Abelard Giza

Abelard Piotr Giza

6,4
195 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Abelard Giza

Facet przedstawił papieża, jako normalnego człowieka z krwi i kości, co jest faktem. I jakiś debil z pis-u zrobił z tego skandal. Abelard zwrócił uwagę przede wszystkim na niebezpieczny problem, jakim jest fanatyzm i o tym już nikt nie wspomina.
Ciekawe, ile jeszcze stuleci musi minąć, żeby człowiek zrozumiał, że do wiary nie potrzebuje "przewodnika"...

Corderosa

ten cały skandal jaki wywołali niektórzy ludzie pokazuje tylko że żyjemy w zacofanym pseudo kościelnym państwie -.-

Corderosa

podpisuje sie pod tym, obejrzałem ten skecz i jestem po stronie limo.. zacofany kraj totalnie

Corderosa

zgadzam się w 100000%. a "lepsze" jest to, że tego występu nie można oglądać w necie, bo jest poblokowany. normalnie cenzura...

Corderosa

Mnie tam to nie śmieszyło, może dlatego, że dla mnie każdy jakiś tam papież to zwykły człowiek i słuchanie dowcipów o pierdzeniu to jak oglądanie American Pie.
Dziwi mnie natomiast inna sprawa. Otóż żaden z kabareciarzy nie robi sobie jaj z muzułmanów czy, nie daj Boże, z Żydów. Są na to tylko dwa wytłumaczenia:
1. Walenie w kościół jest trendy a naśmiewanie się z Żydów lub Muzułmanów jest "be" i z tego powodu można by się nie dostać to TV lub na jakiś festiwal (czyli brak kasy). Widać to chociażby po (mnie osobiście szokującym) brakiem jakiejkolwiek reakcji mediów na wypowiedzi Żydów pouczające nas, jakie prawa mamy ustanawiać w naszym kraju. Czyli Giza się po prostu boi o kasiorkę i naśmiewa się z tego, z czego wie, że mu nie odetnie dopływu gotówki.
2. Giza nie naśmiewa się z Arabów i Żydów, bo się po prostu boi, że przyjadą i mu tyłek przetrzepią, albo przynajmniej jakiś imam nałoży na niego karę śmierci.
Gdyby Giza miał jaja zrobiłby coś o uboju rytualnym, o prawie szariatu, o "odwołaniu" Bożego Narodzenia przez muzułmanów w Kokkedal w Danii. Ale jak widać jaj nie ma.

Zetar

Przecież wyśmiewał się z tego że podbiega chłopczyk krzyczy "Allah..." jeb i nie ma Cię. Ośmieszał ich że ciężko tam wybrać najlepszą aktorkę bo mają nakrycia głowy

HLR0211

Tyle tylko, że dwa krótkie zdania to troszkę mało w porównaniu do całego "skeczu".

Zetar

był jeszcze Mojżesz- kozak w sandałach",a zresztą czepiasz się nie wiadomo czego. Robią skecze o czym im się podoba, nie podoba Ci sie to nie oglądaj. A Ty jakbyś miał pracować za darmo,to też raczej byś się dostosował.....!

kasiek1605

Nie czepiam się, zwracam jedynie uwagę na to, co mi się nie spodobało. To, że jakieś święte krowy zablokowały skecz nie oznacza od razu, że nie wolno wyrażać swoich opinii - ja mam taka a nie inną opinie na ten temat. Nie podoba Ci się moja opinia - nie czytaj :P

Zetar

Giza wpisuje się w antypolską i antykościelną retorykę. Jeżeli jestem w błędzie, proszę mnie poprawić, ale nie przypominam sobie abym w jego ustach słyszał dowcipy na temat ludzi z PO. To po pierwsze.
Po drugie. Poziom, jaki prezentuje Pan Giza w swoich wystąpieniach jest niedefiniowalnie obrzydliwy. Zatrważające, że tak wielu się to podoba. Język żywcem wyjęty z najgorszego rynsztoka. Poziom intelektualny moczarki kanadyjskiej.
A na forum czytam peany na temat tego chama...
A już kompletnie mnie rozbroiło porównanie go z Panem Dańcem. Ręce opadają...

użytkownik usunięty
pon_voytace

A może dlatego mówi o kościele bo żyjemy w katolickim kraju a nie w Arabi albo Izraelu.Tym się różni nasza demokracja od tamtych zwłaszcza arabskich to raz.Oczywiście ty uważasz że Polak to musi być katolik.A kościół sam sobie jest winny tym co robi że wielu ludzi ma dość jego uprzywilejowanej pozycji w tym kraju.

Poziom intelektualny tej wypowiedzi nie obliguje mnie do riposty. Przepraszam, lecz z durniami nie rozmawiam. DOBRANOC!
BEZ ODBIORU!!!!

użytkownik usunięty
pon_voytace

Durniem to jesteś ty.Słowo krytyki kościoła i od razu wyzwiska.Pogratulować dobrego samopoczucia.

pon_voytace

Czy twoim zdaniem każdy, kto wytyka polskie wady narodowe, kpi z negatywnych stron polskiej mentalności i szydzi z fanatyzmu, jest od razu antypolskim retorem i propagandzistą i anty-Polakiem?

A może warto spojrzeć na to z innej strony i zadać pytanie, kto jest lepszym przyjacielem: pochlebca i wazeliniarz, czy ten, kto zauważa w drugim człowieku wady i wytyka mu je, żeby mu je uświadomić, i dzięki temu pośrednio pomóc mu stać się lepszym człowiekiem?

Bo owszem, niektórzy szydzą z cudzych wad po to, żeby im dowalić i dopiec, jednak są też tacy, którzy wytykają innym ludziom wady po to, żeby tamci zaczęli je przezwyciężać.
Tak samo, jedni nazwą kogoś grubasem, żeby go obrazić, a inni powiedzą komuś głośno, że on jest otyły i że dobrze by dla niego było, gdyby zrzucił kilkanaście kilo, bo wtedy byłby zdrowszy.

Szkoda, że tylu ludzi jest przewrażliwionych na punkcie siebie i własnych cech i nie chce zastanowić się nad sobą ani swoimi cechami.

Czy Abelard Giza w którymś ze swoich stand upów wymieniał nazwę konkretnej partii politycznej lub konkretne nazwiska? Bo jakoś sobie nie przypominam - jeśli tak, to proszę przytoczyć.

Choć skoro już o tym mowa, to tak się akurat składa, że najłatwiej kpić z ludzi/partii wyrazistych ideologicznie. A chyba nie zaprzeczysz, że PiS jest bardziej wyraziste ideologicznie od PO, SLD czy PSL, prawda? Więc pisowcy sami się proszę o kpienie z nich. Zwłaszcza taki beton i fanatycy jak Pięta, Pawłowicz, Sobecka, Macierewicz, Jackowski i inni związani z TV TRWAM i Radiem Maryja. Przez swoją gorliwość, zaangażowanie ideologiczne i autorytaryzm.
Notabene, katolicyzm też opiera się na konkretnej, wyrazistej ideologii. Więc nic dziwnego, że jest obiektem kpin.
A satyra polega na wyśmiewaniu ludzkich wad. Na wyśmiewaniu absurdalnych obyczajów, zwyczajów, polityki, przywar, cech charakteru itd.
Giza nie skupia się na polityce. Robił też stand upy o ludzkich chamstwie, bucach muzycznych, toaletach publicznych i wielu innych aspektach życia. Polityka jest tylko jednym z nich.

Trojden

Przepraszam za szczerość. Lecz ta wypowiedź nie jest na temat. Kompletny brak zrozumienia oraz pseudointelektualny, marksistowski bełkot. Bez odbioru!

pon_voytace

:DDD Marksistowski? Widać nie wiesz, co to jest marksizm.
Aha, i na moje pytania też nie odpowiedziałeś.
Szkoda, że nie dałeś się sprowokować do myślenia.

Trojden

Ja wiem co to jest marksizm i wiem kiedy mam do czynienia z ćwierćmózgiem, który nie rozumie, że aby zgnoić naród najpierw trzeba zdeptać tabu - świętość. Bez odbioru! Proszę nie odpowiadać, nie mam ochoty na dyskusje z idiotami!

pon_voytace

Wydaje ci się, że napisałeś tu coś o mnie, jednak w istocie napisałeś tu coś o sobie. Na temat swojej pewności siebie, zarozumialstwa, manii wielkości, poczucia wyższości, rzekomej przenikliwości, wiedzy o innych osobach i cudzych poglądach, cudzej wizji świata i cudzego poziomu intelektualnego, umiejętności czytania w cudzych myślach i innych własnych "wspaniałych" cech. Wydaje ci się, że pozjadałeś wszystkie rozumy, a każdy, kto stwierdza coś, z czym się nie zgadzasz, jest "idiotą", "ćwierćmózgiem", "marksistą" i kim tam jeszcze.

Aha, rozumiem więcej, niż ci się wydaje. Również na temat znaczenia tabu i świętości.
Rozumiem również to, że słowami nie da się zgnoić narodu. Najwyżej przewrażliwione, obrażalskie jednostki. Szkoda, że ty tego nie rozumiesz.

Gdybyś wiedział cokolwiek o moich poglądach, to wiedziałbyś, że do marksizmu mi bardzo daleko.

Szkoda, że nie masz samokrytycyzmu ani dystansu do siebie, swoich poglądów ani świata. A jeśli masz, to w ogóle tego nie okazujesz.

pon_voytace

Tak sobie czytam i pozwolę się wtrącić. Jakby nie patrzeć to wyznawcy twojego żydowskiego bożka pustynnego są najeźdźcami na naszych ziemiach. To wyznawcy twojego bożka zniszczyli na tych ziemiach słowiańską wiarę i tradycję. A ty widzę że jesteś takim ultra fanatykiem, który gdyby mógł to rozpaliłby stosy. No i najciekawsze jest u ciebie to, że gdy ktoś ci przedstawia argumenty, ty oferujesz tylko wyzwiska. Nieładnie. Twój cieśla, przed którym klękasz uczył czego innego.

Zetar

Kabarety i stand-upy w Polsce mówią o problemach w Polsce, a nie w Danii, bo kogo to obchodzi :P A jak uważacie, że katolicyzm nie stanowi problemu, to może pogadajcie z ludźmi nie-katolikami, jak im się żyje. Wiadomo, że o szkody w kurniku trzeba pytać kury, a nie lisy. Nawet jak się jest lisem - a może nawet zwłaszcza.

Jane_Roland

Z tego wszystkiego przeczytałeś tylko o problemie w Danii. Może naucz się czytać i rozumieć cały tekst a nie tylko pojedyncze wyrażenia.
Nie chodzę do kościoła, nie mam ślubu kościelnego, dzieci mam. I jakoś źle mi się nie żyje pomimo, że moi sąsiedzi to ultra-katolicy - nigdy nikt mi nic nie powiedział, nawet "między wersami".
Tylko jakieś oszołomy mogą twierdzić, że katolicyzm w Polsce to problem.

Zetar

Po pierwsze, skarbie, Jane to imię żeńskie, więc "przeczytałaś" itd. jak coś. Po drugie, jak nie masz z tym problemów, to tylko pogratulować szczęścia. Ja jako niechrzczona agnostyczka nieuczęszczająca w szkole na lekcje religii etc. miewałam wiele problemów, często mnie też szufladkowano, nawet dzieci w podstawówce patrzyły na mnie z dystansem (na szczęście szybko nauczyłam się to ignorować). Znam też parę osób, które mają problemy z katolikami i katolicyzmem, które walczą o apostazję i przenoszą się ze szkoły do szkoły, bo nie wszędzie jest możliwość zamiennej za religię etyki. Moja babcia jest bardzo zagorzałą katoliczką, tak samo mój stryjek, jego rodzina i znajomi. Staram się patrzeć obiektywnie na to, co oni mówią i jak patrzą na innych ludzi, ale w tym jest tyle niechrześcijańskiej nienawiści i jawnej hipokryzji, że mnie szlag trafia. Proszę zatem cofnąć tych "oszołomów", ja nikogo nie obrażałam. A co do "czytania całości" - to, że skomentowałam tylko jedno zdanie, to nie znaczy, że nie znam całości, ba, to nawet nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia w sprawie całości. Najzwyczajniej w świecie szkoda mi życia i humoru na komentowanie całości. I proszę sobie nie brać tak głęboko do serca każdego komentarza do najmniejszego słówka, bo taka odgórna, bezpodstawna wrogość sugeruje, że masz problemy z emocjonalnością. Bez urazy, jakby co.

Jane_Roland

Po pierwsze, tylko nie "skarbie" - jeszcze żona mi się gotowa obrazić ;P
Po drugie, nie cofam "oszołomów", bo nie widzę powodów, a Twój argument, jakoby "nikogo nie obrażałam" jest nietrafiony, chyba, że uważasz, że nazywanie kogoś np. "cwaniaczkiem" jest komplementem.
Po trzecie, nie skomentowałaś jednego zdania tylko jego fragment. Nie przepadam za ludźmi, którzy zauważają i komentują tylko jedno zdanie z całości wypowiedzi, zaś z tymi, którzy wyciągają z jednego zdania tylko kilka wyrazów, zazwyczaj nie mam zamiaru nawet rozmawiać, bo to nie ma żadnego sensu. Jeżeli szkoda Ci czasu na komentowanie całości, to najlepiej nie komentuj w ogóle.
I nie zakładaj, że cokolwiek do Ciebie czuję (wrogość to jakby nie było jakieś uczucie ;P)

Zetar

Ludzie, bez jaj... Przecież z tego się robi jakaś tragikomedia. Człowieku, weź się zastanów nad sobą. Jakbym naprawdę miała za dużo czasu, mogłabym poddać dogłębnej merytoryczno-gramatycznej analizie każdą pieprzoną literkę w twoim komentarzu, zarówno pierwszym, jak i całej reszcie. Mogłabym się odnieść i skomentować każdy twój cholerny wyraz. Mogłabym się pokusić o napisanie twojego portretu psychologicznego, na podstawie wszystkich twoich komentarzy na Filmwebie.
Tylko p o c o?
Rozumiem, że ty masz jakieś swoje kompleksopochodne powody, żeby czepiać się każdego najmniej istotnego słówka. Nie chciało ci się nawet w najprostszym geście przyzwoitości przeprosić za nieuwagę i pomylenie mojej płci (gdyby ktoś mi zwrócił uwagę, że pomyliłam jego płeć, nie kwapiłabym się przeprosić, takie zasady uprzejmości) - ważniejsze było dla ciebie wyciągnięte z kontekstu (czyżby hipokryzja?) słówko "skarbie", które zwykłam rzucać do wszystkich niemal, dla zmniejszenia dystansu i ułatwienia dyskusji (wołacze w tekście ubarwiają dialog). Poza tym naprawdę, jak trzeba być zakompleksionym czy niedostosowanym społecznie, żeby kreskówkowe określenie "cwaniaczek" traktować jako obrazę? Przecież to słowo jest nawet zdrobnione, dla uwydatnienia, że nikt, ani mówca, ani odbiorca, nie powinien go brać poważnie. A służy tylko nadaniu żartobliwie politowanego (z przekąsem) tonu wypowiedzi. Porównując "cwaniaczka" i "oszołoma" - doprawdy, uważasz to za równoważną obrazę?
Dalej. Mówisz, że nie skomentowałam jednego zdania, tylko jego fragment. Napisałeś "Gdyby Giza miał jaja zrobiłby coś o uboju rytualnym, o prawie szariatu, o "odwołaniu" Bożego Narodzenia przez muzułmanów w Kokkedal w Danii.". Ja skomentowałam to: "Kabarety i stand-upy w Polsce mówią o problemach w Polsce, a nie w Danii, bo kogo to obchodzi". Planowałam nie komentować w ogóle, bo może i mam coś do powiedzenia na ten temat, ale nie widziałabym sensu w podejmowaniu dyskusji... gdyby nie ten tekst o Danii. Gdyby w Polsce odwołano Boże Narodzenie, rozumiałabym aluzję. Ale skoro to dotyczy innego kraju, to należy mieć pretensje do tamtejszych kabareciarzy. A dlaczego nikt nie porusza problemów połowu wielorybów przez Japończyków? Albo zabijania rzadkich zwierząt tylko dla ich futer czy rogów? To są bardziej globalne problemy, to dotyczy nas wszystkich. Nie chciałabym widzieć naszych potomków za trzy-cztery pokolenia, pytających, czym był wieloryb czy nosorożec. Ale twoje oburzenie na to, że Giza nie robi nic o BN w Danii (piszę już skrótem, wiemy o co chodzi) - można by porównać z oburzeniem, dlaczego nasi politycy nie zajmują się sprawami przesiedleń Eskimosów z głębi lądu Grenlandii na okoliczne wysepki. Kurde, odpowiedź prosta - bo to nie dotyczy naszego kraju!!! Tamtą sprawą zajmuje się rząd grenlandzki czy jakiś inny. Nie wiem, wymyśliłam tę sprawę Eskimosów dla przykładu, bo ze znanych mi spraw nie mogłam wyłonić nic równie absurdalnego, jak ta twoja Dania.
Dlaczego nie komentowałam reszty twojego komentarza? Już powiedziałam - nie widziałam sensu w zaczynaniu konkretnej dyskusji, wiem z doświadczenia, że dialog z takimi jak ty, to jak grochem o ścianę. Rzuciłam więc mimochodem w miarę uprzejmą uwagę (nikogo nie obrażając ani nie wyzywając), z myślą raczej o innych czytelnikach forum (tak jak glosa ołówkiem na marginesie książki z biblioteki jest raczej do innych czytelników, a nie autora). Nie przyszłoby mi w życiu do głowy, że z tej niewinnej uwagi rozpęta się taka dysputa. Dlaczego nie skomentowałam reszty zdania, czyli, cytuję, "o uboju rytualnym, o prawie szariatu"? Ponieważ to temat na dłuższą dyskusję, poza tym nie mówmy o Gizie, jakby już nie żył. Masz pomysł na stand-up o uboju rytualnym? Napisz do niego, zaproponuj mu, zaznacz, że jest to problem społeczny, że warto poruszyć. Bądź co bądź takie rzeczy są mniej bezpośrednie, nie dotyczą nas wprost, niektórzy nawet nie wiedzą o istnieniu tych ubojów. Gdyby zaczął o tym mówić, duża część sali mogłaby nie wiedzieć, o co chodzi (zależy, kto by akurat był na widowni). Za to z kościołem chyba każdy w tym wyznaniowym kraju miał kiedyś do czynienia.
Piszesz jeszcze "Nie przepadam za ludźmi, którzy zauważają i komentują tylko jedno zdanie z całości wypowiedzi" - czyli twoim zdaniem nikt nie ma prawa użyć np. cytatu z Fausta - "Chwilo, trwaj, jesteś piękna" - jeśli nie przeczytał całego Fausta? Twoje podejście w ogóle zakłada, jak wnioskuję, że wszelkie cytaty i aforyzmy to objaw lekceważenia i arogancji, bo powinno się recytować całe dzieło, zamiast bezkarnie wyłuszczać zeń jedno zdanie.
A ten ostatni wers... Pomyliłam się. Nie masz problemu z emocjonalnością, tylko z osobowością. Socjopata?... Nie pochlebiaj sobie, w życiu by mi nie przeszło przez głowę oczekiwać od ciebie emocji skierowanych konkretnie na moją skromną osobę. Ale coś takiego jak wrogość, to się przebija przez słowa, choćby pisane, a nawet przez milczenie. Proponuję, żebyś wyszedł się przewietrzyć, uśmiechnął się do słońca czy księżyca i zaczął czerpać radość z życia. Twoi ultra-katoliccy sąsiedzi nie muszą ci nic mówić, ale najwyraźniej zarazili cię nienawiścią do wszystkich osób, które robią najniewinniejsze i najdrobniejsze uwagi. Współczuję twojej żonie.

Jeśli masz jeszcze jakieś uwagi co to tego, że może pominęłam jakieś ważne słowo czy zdanie z twojego komentarza i życzysz sobie skrupulatniejszej odpowiedzi, daj znać ;P

Jane_Roland

Ty tak na poważnie?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
YouzeQ

PS. Oczywiście nie piszę o gustach (podoba /nie podoba) czy poglądach, bo to indywidualna sprawa każdego z nas nie związana w żaden sposób z komentowanym skeczem.

Fakt, że o czymś się dyskutuje w ten czy inny sposób (dla niektórych dyskusją jest karanie osób o innych poglądach) o tym skeczu świadczy, że nawet jeśli jest on toporny, to jest on trafny.

YouzeQ

A są jakieś kary za stwierdzenie, że papież pierdzi itd?

użytkownik usunięty
Jane_Roland

Już mordę zamkniesz, mała?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones