mnie jest super aktorką. Choć przyznajcie. Jak byscie byli na rozdaniu Oscarów i była by tam Angelina to wiekszość by się na nią gapiła bo niestety trzeba przyznać że przyciąga wzrok.