Właśnie oglądam odcinek "Hotelu 52", w którym grają Małgorzata Foremniak z córką. Grają matkę i córkę, ale niestety, nie mogę napisać, że obie grają. Gra matka, a córka jest - powtórzę - beznadziejna. Ani wyglądu, ani gry aktorskiej. Bycie córką Małgorzaty Foremniak to za mało, żeby dobrze wypaść przed kamerą. Sztuczyzna. Dokładam do mojej listy "aktorskich drewien".
Cóż... Gabriela Kownacka już nie może się bronić i o jej talencie aktorskim mogą świadczyć jedynie role, które już zagrała. Czy Aleksandra Jędruszczak będzie aktorką i jak dobrą, pokaże czas. Ma całe życie przed sobą. Wiele aktorek i aktorów miało marne początki, ale się wyrobiło. Oby ta zasada dotyczyła również córki Małgorzaty Foremniak.