news
Relativity Media desperacko próbuje utrzymać się na powierzchni. Przypomnijmy, że wytwórnia niedawno zbankrutowała, ale udało jej się przetrwać. Niestety pierwsze dwa tytuły kinowe po powrocie do kin okazały się wielkimi klapami, dlatego też studio musi szukać nowych sposobów na zarabianie pieniędzy. Jednym z nich jest realizacja kontynuacji widowiska, które jest największym kasowym przebojem Relativity Media.
Chodzi oczywiście o wyreżyserowany przez Tarsema Singha z Henrym Cavillem w roli głównej – "Immortals. Bogowie i herosi". Studio ma już nawet pomysł na sequel. Widowisko miałoby być skierowane do globalnego odbiorcy, ze szczególnym uwzględnieniem mieszkańców Azji. Zdjęcia miałyby być kręcone w Indiach, a któraś z bollywoodzkich gwiazd zostałaby obsadzona w jednej z głównych ról.
Szczegóły fabuły nie są na razie znane. W ubiegłym roku, jeszcze przed bankructwem, szef Relativity Media Ryan Kavanaugh twierdził, że scenariusz "Immortals 2" już powstaje. Zapewniał również, że w głównej roli zobaczymy ponownie Henry'ego Cavilla.
Akcja "Immortals. Bogów i herosów" rozgrywa się wiele lat po mitycznym zwycięstwie Bogów nad Tytanami. Na horyzoncie pojawia się nowe zagrożenie. Żądny władzy król Hyperion wypowiada wojnę ludzkości. Plądrując bezbronne, wobec jego brutalnej armii, ziemie Grecji poszukuje legendarnego Łuku – broni o niewyobrażalnej mocy, wykutej niegdyś w niebiosach przez Boga Wojny, Aresa. Ten kto posiądzie broń będzie dowodził czekającymi na uwolnienie Tytanami. Jedynym, który postanawia przeciwstawić się Hyperionowi jest wybrany przez bogów Tezeusz. W rękach tego prostego człowieka spoczywa teraz los ludzkości i tylko on może uratować ją przed całkowitą zagładą.
Obraz zarobił na całym świecie 226 milionów dolarów. Według bardzo optymistycznych szacunków Relativity Media "Immortals 2" mogłoby zgarnąć co najmniej 300, a może nawet 400 milionów dolarów.
Jednak studio nie zamierza opierać swojej przyszłości wyłącznie na tym jednym filmie. W planach są też kontynuacje "November Man", "Aktu odwagi" i "Earth To Echo".
Chodzi oczywiście o wyreżyserowany przez Tarsema Singha z Henrym Cavillem w roli głównej – "Immortals. Bogowie i herosi". Studio ma już nawet pomysł na sequel. Widowisko miałoby być skierowane do globalnego odbiorcy, ze szczególnym uwzględnieniem mieszkańców Azji. Zdjęcia miałyby być kręcone w Indiach, a któraś z bollywoodzkich gwiazd zostałaby obsadzona w jednej z głównych ról.
Szczegóły fabuły nie są na razie znane. W ubiegłym roku, jeszcze przed bankructwem, szef Relativity Media Ryan Kavanaugh twierdził, że scenariusz "Immortals 2" już powstaje. Zapewniał również, że w głównej roli zobaczymy ponownie Henry'ego Cavilla.
Akcja "Immortals. Bogów i herosów" rozgrywa się wiele lat po mitycznym zwycięstwie Bogów nad Tytanami. Na horyzoncie pojawia się nowe zagrożenie. Żądny władzy król Hyperion wypowiada wojnę ludzkości. Plądrując bezbronne, wobec jego brutalnej armii, ziemie Grecji poszukuje legendarnego Łuku – broni o niewyobrażalnej mocy, wykutej niegdyś w niebiosach przez Boga Wojny, Aresa. Ten kto posiądzie broń będzie dowodził czekającymi na uwolnienie Tytanami. Jedynym, który postanawia przeciwstawić się Hyperionowi jest wybrany przez bogów Tezeusz. W rękach tego prostego człowieka spoczywa teraz los ludzkości i tylko on może uratować ją przed całkowitą zagładą.
Obraz zarobił na całym świecie 226 milionów dolarów. Według bardzo optymistycznych szacunków Relativity Media "Immortals 2" mogłoby zgarnąć co najmniej 300, a może nawet 400 milionów dolarów.
Jednak studio nie zamierza opierać swojej przyszłości wyłącznie na tym jednym filmie. W planach są też kontynuacje "November Man", "Aktu odwagi" i "Earth To Echo".
