Al PacinoI

Alfredo James Pacino

9,0
137 331 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Al Pacino

Al Pacino przy Jacku Nicholsonie jest jak babka przy torcie weselnym.
nie rozumiem dlaczego on jest na 33. miejscu na liscie skoro wogóle na to nie zasługuje w żadnym filmie mnie nie zachwycił a raczej zawsze rozczarowywał. Wy (wielcy fani)dajecie mu za to tylko że miał mafie i zagrał na najwyżej 6/10 w Ojcu Chrzestnym. Zaraz sie zaczną komentarze ,że on zagrał w innych filmach świetnie. Ale to nie prawda!! Wczoraj obejrzałem Pieskie popołudnie i sie znowu zawiodłem, a to podobno jego super rola. Podobnie Bezsennosc i inne powstałe pod koniec lat 90 i w XXI wieku filmy z jego udziałem. A za dwie podobno swietne role (Człowiek z blizna i Zapach kobiety) nie mozna go uwazac za jakiego geniusza kina. Jest wielu lepszych np. Jack Nicholson ,Tom Hanks którzy zawsze w filmach w których występują sa zdecydowanie najlepsi.
Pacino tylko mordą swieci

goandrewgo_

Gówno wiesz na temat kina i aktorstwa, a mądrzysz się jak jakiś znawca. Jesteś najzwyklejszym w świecie ignorantem, kolejnym pustakiem, którego głosy powinny być anulowane, a komentarze usunięte.
Na każdej stronie głosisz swoje "mądrości", które śmieszą mnie prawie do łez. Komentować tych bzdur mi się nie chciało, ale tu przegiąłeś, zwłaszcza ostatnim zdaniem.

Samo porównanie Ala do Hanksa pokazuje, jaki z ciebie matoł. Tomasz "Pinokio" Hanks mógłby Pacino co najwyżej buty polerować, bo w dziedzinie aktorstwa dzieli ich kilka klas. I to właśnie Hanks w filmach tylko świeci obwisłą mordą, podczas gdy Pacino praktycznie wszędzie udowadnia, że to jemu przysługuje miejsce w panteonie największych gwiazd światowego kina.

Nie wiem ile masz lat, stawiam, że nie więcej niż 17. Jest jeszcze nadzieja, że może z wiekiem wyrośniesz z bycia tępakiem. Póki co zrób sobie przysługę i przestań się publicznie udzielać. Bo jak na razie jesteś pośmiewiskiem tej strony.

Nara

Cris

Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko podpisać się pod opinią Crisa.

tony_montana_5

Kolejny idiota na tej stronie. Po co tu piszesz skoro Pacino nie lubisz? Nie potrafisz uznać jego wyższości? Nie rozumiesz, ze to on jest na pozycji 3 dlatego, że jest znakomitym aktorem? Obejrzałeś pieskie popołudnie i pewnie nie zrozumiałeś go w ogóle. Pewnie chciałeś się przy tym filmie uśmiać do łez, albo zobaczyć nie wiadomo jakie strzelaniny, wybuchy, popisy kaskaderskie. Bezsenność- człowieku! To na prawdę dobry film, ale znów go nie zrozumiałeś! Obejrzyj inne filmy z Alem. Choćby nawet Strach na wróble o męskiej przyjaźni. A ty wystrzeliłeś jak filip z konopi bo obejrzałeś dwa czy trzy filmy z Alem i się cieszysz. Pewnie w ogóle nie wiesz kto to Tony Montana. Mogę ci jedynie współczuć tego, że oglądasz filmy, które ocenić można nie za grę aktorów ale za ogólne wrażenie, np. dużo strzelali, fajnie się paliło.

kasia043_2

Jestem ciekaw co ci się nie podobało w roli Sonny'ego w "Pieskim popołudniu"? Jak według ciebie powinien wykreować tą postać?
Co ci nie pasowało - mimika, ruch, tembr krzyku Al'a?
Nie nawidzę nieuzasadnionych wypowiedzi!
Chcesz krytykować konkretny film? Krytykuj! Tylko uzasadnił swoją krytykę! Zawsze trzeba ją uzasadnić - niezależnie czy obraz się podoba czy nie!

Cris

Cris - Do roli Pinokio zdecydowanie bardziej mi pasuje Tony Montana niż Forrest Gump.
kasia043 - najpierw spójrz w moje ulubione a potem zasugeruj że lubie filmy z długimi pistoletami gdzie duzo strzelali i fajnie sie paliło bo nie sądze że 12 małp ,Forrest gump ,21 gramów ,doskonały swiat ,Gorączka ,lot nad... ,Ojciec Chrzestny ,Gorączka ,Siedem ,Szósty Zmysł albo Zielona Mila są takimi filmami. i wiem kto to jest Tony montana bo mam Scarface na DVD wiec nie pier...
A co do tej roli w Pieskim Popołudniu to nie była zła ale tez nie rewelacyjna. Byc moze nie spodobała mi sie jego postac

goandrewgo_

Sam nie pierdol, bo skoro oglądałeś filmy z alem to nie rozumiem czemu go krytykujesz pieprząc że źle gra. Zagraj tak jak on. A w twoje ulubione zaglądać nie mam zamiaru. Szkoda mi na to czasu.

goandrewgo_

No koleś, nie pozostaje mi nic innego jak Ci pogratulować. Od dziś jesteś moim nowym idolem!
Po pierwsze zarówno Jack Nicholson jak i Al Pacino są aktorami wybitnymi. Wybitności się nie skaluje więc nie możesz ocenić całokształtu czy ktoś jest lepszy czy gorszy. Możesz jedynie porównać jakieś role i ocenić który lepiej wypadł. Ocena czy ktoś jest lepszy czy gorszy to może byc wedłóg własnego odczucia, każdy może lubieć kogoś mniej lub bardziej, ale krytyka Ala Pacino to tak jakbys sie wybierał z konewką na deszcz. Wiesz, że za takie coś nie zostanie na Tobie sucha nitka ale mimo wszystko musisz napisać głupotę. Nie wiem czy to słaba prowokacja czy sie nie znasz na filmach...
Po drugie napisałeś, że sie zawiodłeś na Pieskim popołudniu ze strony Ala Pacino, a kilka postów niżej nagle napisałeś że jednak rola nie była tak tragiczna... Troche konsekwencji w swych wypocinach. Tu znowu zastanawiam się czy doszedłeś do wniosku że zrobiłeś z siebie durnia (bez obrazy) i wolisz przymnąć troche temat czy znowu sie na filmach nie znasz...
Po trzecie napisałeś dwa razy że w "Gorączce" nie ma nic związanego z pistoletami... To chyba ogladałeś "Gorączke sobotniej nocy" albo jakiś hit z Bollywoodu :)
Po czwarte uważasz Hanksa za wybitnego, lub jak wolisz lepszego od Pacino. Nie w tym życiu!!! Hanks to chłopaczek do jednej roli, trochu upośledzonego, lub jakiegoś człowieka ze skrzywieniem(homoseksualista itp.). Do innych filmów on się nie nadaje, tyle zbija kase za popularność. Popatrz sobie na ostatni jego hicior za który zainkasował w cholere kasy: "Kod Da Vinci", uznajesz to za wybitny film?

Oj chłopie skapciłeś sobie opinie najazdem na Ala, ciekawe kto będzie następnym Twoim celem...

zbygniew

Niczym sie nie różnicie od założyciela tematu bo myślicie,ze skoro to nie strona Hanksa to można go jezdzic.Wiem,że Pacino i Hanks to nie ta sama liga,ale i tak uważam Hanks'a za dobrego aktora i bardzo go Lubię.Znam wasz tok myślenia...Pacino jest mistrzem nie wolno nikomu powiedzieć o nim złego słowa,Hanks nie dorasta mu do pięt więc można obrzucać go mięsem.Zastanówcie się

P.S De Niro i Pacino są moimi faworytami

goandrewgo_

Po przeczytaniu takiego postu zawsze zastanawiam się, czy pojechać ciętą jak brzytwa ripostą, wymądrzać się, olać typa, pojechać po nim jak po krzywej kobyle, czy w ogóle nie zabierać głosu.

Nie chce mi się nawracać kolejnego niewiernego, który zbłądził i bardzo nagrzeszył w swoim życiu (a Ty zgrzeszyłeś strasznie), tak więc mój komentarz odnośnie Twojego postu wielki znawco kina (od dziś jesteś moim guru) znajduje się poniżej.

Ludzie! Od czego są modzi na tym forum?? Gdzie oni są i czy w ogóle są (pytanie retoryczne)?? Błagam, takich "guru" jak autor tego tematu po prostu TRZEBA banować bezwzględnie! Jego "fachowa" opinia szkodzi normalnym ludziom, namawia do złego, bluźni i porywa się na świętości wielkiego kina (Al Pacino), w swoich ulubionych aktorach mając takiego palanta jak Brad Pitt (o Hanksie nie wspomnę) :P

Człowieku, Brad Pitt - hahaha i Ty śmiesz mówić, że Pacino jest przereklamowany? Zamilknij!!!!!!

goandrewgo_

Dajcie sobie spokój, na kilometr widać, że to kompletny ignorant i prowokator. Nie wierzę, żeby ktoś na poważnie mógł uważac przeciętnego Hanksa za lepszego aktora od Pacino..

arrival

wiadomo że wszyscy mnie skrytykujecie skoro sa tu sami fani Pacino.

Ale podam głowny powód mojej niechęci do Pacino: wydaje mi sie że genialny aktor musi miec "twarz" a de Niro ,Brando ,Nicholson i Hopkins na pewno ją mają, powinien tez miec swój styl jak wyzej wymienieni a Pacino dla mnie gra bezstylowo - nie widze w jego gestach ani mimice czegos nadzwyczajnego...

goandrewgo_

Możesz mieć swoje zdanie ale poprzyj je jakimś argumentem (konkretnym, sensowym i prawdziwym!). Za taką wypowiedz którą zacząłeś temat to skrytykuje Cie nawet osoba która się na filmach nie zna i nie jest wielkim fanem Pacino. Taki mały wstęp.
Teraz do meritum: Uważasz, że Al nie ma twarzy, że nie ma stylu i słabo gra. To Ci spróbuje uświadomić Twój błąd. A więc zapewne ogladając jakieś filmy z Alem nie zauważyłeś charakterystycznego zachrypniętego głosu, bo po co na takie rzeczy się uwagi nie zwraca nie? Al bardzo dobrze potrafi intonować swoje wypowiedzi. Kolejną rzeczą jest mimika, dzięki której oglądający od razu widzico czuję aktor wcielając się w postać, wie czy jest on radosny czy przestraszony. Przykład: Pieski popołudnie kiedy zadzwoniła do niego policja z zakładu fryzjerskiego... Nie zauważyłeś z jego twarzy, że właśnie jego plan zaczął się walić i zdał sobie sprawę, że są 'ugotowani'? Albo inny kiedy w Ojcu Chrzestnym II wchodzi do domu i widzi Kay z dziecmi... Z jego twarzy można było wyczytać grozę, której pewnie nie zauważyłeś. Zresztą co będę wymieniać. Pacino jest aktorem takiego pokorju, że każdy gest, każdy układ twarzy jest przemyślany aby jak najlepiej oddawał postać w którą się wciela. A tak nazakończenie, jeśli taki ktoś jak Pacino, Brando, De Niro, Nicholson, Hoffman czy inni WYBITNI aktorzy występują w filmie to onie nie grają Dona, Żołnierza, gangstera! Oni nimi są!
Amen ;)

goandrewgo_

"Pacino dla mnie gra bezstylowo"

No, Panowie mamy cytat stulecia ;*;* !!!
Niech teraz ktoś zrobi screena i puścimy to do "Śmiechu warte". Pierwszą nagrodę mamy na bank!

Cała 5 tych aktorów (Al Pacino, Robert De Niro, Jack Nicholson, Marlon Brando i Anthony Hopkins), są to aktorzy wybitni, genialni, tworzący najlepsze niezapomniane kreacje. Który z nich jest lepszy? Uważam że wszyscy grają na tym samym wysokim poziomie niedostępnym dla innych aktorzyn pokroju Pitta czy Hanksa. Liga w której się znajdują to ekstraklasa (liga elitarna), reszta jest tylko pod nimi. To który z tej 5 jest tym naj - to kwestia gustu. Każdy z nich ma swój charakterystyczny styl i wiele wspaniałych, niezapomnianych ról. Jeżeli twierdzisz, że Pacino gra bezstylowo i nie dostrzegasz jego mimiki, modulacji głosem, gestykulacji, wyrazu twarzy, nie widzisz jego stylu (zawsze garnitur, luźno zawiązany, wiszący krawat, rozchełstany kołnierz, sygnet na palcu) nawet jego FRYZURA jest charakterystyczna!!!

Jeżeli tego nie zauważasz, albo uważasz, że to nic takiego, a wolisz Hanksa, Pitta.... to lepiej nie zabieraj głosu....

<AMEN>

Swir

Jeśli Pacino gra "bezstylowo" to nie wiem jak nazwać grę czego twojego Hanksa, czy tam Pitta. Chyba nie da się tego opisać używając polskich słów. Co najwyżej łacina pozostaje. Poza tym skoro nie lubisz Pacino, to po co kursorem myszy najechałeś na jego nazwisko, kliknąłeś i napisałeś taki idiotyzm, wiedząc, że cię tu pojadą. Pisz sobie komentarze w tematach o twoich ulubionych aktorach.

kasia043_2

Jak taki zaczyna od krytykowania Ala Pacino na forum to na czym skończy??
Polecam zimne okłady na głowe, z Hanksem na Pacino wyskakujesz buahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

wieslaw

Franc Maurer by powiedział - "Na Powązkach" ;-)))

goandrewgo_

,,Pacino dla mnie gra bezstylowo" - No stary teraz to niezle pojechałeś...
To co mnie strasznie denerwuje w wielu ,,kinomaniakach,, to to, że nie potrafią patrzeć na film/aktorów obiektywnie. Mi jak jakiś film się nie podobał albo drażni mnie twarz jakiegoś aktora to nie rozpisuje sie po całym necie, że dany film to chała. Mogłbym napisać szczerą recenzje/opiniie na temat np. filmu ,,Lśnienie,, i byłaby ona pełna pochlebstw, rozpisywał bym się jaki ten film jest wspaniały(bo jest) i czytający tekst nie miałby pojęcia o tym, że ja po prostu tego filmu nie lubie...W pełni zdaje sobie sprawe z jego zalet i wiem za co ludzie go uwielbiają ale ja go po prostu nie lubie oglądać. Ale nie twierdze przez to, że to zły film(bo nie jest podkreślam)
Tak samo kiedy powiem, że wkur$%^ mnie Janusz Gajos to zaraz potem dopowiem, że nie oznacza to iz uważam go za załego aktora wręcz przeciwnie. Założe się, że każdy z was ma przynajmniej jedną osobe którą ceni...ale której no po prostu zupełnie nie wiadomo za co nie lubi.

Do czego zmierzam?
Do tego, że Ty jak i wielu podobnych tobie na FW wypowiadają się negatywnie na temat aktora któremu prawie całe środowisko filmowe przylepiło etykietke jednego z najbardziej utalentowanych żyjących aktorów. Na temat tego dlaczego jest taki dobry pisano już setki razy.
A Ty mówisz, że aktor jest do bani ,,bo mnie nie zachwycił,, ok, wporządku twój problem(a wiedz, że to jest problem bo wiele tracisz) ale nie rozpisuj się od razu, że jest do kitu, tylko może troche poczytaj porządnych opisów, opinii o nim zanim walniesz taką głupote.
To jak napisałeś, że ,,Pacino gra bezstylowo,, to taka bzdura. Styl jest jednym z jego największych atutów. To styl człowieka z którego bije czysta charyzma, charyzma która sparwia, że często grał role twardzieli mimo, że fizycznie nie sprawia takiego wrażenia ale czuć do niego taki szacunek, respekt. W prawie każdym filmie bije z niego aura człowieka, mądrego, wykształconego, pewnego siebie, twardziela itp. itd.
A zresztą co ja się bede rozpisywał. Talent Pacino to juz rzecz prawie niepodwazalna

goandrewgo_

No i po co gadacie z tym całym upośledzonym goandrewgo??

Facecik to albo skrajny głuptak, albo perfidny prowokator.Obstawiam i jedno, i drugie!
Facet, który uważa, że Tomasz "Maska" Hanx jest lepszy od Ala Pacino jest nieuleczalny.Tu nawet lobotomia nie pomoże! ;-)
Po prostu przestańcie przekonywać małpę, że nie ma racji...Niech żyje w błędach i się męczy!

Kto się wstrzymał?? A więc wszyscy są za! ;-)

powtarzam- olać...totalny zwis, pompa i kalafior...Szkoda gadać z cymbałem.

ps- (to nie do ciebie goandrewgo, ino do pozostałych obywateli) - tak naprawdę to Nicholson jest płotką (bo Jack naprawdę jest przereklamowany), a Pacino jest szczupakiem...Albo Jack jest babką, a Al tortem weselnym...jak tam chcecie!
tzn., że Al bije Jacka na głowę, jeżeli się rozchodzi o kunszt aktorski.

lisoszakal

Jest wieeeeeeeeeeeeeeelu którzy uważają Hanksa za lepszego niż Pacino.
Dałeś/aś Hanksowi, Willisowi,Snipesowi 1/10 więc spróbuj na ich stronach zjechac ich tak jak ja zrobiłem to tutaj to zostaniesz tam zlinczowana tak jak ja zostałem tutaj.

goandrewgo_

Aktorów których wymieniłeś w swoim poście przed chwilą uważam za dobrych.

Filmy z ich udziałem w większości oglądam z niekłamaną przyjemnością.

Jednakże od Pacino mogą się tylko uczyć. Taka jest prawda, daleko Willisowi do Ala, co nie znaczy że nie podobała mi się np. Szklana pułapka z jego udziałem. No, ale niestety nie widzę go w roli powiedzmy Tony'ego Motany, bo jest aktorsko na tak poważną rolę za słaby.

Jeszcze jedno. Jakby ludzi, którzy uważają Hanksa za lepszego od Pacino było faktycznie tak dużo jak mówisz, to Al byłby aktorem mniej od niego cenionym. Podam do Twojej świadomości, że jeszcze się tak nie stało (i w tym życiu raczej już tak nie będzie), a jeżeli tylko takie coś będzie miało miejsce, obiecuję i uroczyście przysięgam, że będę pierwszą osobą, która Ci o tym powie. Poczytaj sobie opinie o Pacino na zagranicznych portalach, uwierz mi, że jest to ścisła czołówka aktorska i uważa tak pół całego pieprzonego świata, a Hanks? Hmm, aktor znany i na pewno bardzo dobry, ale nie wybitny.

Pozdrawiam serdecznie!

Swir

,,Hmm, aktor znany i na pewno bardzo dobry, ale nie wybitny,,
No tutaj się troszke z Tobą nie zgodze.
Pół świata jak to napisałeś uważa Hanksa za aktora wybitnego.
Wprawdzie te pół swiata uważa tez pewnie Pacino za lepszego(ja również)
ale to nie jest znowu też tak, że jakoś dużo lepszego.
Pacino jest większym aktorem od Hanksa ale nie jest znowu jakiś tam potężyny poziom wyżej od niego.
Musiałem zainterweniować bo dyskusja zaczynała schodzić do tego, że Hanks jest aktorem TYLKO bardzo dobrym(co jest bzdurą). Ma na swoim koncie prawie same rewelacyjne role i pare naprawde na najwyższym światowym poziomie.
No może oprócz tego nieszczęsnego Da Vinci ale to nie to, że On był tam zły tylko film był do mierny. Właściwie to Hanks dla wielu krytyków ratował cały film. Zresztą najlepszym sie zdaża w gównie zagrac. ,,Simone,, tez trzymała się tylko przez Pacino, i to ledwo...I zapewniam Cię, że gdyby przeprowadzić rzetelny plebiscyt na powiedzmy top 20 najlepszych żyjących aktorów to Hanks na pewno by sie tam znalazł(zresztą setki takich były już robione przez największe magazyny i serwisy filmowe na świecie i zawsze znajdzie się tam miejsce i dla Pacino i dla Hanksa)
Myśle po prostu, że Pacino zagrał w większej ilości kultowych filmów(ale tych nie brakuje tez w pokaznym dorobku Hanksa) i grywał tam postacie bardzo wyraziste natomiast Hanks gra takich ,,zwykłych,, facetów(no i do tego dochodzą te jego nieszczęsne komedie romantyczne...). ale robi to pokazując swój warsztat aktorski na najwyższym poziomie. Jeżeli chodzi o czysty talent to róznica pomiędzy nimi wcale nie jest duża.

Pozdrawiam!

theultimateqpa

No, generalnie właśnie to miałem na myśli, być może trochę źle dobrałem słowa. Tyle, że jak dla mnie, to na te "top 20" Hanks jest gdzieś w tych dolnych rejonach (ewentualnie w połowie), ale jest!

No a Pacino wiadomo :)

Powiedzmy, że są w tej samej lidze.

Chociaż jak się wymienia 5, albo 3 najlepszych aktorów na świecie, to Hanksa może zabraknąć.

Pozdrawiam.

Swir

Nigdy w życiu - Hanks nigdy nie będzie w lidze Pacino!

I. liga: Marlon Brando, Al Pacino, Dustin Hoffman, Humphrey Bogart, Charlie Chaplin, Steve McQueen, James Stewart, Cary Grant, Gregory Peck, Henry Fonda, Jack Lemmon, Robert deNiro.. Jack Nicholson, i ewentualnie Kevin Spacey.

Sorry, ale w tej lidze dla Hanksa nie znajdziemy miejsca.

Pozdrawiam.

Uzi

Ojej, wiedziałem, że o kimś zapomnę: Laurence Olivier, Alec Guinness, Paul Newman, ewentualnie jeszcze: Burt Lancaster. To jest I. liga.
Pozdrawiam.

Uzi

A gdzie Redford, Douglas, Hackmn, Harris, Heston...?

Brando to już Liga Mistrzów.;-)

Uzi

No zapomniałeś i to bynajmniej nie tylko o nich: gdzie jest The Rock,Jackie Chan, Steven Seagal i Mroczek Rafał,ja się pytam?
PS. A poważnie Hopkins spadł do II czy walczy w barażach jeszcze?

wieslaw

No, jak dla mnie Hopkins, to baraże. To jest dopiero przereklamowany aktor, ten Antek. Ale dobry, bardzo dobry.

_Ja_

Hopkins.. haha, weźcie się z tym Hopkinsem, to potem odrazu walnę tam jeszcze Connerego, Garcia, Gibsona.. no a wtedy to już niebezpiecznie zbliżamy się do Hanksa. Pierwsza liga to czołówka. Hopkins u mnie to nawet nie ma co w barażach walczyć.. bo i tak nie wejdzie. Prędzej już właśnie Hackman..
A Douglas, czy ja wiem, mówisz o michaelu - II liga. Nad Michaelem postawiłbym już Kirka.

Pozdrawiam.

Uzi

A, w barażach widzę jeszcze Bronsona..

Uzi

Weź obejrzyj sobie jeszcze raz Upadek i potem napisz mi to raz jeszcze...;-)

_Ja_

Upadek pierwsza klasa, psychol lepszy niż Romuś Giertych, Michałek w dolnej częsci tabeli I ligi ma swoje miejsce bezapelacyjnie!

Uzi

a Anthony Quinn?

.......................

Uzi

Uzi Loc krytykuje wszystkich że sie nie znają a tak na prawde sam sie nie zna

goandrewgo_

Wiem.. ale kogo ja krytykuję za przeproszeniem..?

theultimateqpa

To, że pół świata uważa Hanksa za wybitnego aktora, nie znaczy, że te pół świata ma rację.
A te pół świata, to uściślając, w przeważającej części Amerykanie. Tyle że połowa amerykańskiego społeczeństwa nie wie, gdzie leży Polska. Jeżeli to ta sama połowa uważa Hanksa za wybitnego, to ja dziękuje...

Ale to - dlaczego Hanks jest słaby - już Ci pewnie Cris, albo Lisoszakal wytłumaczą. Oni są lepsi w jechaniu po Tomku, niż ja. W każdym razie - to oni mnie przekonali.

_Ja_

Jak już była mowa o 20 najlepszych aktorach żyjących to ja podam własną liste (alfabetycznie):
Al Pacino (Chociaż wiecie że nie lubie jego twarzy) ,Anthony Hopkins ,Brad Pitt ,Bruce Willis ,Christopher Walken ,Clint Eastwood ,Denzel Washington ,Dustin Hoffman, Edward Norton ,Jack Niocholson ,Jean Reno ,John Travolta ,Kevin Costner ,Mel Gibson ,Morgan Freeman ,Robert De Niro ,Samuel L Jackson ,Sean Connery ,Sean Penn ,Tom Hanks.
Kevina Spaceya znam tylko z 3 filmów (amer. Beauty ,Negocjator ,siedem)i go tu nie wpisze ,jest dla mnie 21..

goandrewgo_

"Al Pacino (Chociaż wiecie że nie lubie jego twarzy)"

^Zabijasz stary.

goandrewgo_

Reno to okręgówka. Gibsona też bym tam wrzucił, aktor niezgorszy ale tępy buc strasznie. Za fanatykami nie przepadam i nie moge oglądać z nim, ani jego żadnych filmów (Braveheart by w sumie obleciał jakby biegał z papierową torbą na głowie, nie lubie jego twarzy wiecie).

wieslaw

Gibson ma dobrą mimikę, ale cały czas ją powtarza; w każdym filmie ma ten sam zestaw min.. Ale czemu jest bucem? Co Ci zrobił?

Gibson to jest poziom Hanksa.

Uzi

"Ale czemu jest bucem? Co Ci zrobił? " Jest religijnym fanatykiem a to najgorszy rodzaj człowieka, antysemitą na dodatek (nie, nie jestem Żydem to dla wszystkich łysych pał). Pasja to najgorszy film religijny ever, jak kogoś rusza to tylko amerykanów, którzy myśleli że ukrzyżowanie to coś w rodzaju łaskotania piórkiem po stopach czy rycia nożem po tablicy.

wieslaw

Faktem jest kamraty, że Melaś ma zryty beret jak mało kto.Amba odbiła mu już dawno temu...Mózg ma wyprany bardzo poważnie, spory tu wpływ jego tatusia-wala.To prawie extremiści...
A poza tym koleś jest też hipokrytą, bo jak jest takim ortodoxyjnym katolikiem to nie powinien tyle chlać po knajpach i macać się z obcymi laskami.Kolo jest żonaty, nieeee? Powinien siedzieć home z wife i czytać Biblię! ;-))


Ale daleko Melasiowi to Tomasza Rejsa, scjentologa - ten to dopiero jest numer!


ps- czy określenie "Reno to okręgówka" to znaczy, że to aktor europejski?
Lubię Jeana (a duet w Gościach jest świetny)

lisoszakal

"Lubię Jeana (a duet w Gościach jest świetny)" tez lubie Jeana, Clavier też jest gites koleś, ale mi nie powiesz że to aktorzy coś koło Brando.

wieslaw

Mnie ruszyła Pasja.

I lubię Gibsona. A fanatyka religijnego uczynili z niego zawistni Żydzi. Nie mam nic do tej społeczności, bardzo szanuje wielu ludzi żydowskiego pochodzenia, ale stosunkowo znaczna część Żydów, to ludzie do granic możliwości podli, w dodatku cwani, a to jest właśnie najgorszy rodzaj człowieka.

_Ja_

"Faktem jest kamraty, że Melaś ma zryty beret jak mało kto.Amba odbiła mu już dawno temu...Mózg ma wyprany bardzo poważnie, spory tu wpływ jego tatusia-wala.To prawie extremiści...
A poza tym koleś jest też hipokrytą, bo jak jest takim ortodoxyjnym katolikiem to nie powinien tyle chlać po knajpach i macać się z obcymi laskami.Kolo jest żonaty, nieeee? Powinien siedzieć home z wife i czytać Biblię! ;-))" - wódki mu dać!!!
"Mnie ruszyła Pasja." Bardziej niż Hostel??

wieslaw

abrakadabra- pojaw się!


----->>>>>>>>>>>>>>>>>>

_Ja_

No tak...Nie mam ogólnie nic do Melasia jako aktora, choć jego mina jak się wnerwia, czy to w "Zabójczej...", czy w "Walecznym..." jest trochę śmiesznawa! :-))
Uważam, że w "Godzinie zemsty" kolo był najlepszy...W "Teorii spisku" takoż! Ogólnie nie jest zły.

Stary, nic nie mów, bo cię ogłoszą antysemitą, rasistą i cyklistą!!! Pomijam, że masz rację ale gdzie tu europejska poprawność polityczna? ;-)))

Wystarczy spojrzeć na powojennych sędziów i oprawców - większość była poch.żydow.
Jakoś też nie przepadam za Michnikiem (i jego bratem), Urbanem, Olkiem Kwaśn., ani Geremkiem...Oni mają w sobie coś fałszywego...

Ale.......połowa Hollywood to Żydzi - Kirk/Michael Douglas, Harvey Keitel, Woody Allen...itd. nie ma co generalizować.Są OK.
No i masa pięknych kobitek, choćby N.Lawson i inne, więc PEACE!


ps /wiesław/- tak, Reno to może nie Brando.Ale jest bardzo dobrym aktorem kina europejskiego.A kino europejskie jest nieco inne, rzekłbym nawet że lepsze.

lisoszakal

U Ala o takich pierdołach się gada? Najpierw Tomcio Hanks, teraz żul Mel. Ładnie to tak, chłopaki?

Muszę przyznać, że Mel od Tomka aktorem jest dużo lepszym. Właściwie to był. Zanim nie stał się sado-maso psycholem, czyli mniej-więcej do Braveheart.
Ale za filmy, które nakręcił to ja na tego faceta chętnie bym coś cieżkiego zrzucił. Może by mu się we łbie poustawiało jak należy, bo póki co Meluś ma równo zrytą bańkę.

Swoją drogą, Lisoszakalu. O Jacku N. piszesz, że taki i owaki (+ że aktor kiepski) bo prywatnie kawał z niego buca. To gdzie tu sprawiedliwość? Mel prywatnie to jeszcze gorsza szumowina, a aktorsko mógłby Jackowi buty szorować. Ten facet (znowu dodam - od jakiegoś czasu) jedzie w filmach na jednej minie. Tej dla Ciebie śmiesznej, mnie zwyczajnie irytującej.

Cris

Nooo wiem o jaką minę Ci się rozchodzi, kumie!
Jak rzuca ślepiami i "świruje pawiana"! ;-)
Z tym, że wdg. mnie kolo sprawdza się jednak czasem w reżyserce, bo ma po prostu jakieś 3 razy wyższe IQ od upośledzonego Tomaszka Gumpa.Jego filmy nie rażą mnie aż tak jak Ciebie.

Jacuś taki, a owaki - fakt! A aktor skrajnie wąsko wyspecjalizowany (wdg.mnie), nooo też potrzebny - patrz na mój dodatek pod motywem o Hannibalu Lecterze.

Sprawidliwość musi być po naszej stronie! ;-) Mela jest jaki jest - pijok, opyplus, fanatyk ale żadnego z dzieci się nie wyrzekł, ma żonkę i jednak takich numerów jak Jacucha nie robi.
A co do aktorstwa i jednej miny...A Jacek ile ma tych min, hmmm? ;-)

lisoszakal

Jacucha ma ten swój firmowy uśmieszek, który w Infiltracji doprowadzał mnie do szału. Jednak poza tym jednym filmem Scorsesego (jak to niektórzy piszą :)) lubie to jego szelmowskie wykrzywianie gęby. Z takim gościem można iść do baru karaoke, wypić pare piwek i podrywać gorące -nastki ;). Skoro o Hanksie było - on też ma jeden uśmieszek. Ale z nim to ja bym się do ludzi nie wybrał, bo to kurde wstyd.

Mela numerów żonie nie robi. Robi za to z siebie pośmiewisko. Jak mu na konferencji o Apocalypto studenci zarzucili, że film był generalnie z dupy, to im powiedział: zróbcie se lepszy, obraził się i poszedł.
Idiota jest z Mela pierwszej klasy, więc z tym IQ 3x wyższym od Tomasa to bym nie przesadzał. Stawiam, że ani jeden, ani drugi, orłem w szkole nie był.

Mina to ta, co ją robił jak go torturowali w Braveheart, w Zabójczej Broni, w tym filmie co odzyskiwał 50 tys. $, i wielu innych. Od jakiegoś czasu go we wszystkich filmach torturują, a on strzela durne miny. Patrzeć na to już nie mogę. Szkoda że w Pasji sam nie zagrał, też miałby pole do popisu.
Zresztą, polecam odcinek South Park "Passion of the Jew". Pięknie tam pokazali Gibsona.

Cris

Hmmm...Jacucha ma 7 dych, więc prędzej z nim albo z Lucjanem pograłbym w warcaby przy ciasteczkach...Piwa i tak by mi nie postawił, bo wciąż chce być "bad boy" i szelma kuta na 4 nogi! ;-)
A laski z klasą w życiu by się nie skusiły na Jacę, znam takie i chwalmy Pana, że są jeszcze porządne dziewuchy na tym świecie.Jaca ma taką reputacyję, że może liczyć tylko na laski z Manieczek ;-))

Hanxa śliniący się, maskowaty, tępy uśmieszek powala na kolana, fakt! Słabo się człeku robi.Z Tomaszem to na bal maskowy jedynie albo do kina - w ramach akcji -"Integrujmy się z upośledzonymi", ewent.do Sejmu, pogadałby se z Ludkiem Dornem jak równy z równym.

Apocalypto nie widziałem ale gdzieś czytałem, że trąba-Mela nie pokazał tam najważniejszego, całej kultury, ino się skupił na głupotach.Że ogólnie wszystko sprymitywił i po hamerykńsku wszystko spłaszczył.Ale głowy nie dam...

No nie jest orłem, fakt...Ale jednak jak patrzysz na Melę to widzisz jakiś tam błysk, przebłysk...Widać, że pod czerepem jest mózgowie.
Hanx to rasowy niedorozwój z wiecznie rozchylonymi ustami, cieknącą śliną i patrzący tępo w jeden punkt.

Ale w Pasji motyw szatana był znakomity, było parę świetnych momentów...No i Monica - moja Muza.
Zagrała łapa Mela jak przybija Chrystusa ale nawet to skopał, bo wbijał gwózdek nie tam gdzie wbijano naprawdę...Wbijało się tam, gdzie...mmmm...gdzie się nosi zegarek, powiedzmy.A Mela wbijał tam, gdzie masz środek dłoni.Każdy tak przybity by spadł z krzyża...To był błąd historyczny!

Przy torturach jest OK ale najlepsze jest wkurzenie i te oczy, i ta gwałtowność! Nawet Bruce Lee by scykał! ;-)))))))