Właśnie oglądam odcinek "Hotelu 52", w którym grają Małgorzata Foremniak z córką. Grają matkę i córkę, ale niestety, nie mogę napisać, że obie grają. Gra matka, a córka jest - powtórzę - beznadziejna. Ani wyglądu, ani gry aktorskiej. Bycie córką Małgorzaty Foremniak to za mało, żeby dobrze wypaść przed kamerą....