Jerry Nelson, jeden z lalkarzy z ekipy
Jima Hensona, zmarł wczoraj.
Choć twarz
Nelsona jest nieznana, wszyscy wiedzą, kim są postacie, które wprawiał w ruch. W ciągu swojej trwającej 47 lat kariery kierował ponad tysiącem lalek. Wśród nich było ponad 120 postaci z
"Muppetów" i niemal dwa razy tyle z
"Ulicy sezamkowej". Kierował m.in. Sherlockiem Hemlockiem, Liczyhrabią i Włochalem (Herry Monster) z
"Ulicy sezamkowej". Udzielał się w wielu filmach
Hensona, m.in. w
"Wielkiej wyprawie Muppetów" czy
"Muppetach na Manhattanie". Udzielił również głosu kilku postaciom z
"Ciemnego kryształu". Był też muzykiem i większość z jego postaci śpiewała piosenki.
Jego kariera rozpoczęła się w 1965 roku, gdy
Jim Henson zatrudnił go na miejsce
Franka Oza, który robił sobie przerwę. Przez ostatnią dekadę
Nelson zmagał się z różnymi zdrowotnymi problemami, a w 2004 roku ogłosił, że kończy z pełnoetatowym lalkarstwem. Wciąż jednak udzielał głosu swoim postaciom z
"Ulicy Sezamkowej".