Świat obiegła właśnie informacja o śmierci
Prince’a, jednej z najbardziej kontrowersyjnych i najbardziej utalentowanych legend muzyki. Rzecznik prasowy artysty poinformował, że
Prince walczył ostatnio z groźną odmianą grypy. Zmarł w wieku 57 lat.
Getty Images © Kevin Winter Karierę muzyczną
Prince zaczynał w latach 70. i już na samym jej początku zaznaczał swoją nietuzinkową osobowość. Jego twórczość charakteryzowała się odwagą, erotyką i wyuzdaniem, przez co utwory muzyka były często cenzurowane. Jego największymi przebojami pozostaną "Purple Rain", "Raspberry Beret" czy "Little Red Corvette".
Prince zapisał się także w historii kina. Grał w lepszych i gorszych filmach, ale jego rola w
"Purpurowym deszczu" inspirowanym jego własnym życiem na zawsze pozostanie w pamięci jego fanów. Film wygrał w 1985 roku Oscara za oryginalny dobór piosenek.
Artystę pożegnali na Twitterze jego przyjaciele z branży muzycznej i filmowej, w tym
Spike Lee, który nazwał
Prince'a "zabawnym kociakiem".